Zdaniem pana Roberta, który wysłał nam zdjęcia ulicy, od kilku lat mieszkańcy domagają się, piszą pisma, dzwonią żeby starostwo zadbało o ulicę. I żeby było jasne, nie godzi o ogromne inwestycje, ale np. o wyczyszczenie studzienek które nie zbierają wody. Są całkowicie zapchane: -Teraz to szczególnie dotkliwe i niebezpieczne, bo taka pora roku. A my od lad, od co najmniej 4 lat ja tym się zajmuję, pisma piszę. Bez żadnej reakcji. Studzienki są zatkane, tworzą się rozlewiska, samochody, jak kierowca nie dostrzeże ich na czas, ochlapują przechodniów. I te krzaki. Nikt nich nie podcina, przejść się nie da, a chodnik cały w Może wy pomożecie? -pyta Czytelnik.
Sprawa wydaje się dość prosta i do rozwiązania, ponieważ mieszkańcy nie domagają się ogromnych inwestycji, a jedynie posprzątania, wyczyszczenia, porządków!
ALE STAROSTA MA POWAŻNIEJSZE PROBLEMY. ULICA OKIENNIK: INWESTYCJA KTÓREJ NIKT NIE CHCE?
Urzędnicy mają często takie podejście do tematów, że wydatek kilku tysięcy, jakieś prace porządkowe, to temat zbyt błahy, żeby się nim zająć. Starosta, niektórzy burmistrzowie, są od spraw WIELKICH. Jak budować, to drogo i za miliony, a gawiedź niech się cieszy. W sprawie budowy ulicy Okiennik od Skarżyc wszystko poszło nie tak. Mieszkańcy protestują, prace wykonywane są bez pozwolenia na budowę, co pachnie prokuraturą , a że jest już po wyborach, to i w Zawierciu może znajdzie się w Prokuraturze Rejonowej jakiś prokurator, który dostrzeże, że przebudowa ulicy Okiennik, budowa kanalizacji deszczowej bez pozwolenia na budowę to może przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków? W każdym razie art. 231 KK, się kłania, czyli tzw. „nadużycie władzy”.
O sprawie ulicy Okiennik pisaliśmy już wiele razy, gdyż mieszkańcy ulicy protestują od dawna przeciwko planowanym wywłaszczeniom, bo ktoś w starostwie zamarzył sobie ulicę jak pomnik. Z głębokimi rowami, ścieżką rowerową. Z inwestycji wycofało się Miasto Zawiercie, przeciąga się o kilka lat projektowanie, nie licząc budowy. Został zrobiony I etap, w drugim wykonawca firma Bitum z Częstochowy utknęła w fazie projektowania. Ale urzędnikom starostwa, chyba staroście Gabrielowi Dorsowi zależało, żeby wizja jaka dopadła starostę się ziściła. Sam mówił, że jechał do pracy jak starostą został, wy wymyślił przebudowę ulicy. Spokojna ulica którą przemieszczają się miejscowi i znający dobrze okolicę mieszkańcy innych miejscowości, wg wizji pana starosty mała zmienić się tak bardzo, żeby było widać. Bo jak piszemy wyżej, jak się robi coś, co widać słabo, władza nie ma się jak pochwalić….
Czas naglił, opóźnienie sięgało kilku lat, więc zamawiający (Starostwo Powiatowe w Zawierciu) zaczęło naciskać na wykonawcę (Bitum sp. z o.o..) żeby zrobić coś prowizorycznie. Więc w ubiegłym roku zaczęto budowę kanalizacji deszczowej. Na zgłoszenie, co rodzi podejrzenia naruszenia prawa przez urzędników starostwa, gdyż budowa kanalizacji wtedy niemiała pozwolenia wodno-prawnego, a ty bardziej zatwierdzonego projektu i pozwolenia na budowę. To ewidentne obejście prawa, „przymknięcie oka” na samowolę budowlaną. Samowolę budowlaną realizowaną na zlecenie… Starostwa Powiatowego w Zawierciu!
