(Myszków) Na skrzyżowaniu ulic Słowackiego i Koziegłowskiej w Nowej Wsi pojawiły się zielono-białe słupki, tzw. „słupki krawędziowe”. Nie są to znaki drogowe, a wg. informacji Zarządu Dróg Wojewódzkich, zamontowane słupki to „urządzenia bezpieczeństwa ruchu drogowego”. Mają podkreślić, że to skrzyżowanie i gdzie ono jest. Dziennikarze to również kierowcy, więc w imieniu nas wszystkich (kierowców) piszemy: zamiast słupków chcemy asfaltu dobrej jakości na tym skrzyżowaniu! Zwłaszcza na łukach skrzyżowania.
Cztery odblaskowe słupki typu U-2 zamontowano pod koniec czerwca, siejąc zamęt na jednym z bardziej kolizyjnych skrzyżowań w okolicy. Wiadomo: prosta droga, czytelny układ podległości, dobra widoczność, czyli idealna okazja do kolizji lub wypadku. Jak pokazuje doświadczenie, czasem śmiertelnego. Co oznaczają słupki U-2? Ni mniej, ni więcej, mają ułatwić kierowcy prawidłowe zlokalizowanie zjazdu, określając dokładniej geometrię skrzyżowania. - Słupki zostały zainstalowane w celu wyraźnego oznaczenia miejsca, w którym znajduje się skrzyżowanie. Tego rodzaju słupki montuje się by z dalszej odległości kierowcy mogli być uprzedzeni, że właśnie w tym miejscu jest skrzyżowanie - wynika z informacji ZDW w Katowicach. Dodatkowo, słupki są odblaskowe, co ma być ułatwieniem dla kierowców podróżujących po zmroku lub gdy widoczność spowodowana warunkami atmosferycznymi jest niewystarczająca.
Ok. Słupki przyjęlibyśmy z zachwytem, gdyby wpierw ZDW skrzyżowanie wyremontował. Teraz zamiast asfaltu na łukach mamy słupki, które wytyczają gdzie asfalt powinien być.
W sąsiednim, częstochowskim powiecie słupków tego rodzaju jest wiele, zazwyczaj na skrzyżowaniach równorzędnych – stąd przekonanie niektórych kierowców znających tamten teren o ich znaczeniu. Dla wielu więc sytuacja wydaje się być kuriozalna, bo skoro na skrzyżowaniu oznakowana droga z pierwszeństwem prowadzi od Żarek w stronę Koziegłów, to co robią tutaj te słupki? Nauczeni błędami częstochowskich drogowców, gdzie zielone słupki wprowadziły duży chaos, wyjaśniamy: słupki krawędziowe nie są znakami drogowymi. Nie oznaczają skrzyżowania dróg równorzędnych. Każdorazowo należy więc stosować się do znaków drogowych, określających pierwszeństwo przejazdu.
Jak wyjaśnia Rzecznik Starostwa Powiatowego w Myszkowie Marcin Pilis, zmiana w organizacji ruchu została wykonana przez PZD Myszków na wniosek Zarządu Dróg Wojewódzkich. Na razie większej ilości słupków krawędziowych z inicjatywy ZDW nie będzie. Samodzielnego wprowadzania takich rozwiązań na drogach powiatowych i gminnych starosta myszkowski także nie przewiduje.
Już kilka dni po zamontowaniu słupków jeden z nich został uszkodzony. I nic dziwnego. Sprawdziliśmy, nawet samochód osobowy może –przy małym błędzie kierowcy mieć problem ze zmieszczeniem się w profilu zakrętu bez kolizji z U-2. Co o słupkach w tym miejscu, zamiast porządnego remontu skrzyżowania mówią kierowcy TIR-ów, najlepiej posłuchać na CB. Urzędnicy tradycyjnie nie tracą samouwielbienia:
- Słupki są zamontowane prawidłowo, według obowiązujących norm i przepisów. Projekt był pozytywnie zaopiniowany przez policję i władze lokalne. Wczoraj nasz pracownik był na tym skrzyżowaniu i wszystkie słupki były na swoich miejscach. Prawdopodobnie pracownicy Zarządu Dróg Powiatowych, odpowiedzialni za bieżące utrzymanie dróg wojewódzkich w powiecie naprawili uszkodzony słupek - przekonuje Ryszard Pacer rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach. Skoro tak, w porządku, ale ZDP niech się przygotuje do częstszych interwencji, bo zielone słupki długo w pionie nie pozostaną. Podobnie jak latarnie Romaniuka na ul. Słowackiego. Też stoją zgodnie z przepisami. A my zgodnie z przepisami, kosimy je każdej zimy.
Roksana Tomaszewska
Napisz komentarz
Komentarze