BEZPAŃSKIE ŚMIECI NIE DO RUSZENIA
(Myszków) Wraz z nadejściem wiosny wielu z nas zakasuje rękawy,
by uprzątnąć wokół siebie to, co pozostawiła po sobie jesień i zima a także…
zwyczajne brudasy. Większości z nas wszechobecne śmieci przeszkadzają. Problem
jednak w tym, że mimo iż posprzątamy na własnym podwórku, nie brakuje takich,
którym na czystości zupełnie nie zależy. Na wielu terenach prywatnych i „bezpańskich”
– czyli takich, do których nikt się nie przyznaje, śmieci hulają swobodnie, a
miłośnicy porządku z bezsilności zgrzytają zębami. Nie po raz pierwszy
czytelnicy z Pohulanki zwracają uwagę, że las i parking przy ul. Partyzantów
(przy Myfanie) zamienia się w w dzikie wysypisko. A to centrum dzielnicy,
rozrastająca się strefa przemysłowa.
15.04.2012 19:01