MKS Myszków – Unia Rędziny – 7:3 (3:1)
Podopieczni Krzysztofa Całusa pokonali wysoko czwartoligową Unię Rędziny. W najbliższą sobotę (7 sierpnia) myszkowianie zmierzą się na wyjeździe w ostatnim meczu kontrolnym z Pilicą Koniecpol.
W miniony weekend podopieczni Krzysztofa Całusa podejmowali czwartoligowców z Rędzin. Szkoleniowiec MKS-u sprawdził formę pięciu testowanych zawodników, w tym trzech młodzieżowców. Pierwsza połowa należała zdecydowanie do miejscowych. MKS prowadził 3:1 po trafieniach Pruski, Psonki i zawodnika testowanowanego. Bramkę straciliśmy z kontrataku po tym, jak nasi defensorzy zapędzili się do akcji ofensywnej. W drugiej połowie przewaga niebiesko białych nieco stopniała. Goście cieszyli się z dwóch goli, ale w ekipie miejscowych błysnął Damian Sołtysik, który zaliczył dwa trafienia. Na listę strzelców wpisali się również Bartek Zachara i kolejny z graczy testowanych.
- Stworzyliśmy sobie bardzo dużo sytuacji bramkowych do przerwy. Wynik byłby okazalszy, gdyby nie znakomita postawa Grzegorza Cyrulińskiego. Straciliśmy gola po niefrasobliwym zagraniu obrońców, którzy zapomnieli na jakiej grają pozycji. W drugiej połowie weszli nowi napastnicy i strzelili cztery bramki. Jest jeszcze trochę czasu i musimy poprawić naszą grę z tyłu – skomentował trener Krzysztof Całus.
MKS Myszków: Gęsikowski – Ojczyk (46 min Jarosz), Buchcik (46 min Zawrzykraj), M Sołtysik (46 min zawodnik testowany 1) zawodnik testowany 2, Bonczek (46 min Żelazny) zawodnik testowany 3, Psonka (46 min zawodnik testowany 4), Prusko (46 min Zachara), zawodnik testowany 5 (46 min D. Sołtysik).
Trener myszkowian nie mógł skorzystać z Przemka Malczewskiego, który doznał kontuzji w meczu w Zawierciu, Piotra Trepki, który boryka się z naciągniętym mięśniem i Miłosza Bieleckiego, który dopiero w poniedziałek 2 sierpnia wznowił treningi po operacji.
Już jutro myszkowianie zmierzą się na wyjeździe z Pilicą Koniecpol. Początek spotkania o godzinie 17.00. (RUC)
Napisz komentarz
Komentarze