wojciech-picheta

(MYSZKÓW) Nie jest idealnie, ale jest postęp. Po raz pierwszy w tej kadencji Przewodniczący Rady Powiatu Myszkowskiego Wojciech Picheta zadbał, żeby w BIP Rada Powiatu podawała informację o terminie obrad komisji stałych. Mieszkańcy mają prawo wiedzieć o dacie obrad komisji i w nich uczestniczyć. Ale jak uczestniczyć w obradach jak Rada Powiatu nie podaje terminu i tematyki posiedzeń? Zwróciliśmy na ten problem w artykule „Radni Powiatu Myszkowskiego uniemożliwiają uczestnictwo w obradach komisji!

Jest 26 maja. Od godz. 9:00 trwa sesja Rady Powiatu Myszkowskiego. Radni biorą udział w sesji zdalnie, ale Postanowienie o zwołaniu sesji nic nie mówi o wyłączeniu sesji z jawności. O zakazie wstępu dla dziennikarzy i publiczności. Więc dziennikarz Gazety Myszkowskiej próbował wziąć w niej udział. Wejście na salę sesyjną zamknięte. Wejścia głównego broni pracownik starostwa i nie pozwala wejść. Naszym zdaniem Przewodniczący Rady Powiatu Myszkowskiego Wojciech Picheta mógł złamać prawo, nie dopuszczając do udziału mieszkańców, publiczności w sesji.

(Myszków) Takiego zakończenia sesji Rady Powiatu Myszkowskiego (w czwartek 30 marca) chyba nikt się nie spodziewał. Radny Wojciech Picheta – kiedy obrady zmierzały już do końca – w punkcie: „Wnioski i oświadczenia” oznajmił, że… rezygnuje z zasiadania w Radzie Powiatu. Miała to być jego odpowiedź na – według niego – „łamanie prawa”, którego dopuszcza się – także jego zdaniem – Starosta, Zarząd Powiatu i klub „Koalicja”. – Nie będę się pod tym podpisywał –oświadczył Picheta i z uśmiechem na twarzy opuścił salę sesyjną. Zanim wyszedł usłyszał jeszcze od wicestarosty Anny Sochy - Korendo: - Nie dał pan ani jednego przykładu łamania tego prawa.

(Myszków) Z zawodu lekarz, z zamiłowania polityk. Przez ostatnie trzy lata pełnił funkcję Starosty Powiatu Myszkowskiego. Dwoma głosami pokonał swojego rywala w walce o fotel włodarza powiatu. Już wtedy mówiło się, że preferuje nieczyste zagrania – głosy w zamian za obiecane funkcje. My nazywamy to rozdawiennictwem stanowisk – nasz rozmówca winę zrzuca na prawa, jakimi rządzi się polityka. O środkach wykorzystanych w walce o władzę, o trudnej współpracy z radnymi powiatowymi, o próbie rezygnacji z funkcji, o zarządzaniu szpitalem z fotela starosty i o tym czy zazdrości Jadwidze Wiśniewskiej mandatu europosła rozmawiamy z Wojciechem Pichetą. Wojciech Picheta w nadchodzących wyborach samorządowych jest jedynką do rady powiatu na liście – założonej przez siebie – „Nowej Przyszłości”. Z tej „starej” został wyrzucony.