Zieloni Żarki – Górnik Wesoła – 0:0
Żarczanie zremisowali bezbramkowo przed własną publicznością z Górnikiem Mysłowice i w końcu przeskoczyli w klasyfikacji MK Katowice. Kolejnym rywalem ekipy Janusza Kościelnego będą Czarni Sosnowiec.
Bezbramkowy remis w sobotnim (1 maja) meczu zadowolił tylko miejscowych. Na boisku lepiej prezentowali się przyjezdni. Byli jednak tego dnia wyjątkowo nieskuteczni. Stu procentowe szanse do wpisania się na listę strzelców mieli Kroczek, Kohut i Muszalik. W barwach Górnika cały mecz zagrał Dawid Kurzaczek. Bezbłędnie spisała się obrona Zielonych i podopieczni Janusza Kościelnego zdobyli wreszcie pierwszy punkt w rundzie wiosennej. Przerwali tym samym czarną passę po czterech porażkach z rzędu. Zaliczyli również awans w notowaniach. Wskoczyli o dwa oczka, spychając w dół MK Katowice, które wycofało się z rozgrywek i oddaje wszystkim punkty walkowerem.
- Zrobiliśmy mały kroczek w przód. W tym spotkaniu dopisało nam szczęście. Przeciwnik nie wykorzystał wielu dogodnych sytuacji. W końcówce mogliśmy pokusić się o wygraną. Sobota nie zdołał jednak trafić głową czysto w piłkę i przeleciała ona obok słupka. Cieszy nas pierwszy wiosenny punkt. Liczę na to, że od tego remisu ruszy się coś i nasza sytuacja zacznie się poprawiać – powiedział trener żarczan Janusz Kościelny.
Zieloni Żarki: Cogiel – Kubik, Hampf, Zdanowski, Pogorzałek, Wiklak, A. Lamch (60 min Cichor), M. Lamch (65 min Gawroński), Cupiał, Sobota, Przybyłka (65 min Brodziński).
Górnik Wesoła: Magaczewski – Tuleja, Pysno, Kubara, Kurzaczek, Nowak, Skrzypczyk, Marko, Muszalik (69 min Oleś), Kroczek, Kohut.
Kolejne spotkania:
Czarni Sosnowiec - Zieloni Żarki – sobota (08.05)
Zieloni Żarki - Slavia Ruda Śląska – środa (12.05) (RUC)
Napisz komentarz
Komentarze