(Myszków) – Kto to widział, żebyśmy tak żyli w dzisiejszych czasach – narzekali mieszkańcy bloku przy ul. Stawowej 2A, w którym w sobotę, 7 listopada br. woda (i niestety również fekalia) zalała piwnice. Do wtorku by dostać się do swoich piwnicznych komórek musieli zakładać gumiaki. Przyczyną zalania piwnic i smrodu, jaki temu towarzyszył zdaniem administratorów osiedla było zapchanie rur odpływowych rzeczami, które do kanalizacji nie powinny trafiać: workami foliowymi, szmatami, obierkami czy zużytymi podpaskami.
- Już coś robią, od poniedziałku. Zakręcili wodę, żeby ludzie dalej jej nie spuszczali i żeby nie przybywało w piwnicach – opowiadali mieszkańcy, których spotkaliśmy w bloku przy ul. Stawowej 2 a. Dodają, że wcześniej problemy z zapchanymi rurami zdarzały się, ale sporadycznie i nigdy na taką skalę, jak w sobotę. Ich zdaniem wiekowe rury nadają się do wymiany.
Od sierpnia tego roku wspólnota mieszkańców Stawowa 2A zmieniła zarządcę swoich mieszkań. Zamiast Spółdzielni Mieszkaniowej „Mystal” blokami zarządza firma Wojar Jarosława Woźniczki: - Awarię usuwamy, ale naprawdę, jest prawie niemożliwe, żeby kanalizacja była sprawna, jeżeli wyciągamy z rury w piwnicy worek podpasek. Mam nadzieję, że to nie celowy sabotaż, któregoś z lokatorów, żeby uprzykrzyć nam życie, skoro wcześniej w tym bloku nie było aż takich problemów z kanalizacją. Aby dostać się do rur musieliśmy dorobić rewizję, której tam nie było. Mam nadzieję, że wkrótce uporamy się z problemem. Niewykluczone, że o pomoc w wypompowaniu wody z piwnic poprosimy strażaków –mówi Jarosław Woźniczka z firmy Wojar.
Zdaniem Sławomira Dymczyka z administracji osiedla, którego spotkaliśmy na miejscu, we wtorek10 listopada br. awarii winni są w dużej mierze sami mieszkańcy bloku. Zapytany o przyczyny awarii wskazuje na podpisaną przez siebie informację przypiętą do drzwi wejściowych na klatki. - Informujemy wszystkich mieszkańców, że wrzucanie do kanalizacji podpasek, obierek, szmat, woreczków foliowych i innych nierozpuszczalnych rzeczy powoduje jej zapchanie – napisano w piśmie sygnowanym przez Wspólnotę Mieszkaniową.
Dymczyk dodaje, że prace związane z usunięciem awarii kanalizacji prowadzone były w poniedziałek i wtorek, wykonywała je firma zajmująca się pracami hydraulicznymi z Poraja. We wtorek mieszkańcom na powrót włączono też wodę.
Robert Bączyński
Napisz komentarz
Komentarze