(Koziegłówki) Remont drogi powiatowej Koziegłówki-Mysłów-Osiek budzi co chwile nowe wątpliwości. Plac budowy przekazany został wykonawcy – PRDM „Myszków” już na początku czerwca. Do drugiej połowy lipca nic się na drodze nie działo, bo jak już pisaliśmy za głosami płynącymi od mieszkańców, roboty opóźniły się przez odpust w parafii w Koziegłówkach. Po odpuście miał odbyć się wyścig kolarski, więc remont nie mógł się rozpocząć, jednak aby mógł się w ogóle odbyć, wykonawca musiał połatać dziury tuż przed zerwaniem asfaltu. O tym, że firma wyrobi się z remontem w planowanym terminie do 30 września zapewniał nas rzecznik starostwa oraz prezes PRDM-u Stefan Cieślewicz. W drugim tygodniu października, choć droga była przejezdna – to prace trwały, bo PZD podpisało nową umowę na dodatkowe prace. Jakie to prace? Prezes Cieślewicz wymieniać nie chciał, bo było ich „zbyt dużo”. Tymczasem to dziwna budowa również z innego powodu. Choć wykonawcą jest firma PRDM Myszków, intensywnie przy budowie pracowali też pracownicy i sprzęt należący do Powiatowego Zarządu Dróg. Choć wynagrodzenie za remont drogi (ponad 2 mln zł) skasuje PRDM Myszków, to PZD wykonywał za nich prace porządkowe. Wykorzystywany był ciężki sprzęt należący do PZD i nawet kilkunastu pracowników dziennie. Jaka może być wartość prac zaoszczędzonych przez wykonawcę, które zrobione były przez ekipy PZD?
W maju br. Powiatowy Zarząd Dróg wyłonił w przetargu wykonawcę remontu – Przedsiębiorstwo Robót Drogowych i Mostów „Myszków”. 6 czerwca PZD zgodnie z umową przekazał plac budowy - drogę Koziegłówki-Mysłów-Osiek Przedsiębiorstwu Robót Drogowych i Mostów. Wartość przetargu to nieco ponad 2 mln zł. Od 6 czerwca, aż do połowy lipca, choć droga formalnie była już w remoncie, żadne prace na niej się nie odbywały. Powody: jak twierdzą mieszkańcy, były dwa – odpust w parafii Koziegłówki i wyścig kolarski. Z racji fatalnego stanu drogi, na której miał się odbyć wyścig, tuż przed zerwaniem asfaltu, PRDM musiał dziury załatać.
– To prawda remontowaliśmy drogę po przejęciu, bo jej stan był fatalny. Ze względów bezpieczeństwa tuż przed wyścigiem dziury zostały załatane. Prac nie opóźniliśmy wcale z powodu odpustu, ani wyścigu. Mamy swój harmonogram, zgodnie z którym remont rozpoczniemy ok. 19,20 sierpnia i na pewno zdążymy do 30 września – powiedział z początkiem sierpnia prezes PRDM Stefan Cieślewicz. W drugim tygodniu października prace trwały. Choć droga była przejezdna, ciągle widać było na niej robotników. Na skrzyżowaniu w Osieku różnica pomiędzy poziomami asfaltu wynosiła ok. 20 cm… Nie informował o uskoku żaden znak i np. w nocy mogło dojść do uszkodzenia pojazdu. Nikt się tym nie przejmował.