Obszernie pisaliśmy o tym w artykule:
NAJPIERW BUDOWA. PÓŹNIEJ POZWOLENIE. CO CHCE UKRYĆ STAROSTA DORS PRZED WYBORAMI? (KZ nr 38 z 22.09.2023)
Na czwartek 23.11.2023 Starosta Gabriel Dors zaprosił mieszkańców ulicy Okiennik na drugie spotkanie, w sprawie budowy ulicy. Na pierwszym przyznał, że budowa ulicy była jego wizją, że plan finansowy budowy się rozleciał, miasto się wycofało, a koszty budowy wzrosną niepomiernie. I wyszedł, gdy mieszkańcy zaczęli zadawać kolejne niewygodne pytanie.
O zebraniu z mieszkańcami z wczoraj, piszemy dzisiaj, więc o jego przebiegu i ustaleniach napiszemy wkrótce. W ostatnich tygodniach docierały do nas sprzeczne informacje, czy starosta Dors się poddaje i wycofuje z budowy ścieżki rowerowej, co powiedział w rozmowie z Radio Katowice. Czy też starosta „idzie w zaparte”. To trochę jak rządzący PiS w Polsce, który stracił poparcie Polek i Polaków, jak Morawiecki, który twierdzi, że tworzy rząd, choć wiadomo, że nie tworzy…
Analogia do Starostwa Powiatowego w Zawierciu dość podobna, gdyż od stycznia 2019 roku Zarząd Powiatu Zawierciańskiego działa bezprawnie. Nie został powołany w ustawowym terminie w pełnym składzie 5 osób, przez radnych, co skutkowało wygaśnięciem mandatów radnych Rady Powiatu Zawierciańskiego z mocy prawa.
Od tego czasu, czyli już ponad 4 lata radni biorą diety, choć tam uchwalają, ale faktycznie nie są radnymi. Powodem bałaganu jest to, że Wojewoda Śląski Jarosław Wieczorek pozostaje w bezczynności i nie rozpoczął, mimo wezwania które dostał od naszej redakcji w 2019 roku, procedury która skutkowałaby przedterminowymi wyborami do Rady Powiatu w Zawierciu. To oczywiście wymaga zbadania przez prokuraturę, czy bezczynność wojewody, który zna temat, nie wyczerpuje znamion przestępstwa z art. 231 KK, czyli właśnie przepisów o nadużyciu władzy. W tym przypadku nie o przekroczenie uprawnień urzędnika państwowego, tylko niedopełnienia przez niego obowiązków.
Po 11 grudnia 2023 zostanie zaprzysiężony rząd koalicyjny tworzony przez Donalda Tuska. Jedną z pierwszych decyzji Premiera RP będzie powołanie Wojewody Śląskiego. A ten, zdaniem radnych, również tych powiatowych (który faktycznie radnymi nie są), wielu polityków dzisiejszej opozycji demokratycznej, jako pierwszą decyzję powinien opublikować Obwieszczenie o rozwiązaniu Rady Powiatu w Zawierciu z mocy prawa. Sprawa zaczęła się w maju 2019 roku, gdy problem natury prawnej ujawniliśmy w Kurierze Zawierciańskim. Sytuacja w Powiecie Zawierciańskim była (i jest nadal!) identyczna do sytuacji w Powiecie Koneckim (świętokrzyskie).
Jak pisaliśmy w artykule:
POWIAT CZEKAJĄ PRZEDTERMINOWE WYBORY!
Z maja 2019 roku:
„Już w najbliższych dniach Wojewoda Śląski Jarosław Wieczorek może wydać zarządzenie o rozwiązaniu Rady Powiatu Zawierciańskiego. Taki może być skutek, a biorąc pod uwagę stan prawny, trudno wyobrazić sobie inny scenariusz, zawiadomienia jakie redaktor naczelny Kuriera Zawierciańskiego wysłał do Wojewody Śląskiego 15 maja. Informujemy w zawiadomieniu, że Rada Powiatu Zawierciańskiego w terminie 3 miesięcy od ogłoszenia wyników wyborów (od 25 X 2018) nie wybrała Zarządu Powiatu w wymaganym Statutem Powiatu składzie 5-osobowym. A to skutkuje z mocy prawa rozwiązaniem Rady Powiatu i przedterminowymi wyborami! Identyczny przypadek ma właśnie miejsce w Powiecie Koneckim (woj. świętokrzyskie), gdzie Wojewoda Świętokrzyska Agata Wojtyszek 20 marca opublikowała w Dzienniku Województwa obwieszczenie o rozwiązaniu Rady Powiatu Koneckiego. A Premier RP ogłosił na 16 czerwca przedterminowe wybory.”
