WYPUSZCZENI Z ARESZTU!
(Stara Huta) W piątek 27 września z aresztu śledczego w Herbach wyszło trzech mężczyzn, zatrzymanych w związku z bójką na pikniku w Starej Hucie 31 sierpnia. Kolejny aresztowany został wypuszczony z aresztu w poniedziałek, 30 września. Wszyscy musieli wpłacić kaucje od 8 do 15 tysięcy. Tuż po wyjściu z aresztu rzekomi napastnicy, którym postawiono zarzuty pobicia strażaków ze Starej Huty po pikniku, skontaktowali się z naszą redakcją. Jak sami przyznają, „bez zainteresowania Gazety Myszkowskiej nie wyszlibyśmy tak szybko, po 23 i 26 dniach. To powiedział nam nawet nasz adwokat, że w tej sprawie możemy podziękować Waszej gazecie”. Nie jest naszą, dziennikarzy rolą dawanie uczestnikom bójki glejtu niewinności, ale od początku w tej sprawie było szereg wątpliwości, kto jest napastnikiem, a kto był pobity, dlaczego strażacy, wśród których był jeden policjant, choć mieli być badani alkomatem, w aktach sprawy wyniki badań się nie znalazły? Czy konieczne było wyciąganie nieletnich, 17-letnich chłopców o 7 rano z domów i przetrzymywanie ich w trybie 48-godzinnym? Czy w sprawie ktoś kontaktował się z jedną z ważnych polityczek rządzącej partii, o której mówi się, że jest kadrową w służbach takich jak policja i straż pożarna? Wygląda na to, że na wiele niewygodnych pytań trudno będzie uzyskać odpowiedź; choć czy były naciski polityczne na to, aby ostro rozprawić się z rzekomymi napastnikami, światło rzuciłoby sprawdzenie bilingów jednego ze strażaków lub jego żony i telefonu polityczki PiS.
13.10.2019 08:20