W sierpniu – podejrzewając, że PRDM nie zdąży w terminie oddać wyremontowanej drogi - zapytaliśmy dyrektora PZD Józefa Pabiana o to kto odpowie za nieterminowe wykonanie prac (zgodnie ze Specyfikacją Istotnych Warunków Zamówienia termin zakończenia prac wyznaczony był na 30.09.2013), skoro ich ewentualne przedłużenie nie spełnia kryteriów SIWZ? Za niezgodne z umową przedłużenie prac, firma musiałaby płacić karę. A zgodnie ze specyfikacją wydłużenie terminu prac możliwe jest jedynie w trzech przypadkach. Dwa nie spełniały wymogów, bowiem w Koziegłówkach, Mysłowie, Osieku nie wystąpiła klęska żywiołowa, nie było też warunków atmosferycznych odbiegających od typowych, nie było odkryć archeologicznych, czy błędnie zinwentaryzowanych obiektów budowlanych. PZD skorzystał z trzeciej możliwości i podpisał umowę na wykonanie z PRDM dodatkowych prac. Pojechaliśmy do Koziegłówek 8 października i ku naszemu zdziwieniu – choć wykonawcą remontu jest PRDM - na drodze współpracowały ze sobą dwie ekipy – PRDM-u i PZD. Koparka PRDM ładowała ziemię na samochód PZD (oklejony „AKCJA ZIMA”), ten zaś zwoził ziemię na wyrównaną działkę w Mysłowie. Czyją? Nie wiemy. Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie fakt, że za wykonywanie robót PRDM bierze pieniądze, kto płaci PZD za pomoc w pracach?
8 października zapytaliśmy prezesa PRDM Stefana Cieślewicza czy prace się już zakończyły, bo z ostatnich jego zapewnień wynikało, że 30 września droga będzie oddana do użytku.
Stefan Cieślewicz: – W tej chwili wykonujemy prace dodatkowe, na co mamy podpisaną umowę z Powiatowym Zarządem Dróg.
Gazeta Myszkowska: - A co robią na placu budowy pracownicy PZD?
S.C.:- Nie ma tam żadnych pracowników PZD.
GM: - Nieprawda – możemy pokazać panu zdjęcia, na których widać jasno, że na samochód PZD pana pracownicy ładują ziemię zebraną koparką z pobocza. Poza tym robotnicy mają oznaczone ubrania.
S.C.:- Współpracujemy, a każdy wykonuje swoje zadania. Prace zakończą się 15 października.
Katarzyna Kieras
JAK DROGOWCY WYRĘCZALI WYKONAWCĘ W PORZĄDKACH
(Koziegłówki) Kilka razy radni powiatowi informowali naszą redakcję, że ekipy PZD zamiast np. czyścić zamulone rowy w gminie Niegowa po letnich powodziach, porządkują plac parafialny naprzeciwko cmentarza w Koziegłówkach. Dwa razy naszym dziennikarzom nie udawało się tego potwierdzić. Udało się 18 września. Plac przy cmentarzu sprząta kilkunastu, pracowników Powiatowego Zarządu Dróg. Kopią, grabią, usuwają chwasty i kamienie. W użyciu ciężki sprzęt: koparka należąca do PZD. Wynajęta prywatnie, to koszt około 100 zł/roboczogodzina. Ile kosztuje dniówka pracy kilkunastu pracowników PZD? Ile dniówek odpracowali na placu parafialnym?
Prace nadzoruje inż. Ociepka z PZD. Zagadnięty, dlaczego PZD wykonuje te prace porządkowe, odpowiada tylko: - Kazali robić, to robię. Nic mi do tego.
