Podsłuchane w Wielki Piątek
Święta, Święta i po Świętach, mówimy tak już w Śmigus, po południu. Zwykle przejedzeni, odwiedziliśmy rodzinę, albo ona nas. Lub przyjaciół. Przy stole liczne Polaków rozmowy, często o strajku szkolnym, o tym co „wyprawia” Rząd (przeciwnicy), albo co robi dobrego dla Polaków (zwolennicy). Rodziny poorane poglądami, przyjaciele testują siłę swoich przyjaźni mimo różnic w poglądach. Ja opowiem nie o tym, co przy stole, ale co spotkało mnie, lub co usłyszałem od Czytelników. W Wielki Piątek dzwoni do mnie czytelnik, Jerzy, nazwisko pominę, z ulicy Żytniej i przypomina wydarzenie sprzed kilkunastu lat: -Panie redaktorze, pamiętam jak wiele lat temu było zlecenie na spalenie pańskiego samochodu. Pamiętam, że miał być spalony, ale ostatecznie został zmasakrowany.
01.05.2019 12:20