NIEOPŁACALNY PACJENT MUSI UMRZEĆ?
(Myszków) W dzisiejszej Gazecie Myszkowskiej publikujemy list pani Elżbiety Szmal, którą zbulwersowała jakość obsługi, totalny brak empatii i zainteresowania pacjentem, gdy 18 czerwca trafił tam jej mąż. Przywieziony przez pogotowie, po zasłabnięciu w domu, odesłany do domu po pobieżnym -zdaniem żony- wywiadzie. Recepta na antybiotyk i pacjent „z głowy”. Tydzień temu naszym zamiarem było tylko opublikowanie listu, w którym żona nie rzuca oskarżeń, chce jedynie zwrócić uwagę na to, że w szpitalu, a może w całej służbie zdrowia, dzieje się źle. Może mąż powinien pozostać na obserwacji, może nie. Trudno powiedzieć. Ale mija tydzień i mąż pani Elżbiety, Henryk Szmal trafia ponownie do szpitala, tym razem zostaje przyjęty na oddział wewnętrzny. Stan pacjenta jest jednak już tak zły, że po 1,5 dnia umiera.
12.07.2019 08:20
2
2