(Poraj) Na boisku Polonii Poraj rozegrano siódmy Memoriał im. Stanisława Grzybowskiego. W ten sposób, już po raz kolejny, uczczono pamięć tragicznie zmarłego byłego prezesa klubu piłkarskiego z Poraja. Memoriał odbył się przy organizacyjnej i rzeczowej pomocy Starostwa Powiatowego w Myszkowie. Do Myszkowa trafiło także główne trofeum zawodów.
Organizatorem memoriału jest od siedmiu lat Ludowy Klub Sportowy Polonia Poraj, która w ten sportowy sposób czci pamięć swego byłego, tragicznie zmarłego prezesa.
W tym roku, w sobotę 7 sierpnia, do memoriałowych rozgrywek stanęły drużyny gospodarzy - Polonii Poraj, Sokoła Olsztyn i MKS -u Myszków.
Areną spotkań było boisku nad Wartą, na które piłkarze z Poraja wrócili po dłuższej przerwie.
Polonia na czas wyłączenia z rozgrywek boiska nad zalewem, dzięki uprzejmości władz Olsztyna, przez dwa sezony w rozgrywkach ligowych korzystała z obiektu olsztyńskiego Sokoła. Dlatego związany w przeszłości z porajskim klubem, a dziś jego honorowy prezes Starosta Myszkowski Łukasz Stachera podziękował kierownikowi Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Olsztynie Romanowi Radeckiemu. Wyróżnił go nie tylko za wieloletnią współpracę i pomoc klubowi ale także za wkład w promocję sportu na terenie powiatu myszkowskiego.
Pomimo dżdżystej pogody, nieco grząskiego gdzie niegdzie boiska, memoriałowa rywalizacja była zacięta. Dopisała również publiczność. Kibice nie szczędzili piłkarzom braw.
Gospodarze nie okazali się zbyt gościnni. Najpierw w meczu trampkarzy o Puchar Prezesa Polonii Poraj Michała Grzybowskiego wysoko bo aż 7:1 pokonali rówieśników z olsztyńskiego Sokoła, a później seniorzy Polonii pokonali olsztyński team 5:0. Jedynie w meczu o Puchar Memoriału oldboje z LKS Polonii Poraj ulegli drużynie MKS Myszków 1:3.
Okazały puchar za zwycięstwo wręczał jego fundator, starosta Łukasz Stachera, w towarzystwie prezesa Polonii Poraj Michała Grzybowskiego i radnej powiatowej Anny Sochy - Korendo.
Udziałem w meczu zorganizowanym z okazji memoriału zakończył swą zawodniczą karierę piłkarską Polonista z Poraja Adrian Żak.
- Boisko, które dziś przychodzi pożegnać było dla Pana pasją życia, odskocznią od codzienności, wyzwalało pokłady energii i pomysłów. Nie rozstaje się z nim Pan na zawsze, bo doświadczenia piłkarskie może Pan przekazywać młodym zapaleńcom piłki nożnej. „Wszystko co wiem o moralności i obowiązkach zawdzięczam piłce nożnej” - mawiał Albert Camus. Przed Panem jest teraz wielka społeczna rola wychowawcza – żegnał długoletniego zawodnika porajskiej drużyny starosta Łukasz Stachera.
Imprezę przygotował i poprowadził Andrzej Pawłowski, który świetnie wcielił się również w rolę komentatora spotkań piłkarskich. Na zakończenie zawodnicy z wszystkich drużyn, działacze i kibice, w dobrych piknikowych humorach raczyli się kiełbaskami z grilla. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze