(Koziegłowy) Przez dwa dni (23 i 24 lipca) mieszkańcy Koziegłów i okolic bawili się na terenie Gminnego Centrum Kulturalno-Rekreacyjnego w Koziegłowach. Wszystko za sprawą Dni Gminy i Miasta Koziegłowy. W sobotę dominowała muzyka disco polo, a w niedzielę przeplatały się różne gatunki muzyczne. Piotr i Wojciech Cugowscy, którzy wystąpili gościnnie z Zespołem Niespokojnych Nóg pozostawili lekki niedosyt.
Dni Gminy Miasta Koziegłowy rozpoczęły się od korowodu zabytkowych pojazdów „Moto Legendy”, samochodów z Tuning Team Zagłębie. Impreza na terenie centrum rekreacyjnego rozpoczęła się przekazaniem kluczy do miasta i występem Gminnej Orkiestry Dętej. Później mieszkańcy mogli zobaczyć zumba show, a po nim występy gwiazd disco polo. Najpierw na scenie pojawił się zespól PonczoHA, który śpiewając utwór „Ej” powitał wszystkich gimnazjalistów. Szkoda tylko, że na placu przygotowana była spora ilość miejsc siedzących, bo koziegłowianie nie chcieli ruszyć do zabawy. Były też miejsca siedzące pod parasolami, gdzie można było spokojnie zjeść „coś” z grilla, albo napić się procentowych napojów. Ustawienie dużej liczby ławek spowodowało, że zespoły rozpoczynające imprezę śpiewały dla publiczności oddalonej o kilkadziesiąt metrów, więc zupełnie brakowało kontaktu zespół – publiczność. Nawet zgrabne dziewczyny z grupy CamaSutra nie przyciągnęły miłośników muzyki disco polo pod scenę. Jedynymi wiernymi fanami byli trzej młodzieńcy, którzy z wielką radością obserwowali każdy ruch tancerek. Troszkę lepiej z zabawą było podczas występu zespołu „Grająca Szafa”, który serował największe polskie i światowe hity. Dopiero występ gwiazdy wieczoru – zespołu Andre, który pojawił się na scenie z godzinnym opóźnieniem (występ zaczął się o 23.15, a nie jak pisało na plakatach o 22.15) przyciągnął publiczność do zabawy. Miłośnicy disco polo narzekali, że koncert trwał jedynie 40 minut. Ale krótką obecność na scenie Andre wynagrodził fanom robiąc z nimi zdjęcia i cierpliwie rozdając autografy. Publiczność rozbawiona hitami takimi, jak „Kasiu, Kasieńko”, „Disco polo gra”, „Ale ale Aleksandra” czy „Czarodziejko serc złodziejko”, ochoczo ruszyła do zabawy w rytm hitów serwowanych przez Dj-a Pablo. W sobotnią noc mieszkańców gminy ciężko było „wygonić” do domu.
Niedzielne świętowanie rozpoczęło się występem Gminnego Zespołu Pieśni i Tańca Koziegłowy. Następnie na scenie pojawili się uczestnicy półkolonii, którzy podczas zajęć przygotowali spektakl „Dwa Królestwa”. Swoje „5 minut” miał także Koziegłowski Uniwersytet Trzeciego Wieku z programem „Eskadra na Wesoło”. Na scenie nie mogło też zabraknąć dziecięco-młodzieżowej grupy Gminnego Zespołu Pieśni i Tańca Koziegłowy, która zaprezentowała suitę „Na krakowskim rynku” oraz laureatów konkursu „Scena dla Ciebie”. Tego dnia koziegłowianie uroczyście pożegnali pielgrzymów, którzy przez kilka dni gościli w gminie w ramach Światowych Dni Młodzieży. Kolejni artyści, którzy próbowali rozbawić mieszkańców to Jambomaniacy, czyli zespół działający przy domu kultury oraz goście zza granicy, czyli grupa Dixerland ze Słowacji. Starszą część publiczności porwał do zabawy Mirek Szołtysek, który zaprezentował śląskie szlagiery. Gwiazdą tego wieczoru był Zespół Niespokojnych Nóg z Bartłomiejem Chylą na czele, z którym gościnnie wystąpili bracia Wojciech i Piotr Cugowscy. Cugowcy wykonali z Zespołem Niespokojnych Nóg tylko pięć utworów, pozostawiając lekki niedosyt. Wspólnie z zespołami zagrał również Tomek Wójcik – mieszkaniec Myszkowa. Publiczność długo skandowała o bis, ale niestety się niedoczekała. Najwierniejsi fani nieco rozżaleni stanęli w kolejce po wymarzone autografy. Ci, którzy wykazali się największą cierpliwością (na zespół trzeba było poczekać kilkanaście minut) mogą się teraz pochwalić nie tylko pamiątkowymi podpisami, ale również fotkami. Każdy odszedł z nadzieją, że tę konfigurację zespołów jeszcze usłyszymy na scenie, najlepiej w naszym powiecie
Ewelina Kurzak
Napisz komentarz
Komentarze