Gdy na Covid choruje średnio 27 tys. Polaków dziennie, a umiera średnio 500 osób dzienne Policja coraz intensywniej kontroluje obowiązek noszenia maseczek w miejscach publicznych zamkniętych: sklepach, w środkach transportu. I sypią się mandaty.
(Zawiercie, Częstochowa) Bożena G., była dyrektorka Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Zawierciu jest oskarżona o sfałszowanie Regulaminu przyznawania dodatków motywacyjnych w poradni, którą kierowała. Od 2 lat kobieta kieruje PCPR-em, najpierw jako zastępca, teraz już jako dyrektorka. Awansowana przez starostę Gabriela Dorsa w czasie, gdy już toczył się jej proces karny, a drugi w sprawie o wykroczenie. 19 sierpnia Sąd Rejonowy w Zawierciu wydał wyrok w sprawie, uznając, że Bożena G. zarzucane jej przestępstwo popełniła, ale warunkowo sąd umorzył postępowanie karne tytułem próby na 2 lata. Komentowaliśmy ten wyrok jako dziwny, wręcz niesprawiedliwy i pytaliśmy Prokuraturę Rejonową w Zawierciu czy zamierza złożyć w tej sprawie apelację do sądu wyższej instancji. Wtedy odpowiedź prokuratury była niejednoznaczna. Ostatecznie od wyroku odwołała się zarówno prokuratura jak i oskarżona Bożena G.
Prokuraturze Rejonowej w Myszkowie nie udało się ustalić, kto potrącił śmiertelnie 42 letniego mieszkańca Pińczyc Wojciecha M. 18 grudnia 2020 roku. 30 czerwca 2021 śledztwo umorzono i jeżeli nie pojawią się nowe dowody, nigdy się nie dowiemy kto uciekł z miejsca wypadku, dlaczego, czy kierowca był trzeźwy? Dlaczego nie udzielił pomocy rannemu? Bo choć Wojciech M. zmarł w wyniku obrażeń, to nie od razu. Po wypadku zdążył jeszcze zadzwonić do znajomego. Sprawa w Pińczycach była głośna, gdyż dzień po wypadku podejrzenie padło na mieszkańca Huty Starej, byłego policjanta, którego widziano w rozbitym z prawej strony samochodzie pod sklepem w Pińczycach. Gdy świadkowie zwrócili uwagę, czy to nie samochód z wczorajszego wypadku, kierowca gwałtownie uciekł, co wzbudziło jeszcze więcej podejrzeń.
(Częstochowa) W Sądzie Rejonowym w Częstochowie trwa właśnie posiedzenie aresztowe dotyczące Mariusza P., który przyznał się do pozbawienia życia Moniki Wilgorskiej-Stanewicz, swojej byłej partnerki, z którą mieszkał w Jaworzniku. Kobieta była poszukiwana od lipca, gdy zaginęła w dziwnych okolicznościach. Od początku śledczy podejrzewali, że kobieta nie żyje. W nocy z 24/25 listopada działo zaginionej zostało odkryte w dole, zakopane na głębokości 5 metrów, na graniczy gmin Zawiercie i Poręba w terenie leśnym, podmokłym.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego katowickiej komendy wojewódzkiej rozwiązali skomplikowaną sprawę zaginięcia 42-latki z Jaworznika. W lipcu kobieta wyjechała z domu samochodem i od tego czasu nie nawiązała kontaktu z bliskimi. Kilka dni później w stawie odnaleziono jej auto. Śledczy od początku podejrzewali, że finał tej sprawy może być tragiczny. Prokuratura Rejonowa w Myszkowie, która początkowo prowadziła to śledztwo, przyjęła badała sprawę pod zarzutem nieumyślnego spowodowania śmierci. Od początku podejrzenie padło na partnera kobiety, Mariusza P. z Jaworznika. Para mieszkała tam w domu należącym do aresztowanego. Cała Polska śledziła poszukiwania zaginionej Moniki Wilgorskiej-Stanewicz. Mariusz P. od kilku miesięcy przebywa w areszcie, ale pod zarzutem handlu narkotykami. Teraz nadzorująca śledztwo Prokuratura Okręgowa w Częstochowie będzie mogła wobec nieco sformułować zarzut zabójstwa.
(Zawiercie) Policja zatrzymała młodego zawiercianina, który blisko przed rokiem dopuścił się włamania i kradzieży do kilku garaży. To nie jedyny występek, jaki ma na swoim koncie 26-letni mężczyzna. Pod koniec grudnia 2020 został on tymczasowo aresztowany.
Śląska Policja prowadziła kampanię społeczną, która ma zwrócić uwagę na uzależnienie się od życia on-line. Internet stał się stałym elementem naszej codzienności – służy nam do kontaktów ze znajomymi, rozrywki, nauki, czy też zakupów. Pomimo powszechności Internetu, może on wciąż stanowić realne zagrożenie. Wiąże się z cyberprzestępczością, jak również uzależnieniem od wirtualnego świata.
(powiat myszkowski) Podczas ostatniego posiedzenia Rady Powiatu w Myszkowie ponownie dyskutowano o dachu na budynku Zespołu Szkół nr 1 w Myszkowie, który uległ uszkodzeniu w połowie lipca podczas burzy. Jak dotąd wykonano tę część dachu, która była zerwana. Zgodnie z ekspertyzą, jaką otrzymało starostwo, całe poszycie należy pokryć membraną, która zabezpieczy łączenie „starej” i „nowej” części dachu, przez którą mogłaby przedostawać się woda. Opozycja pyta, dlaczego pieniędzy na remont dachu nie zabezpieczono wcześniej i czy położenie membrany nie będzie wyrzuceniem pieniędzy w błoto, gdyby okazało się, że „stara” część dachu została nieprawidłowo wykonana. Komisja Rewizyjna skierowała do Zarządu Powiatu wniosek o zlecenie ekspertyzy tego, jak dach szkoły został wykonany podczas termomodernizacji. Okazuje się jednak, że Komisja też może zlecić specjaliście sporządzenie opinii, ale najpierw musi poprosić przewodniczącego rady o pieniądze na ten cel.
(Myszków) Sprawa trójki dzieci w wieku od 11 do 13 lat, które obrażały niepełnosprawnego 26-latka w Myszkowie trafiła do oceny i zbadania przez wydział rodzinny Sądu Rejonowego w Myszkowie, czy można mówić o demoralizacji trójki dzieci. Ale sprawą -jak się dowiedzieliśmy- zainteresował się Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak, który do sądu w Myszkowie skierował wniosek o udostępnienie akt tej sprawy. Naszym zdaniem RPD mógł zainteresować ten wątek sprawy, że doszło do naruszenia praw dzieci, poprzez przesłuchiwanie ich na policji w Myszkowie bez udziału psychologa. Czekamy na odpowiedź RPD o powody zainteresowania się historią z Myszkowa.
(Zawiercie) Kompletnie pijany 50-latek zasnął za kierownicą. Zjechał na lewy pas i uderzył w drugi samochód, w którym oprócz kierowcy znajdowało się dziecko. Sprawca zdarzenia zakończył swoją pijacką eskapadę w przydrożnym rowie. Choć zdarzenie wyglądało groźnie, nikomu nic się nie stało.