(Hucisko, gm. Kroczyce) Jak to możliwe, że wiadukt nad CMK, który w XI i XII 2012 przez półtora miesiąca był remontowany, a kierowcy jadący np. do Kroczyc czy odwrotnie korzystali z kłopotliwych objazdów przez Włodowice, niecałe dwa miesiące po remoncie podpory wiaduktu, jest tak niebezpieczny, że przejazd z prędkością powyżej 30 km/h grozi wypadkiem? To pytanie zadaliśmy 11 marca rzecznikowi prasowemu Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach Ryszardowi Pacerowi. Okazuje się, że na niewygodne pytania ZDW nie odpowiada. Do dzisiaj redakcja nie otrzymała odpowiedzi, mimo 3 maili, a urażony pytaniami rzecznik w rozmowie telefonicznej rzucił słuchawką. Rzeczowe wyjaśnienia otrzymaliśmy do wykonawcy naprawy podpory wiaduktu, firmy SBL-Żelbet sp. z o.o. z Mikołowa:
„Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjnych SBL-Żelbet sp.z o.o. 29.08.12 zawarła umowę z Zarządem Dróg Wojewódzkich w Katowicach i w ramach umowy wykonała remont podpory nr 5 wiaduktu nad linią kolejową oraz remont strefy dylatacyjnej umiejscowionej nad tą podporą.
Zgodnie z zakresem rzeczonej umowy i decyzją Zamawiającego inne elementy obiektu nie podlegały pracom naprawczym realizowanym przez naszą firmę.
W załączeniu przedstawiamy dokumentację fotograficzną naszych prac obrazującą widok na wyremontowaną podporę nr 5 nad torami CMK oraz widok na naprawioną dylatację nad podporą nr 5 celem potwierdzenia odpowiedniej jakości zrealizowanych przez naszą firmę robót.
Zdjęcia przedstawione przez Waszą redakcję odnoszą się do elementu strefy dylatacyjnej podpory skrajniej od strony Żarek, który nie był objęty powierzonym nam przez Zamawiającego zakresem robót remontowych” I podpisy członków zarządu firmy: Sławomir Solarski i Jacek Bigewski.
Wygląda na to, że ZDW zafundowała nam 1,5 miesięczny objazd, aby wyremontować jedną podporę wiaduktu. Dlaczego ZDW nie zlecił też remontu dylatacji od strony Żarek, której wybrzuszenie ma wysokość około 20 cm? To widocznie pytanie z gatunku niewygodnych, skoro rzecznik ZDW Ryszard Pacer przez 2 tygodnie nie znalazł czasu na odpowiedź. Remont podpory nr 5, jedynej jaką zleciło ZDW do naprawy kosztował 837.155,74 (wartość z rozstrzygnięcia przetargu). Oferta SBL-Żelbet była jedyną, która wpłynęła na przetarg i –co ciekawe była o prawie 180.000 droższa niż Zamawiający (ZDW Katowice) założył w kosztorysie (659392,35 netto). Mimo tego ZDW zlecił prace jedynej startującej w przetargu firmie.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze