Polonia Poraj – Przemsza Siewierz – 1:1 (1:1)
Podopieczni Krzysztofa Całusa zremisowali na boisku w Choroniu z niżej notowaną Przemszą Siewierz. Bramki w tym meczu strzelali niegowianie Michał Haładus (dla Polonii) i Arkadiusz Lamch (dla Siewierza).
W ubiegłą sobotę (26 lutego) Polonia Poraj podejmowała na swoim treningowym boisku w Choroniu podopiecznych Krzysztofa Roka z Siewierza. Niżej notowana Przemsza okazała się silnym sparing partnerem dla piątoligowców. Krzysztof Całus wystawił do gry dwie jedenastki. Pierwsza teoretycznie słabsza spisała się o wiele lepiej od teoretycznie silniejszej. Prowadzenie miejscowym dał w 28 minucie Michał Haładus. Chwilę później ten sam zawodnik nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Tomaszem Stańczykiem. Wyrównał w 40 minucie Arkadiusz Lamch. Po przerwie siewierzanie przejęli zdecydowanie inicjatywę gry. Nie zdołali jednak udokumentować tego wynikiem. W ekipie Przemszy zadebiutował były reprezentant Polonii Poraj Grzegorz Kopecki.
- Zagraliśmy praktycznie na dwa składy. Teoretycznie słabszy zagrał o wiele lepiej. Być może było to spowodowane tym, że w czwartek zagraliśmy sparing na sztucznej płycie. W pierwszej połowie z dogodnych sytuacji bramkowych nie skorzystali Haładus i Skorek. Po przerwie przeciwnicy narzucili nam swój styl gry Mecz zakończył remisem ze wskazaniem na Siewierz – stwierdził trener Polonii Poraj Krzysztof Całus.
Polonia Poraj: (I połowa): Majuch - Pala, Cichoń, Kamela, Skibicki, Borowski, Sochański, M. Lamch, Wnuk, Haładus, Skorek. (II połowa): Testowany zawodnik 1- Wnuk, Jakubiec, Cichoń, Bednarski, Haładus, M Lamch, P Lamch, Sochański, Ruciński, Maciąg.
Przemsza Siewierz: Stańczyk - Figiel (46 min Kalarus), Marcińczyk, Korczewski (46 min Niedziela), Błaszczyk, Kopecki, Szadkowski, Szwierczyński, Cieślik (46 min K Opoka), A. Lamch, Szyja.
W najbliższą sobotę (5 marca) Polonia Poraj zmierzy się na wyjeździe z Piliczanką Pilica. (RUC)
Napisz komentarz
Komentarze