Przypomnijmy: remont drogi Koziegłówki-Mysłów-Osiek za ponad 2 mln zł wykonuje firma Przedsiębiorstwo Robót Drogowo-Mostowych z Żarek. Dlaczego więc prace porządkowe po budowie wykonuje ekipa Zarządu Dróg, a nie PRDM? To pytanie zadaliśmy dyrektorowi PZD 13 września. Zamiast niego, odpowiedzi udzieliła nam 16 września Sekretarz Powiatu Agnieszka Żmudzka: „W zamian za udostępniony plac do składowania materiałów budowlanych na terenie parafialnym w miejscowości Koziegłówki, PZD zobowiązał się do przygotowania i uporządkowania terenu po zakończeniu robót drogowych”. Dwa dni później udało nam się udokumentować, jak intensywnie pracownicy PZD dbali o teren parafii. Sekretarz powiatu, choć potwierdziła fakt wykonania prac, z uzasadnieniem zgodzić się nie możemy. Dlaczego? Otóż zgodnie z SIWZ remontu drogi Koziegłówki-Mysłów-Osiek za organizację placu budowy, w tym miejsca tymczasowego składowania odpadów, wynajęcie terenu na ten cel, uporządkowanie terenu po budowie odpowiada zwycięzca przetargu, czyli PRDM. Dlaczego PZD za publiczne pieniądze obniża koszty firmy przy budowie? PRDM za wykonanie remontu otrzyma ponad 2 mln zł i jeszcze 108 tysięcy za zlecone roboty dodatkowe. Ile firma zaoszczędziła na tym, że plac budowy, niezgodnie z umową, sprząta za nich PZD na koszt podatnika? W przetargu na przebudowę drogi Koziegłówki –Osiek, kolejna oferta z najniższą ceną należała do Przedsiębiorstwa Robót Drogowych Adrian Cieśla ze Starachowic. Była droższa tylko o 4,89% od oferty PRDM Myszków. Rozmawiamy z właścicielem firmy ze Starachowic, panem Adrianem Cieślą.
Gazeta Myszkowska: W przetargu, w którym startowaliście w Myszkowie wygrało miejscowa firma PRDM. Nasza gazeta dokumentuje, jak PZD zamawiający w tym przetargu wspiera wykonawcę w wykonywaniu pracy. Ramię w ramię z pracownikami PRDM pracuje ciężki sprzęt Zarządu Dróg, pracownicy. Nawet po kilkunastu naraz. Porządkują teren po budowie. Gdyby wiedział pan, że PZD zwolni pana z wielu prac remontowych, czy z obowiązku uprzątnięcia terenu po budowie, o ile wystawilibyście niższą cenę?
Adrian Cieśla: - Ciężko to dokładnie oszacować. Przy takim remoncie najdroższe są prace asfaltowe. Roboty porządkowe to jakieś 5% kosztów. Mówi pan, że miejscowe PZD użycza swoich ludzi i sprzętu? Praca koparki to 90-100 zł netto, podobnie wywrotki. Robotnik budowlany na rękę otrzymuje od 7-11 zł na rękę. Sporo bym zaoszczędził. Jak to u was tak wygląda, to może kiedyś jeszcze wystartuję w Myszkowie w przetargu…
rozmawiał:
Jarosław Mazanek
W przetargu na przebudowę drogi Koziegłówki-Mysłów-Osiek Powiatowy Zarząd Dróg w Myszkowie stosował jako obowiązujące „Ogólne Specyfikacje Techniczne” opracowane przez Generalną Dyrekcję Dróg Publicznych w 2002 roku regulujące zasady organizacji prac drogowych:
1.5.4. Zabezpieczenie terenu budowy
b) Roboty o charakterze inwestycyjnym: Koszt zabezpieczenia terenu budowy nie podlega odrębnej zapłacie i przyjmuje się, że jest włączony w cenę kontraktową.
1.5.8. Ochrona własności publicznej i prywatnej:
Wykonawca odpowiada za wszelkie uszkodzenia zabudowy mieszkaniowej w sąsiedztwie budowy, spowodowane jego działalnością.
4. TRANSPORT
Wykonawca będzie usuwać na bieżąco, na własny koszt, wszelkie zanieczyszczenia, uszkodzenia spowodowane jego pojazdami na drogach publicznych oraz dojazdach do terenu budowy.
Z umowy pomiędzy PZD Myszków a wykonawcą, firmą PRDM:
§ 4.
2. W okresie realizacji robót Wykonawca będzie utrzymywał teren budowy w należytym stanie. Na bieżąco będzie usuwał wszelkie zbędne materiały, odpady i śmieci. Po zakończeniu robót Wykonawca zobowiązany jest uporządkować teren budowy i przekazać go Zamawiającemu w terminie odbioru końcowego robót.
6. Wykonawca na koszt własny przewiezie na plac Zamawiającego materiały rozbiórkowe nadające się do wykorzystania (wskazane przez Zamawiającego).
Napisz komentarz
Komentarze