Nikt nie rodzi się zły. Zło rodzi się w ciemności.
W piwnicy jednej z kamienic na krakowskim Podgórzu policja znajduje okaleczone ciało kobiety. Okoliczności zbrodni oraz tajemna wiadomość pozostawiona przy ofierze nie pozostawiają wątpliwości, iż doszło do okrutnego morderstwa. Nieustające śledztwo, prowadzone przez komisarza Korczulę i prokurator Sadowską, prowadzi policjantów do następnego strasznego odkrycia, lecz sprawca wciąż pozostaje nierozpoznany. Sytuacja staje się coraz bardziej trudniejsza, gdyż kilka dni później, w innej części miasta, odnalezione zostają kolejne zwłoki i....kolejna nowa tajemnicza wiadomość. Śledczy nie mają złudzeń, że za te zbrodnie jest odpowiedzialny jeden człowiek, którego tożsamość widnieje nadal pod wielkim znakiem zapytania. Pomimo starań, wszystkie tropy wiodą donikąd, jakby morderca zapadł się pod ziemię. Nikt nawet nie zakłada, że to może być prawda...
Brudny, gęsty i nastrojowy kryminał wprowadza czytelników w rzadko odwiedzane zakątki Krakowa, przy okazji odkrywając jego najmroczniejsze oblicze: zimne piwnice, opuszczone podziemia, kanały pełne szczurów.
Mroczny i niepokojący Kraków. Bezwzględny morderca. I żmudne policyjne śledztwo. „Kajdany” to kryminał, który chwyta za gardło i nie pozwala się odłożyć. A niepokój będzie wam towarzyszyć do ostatniej strony. Polecam. Wojciech Chmielarz
Napisz komentarz
Komentarze