UBRANIA LEŻĄ NA KORYTARZU, TAK MOPS „SZANUJE” MIESZKAŃCÓW
(Myszków) – Jestem przerażony, tym co robią pracownicy MOPS-u z ludźmi, którzy potrzebują pomocy. Ubrania dla nich przeznaczone leżą na korytarzu. Powinni je chociaż posegregować, które dla kobiet, które dla mężczyzn, a które dla dzieci i powiesić na jakiś wieszakach. Przyjedźcie, to sami zobaczycie, jak to wygląda. Leżą tuż za kratami, przy wejściu do MOPSU-u – alarmował w poniedziałek 8 sierpnia nasz czytelnik. Renata Spik z MOPS-u tłumaczy, że ośrodek zbiórki nie prowadzi, a mieszkańcy bez konsultacji z pracownikami sami przynoszą ubrania, zostawiając je na korytarzu. Dla urzędników leżące niechlujnie ubrania to jednak nie problem i nie czują się odpowiedzialni za tę sytuację.
16.08.2016 08:48