„BOCIANÓWKA” TAK, ALE JAKA?
(Zawiercie) Pod koniec sierpnia najemcy lokalu Bocianówka otrzymali z Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej listowne zawiadomienie o rozwiązaniu umowy z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia. Budynek należy do miasta, lokal prowadzą od ponad 30 lat Jolanta i Witold Pasternakowie. Z relacji najemców wynika, że bez żadnych rozmów, uwag, ani przedstawienia zastrzeżeń ze strony miasta, otrzymali wypowiedzenie umowy. Wśród argumentów prezydenta Łukasza Konarskiego, które zostały odczytane podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej, pojawia się sąsiedztwo lokalu z placem zabaw oraz to, że nie ma tam kawiarni, tylko pijalnia piwa. Prezydent chce przywrócić temu miejscu „dawny sznyt”, ale na razie nie wiadomo jakie konkretnie wymagania mają spełnić najemcy. Zaproponowano im, aby zrobili projekt, koncepcję, wizualizację (ciężko jednoznacznie powiedzieć co) lokalu. Trudno jednak sobie wyobrazić, aby podczas okresu wypowiedzenia, najemcy płacili za projekt, który może zostać odrzucony przez miasto nawet na chwilę przed końcem umowy.
Ten artykuł ukazał się 18-09-2020 w Kurierze Zawierciańskim:
17.05.2021 17:13