Był rok 2019. Wtedy mieliśmy jeszcze resztki wiary w to, że rządząca Zjednoczona Prawica w której prym wiedzie partia Prawo i Sprawiedliwość, ma choć elementarne poczucie odpowiedzialności za kraj. W tym poczucie, że prawo, jako fundament „demokratycznego państwa prawa” jak Rzeczpospolitą Polską określa Konstytucja RP będzie regułą działania rządów prawicy. Srodze się zawiedliśmy, jak i większość Polek i Polaków, która 15 X 2023 w wyborach wystawiła PiSowi czerwoną kartkę.
Wojewoda Śląski z PiS swoją bezczynnością doprowadził do gigantycznego bałaganu w funkcjonowaniu powiatu zawierciańskiego. Bo choć jest domniemanie legalności działań powiatu, to jednocześnie każdą decyzję radnych, każdą uchwałę Zarządu Powiatu, który prawie 5 lat działa w składzie niepowołanym prawidłowo, można podważać. I były takie próby, w czym niestety nie pomagał Wojewódzki Sąd Administracyjny. Bo PiS sądy zepsuł, od Najwyższego do Rejonowych przez Administracyjne.
Z ciekawością wyczekujemy kto zostanie powołany przez Premiera RP Donalda Tuska, na stanowisko Wojewody Śląskiego. I nie wyobrażam sobie innej wersji wydarzeń, że jeżeli nie pierwszą do jedną z pierwszych decyzji w pierwszych dniach użytkowania nowego Wojewody Śląskiego, będzie wydanie i publikacja w Dzienniku Urzędowym Województwa Śląskiego Obwieszczenia o rozwiązaniu Rady Powiatu Zawierciańskiego z mocy prawa, wobec niewybrania przez radnych Zarządu Powiatu Zawierciańskiego w ustawowym terminie 3 miesięcy od dnia ogłoszenia wyniku wyborów w Województwie Śląskim. Wyniki wyborów ogłoszono 25 X 2018 roku.
W artykule z 2019 pisaliśmy: „Ustawa mówi, że Zarząd Powiatu może mieć „od 3 do 5 członków”. Statut Powiatu Zawierciańskiego (uchwała z 2013 roku, art. 64) reguluje, że Zarząd Powiatu Zawierciańskiego składa się z 5 osób. Podczas sesji Rady Powiatu Zawierciańskiego 22 listopada 2018 Rada Powiatu wybrała: Starostę w osobie Gabriela Dorsa, Wicestarostę w osobie Bogusława Piotrowskiego i dwóch członków Zarządu Powiatu Piotra Czarnojańczyka i Pawła Sokoła. Oznacza to, że w dniu 22.11.2018 Rada Powiatu Zawierciańskiego nie wybrała Zarządu Powiatu Zawierciańskiego w ilości członków wymaganych Statutem. (…) dalej swoją pracę powinien wykonywać Zarząd Powiatu z Krzysztofem Wroną jako starostą! ”
W głosowaniu 22.11.2018 roku radni nie dokonali wyboru Zarządu Powiatu, który jest organem kolegialnym, 5 osobowym. Wybrano tylko 4, a 4 to nie zarząd. Brakujący, piąty członek Zarządu Powiatu został wybrany dopiero 31 stycznia 2019, już po ustawowym terminie 3 miesięcy jaki Rada Powiatu Zawierciańskiego miała na wybór Zarządu Powiatu w składzie wymaganym przez Statut. Wtedy wybrano Włodzimierza Styczyńskiego.
Ale było już za późno, wybór Styczyńskiego był już bezprawny, gdyż wcześniej, mandaty radnych wygasły z mocy prawa. I ta sytuacja, którą spowodował swoją bezczynnością pisowski wojewoda trwa już prawie 5 lat.
I przyznam szczerze, że nie wyobrażam sobie innej sytuacji, niż ta, że powołany przez rząd Premiera RP Donalda Tuska, nowy Wojewoda Śląski, nie wyda natychmiast i nie ogłosi brakującego Obwieszenia. Inaczej, naraziłby się na ten sam zarzut, jaki stawiamy wojewodzie Jarosławowi Wieczorkowi.
Co dalej? Zarządca komisaryczny!
Ponieważ jest już mniej niż pół roku do wyborów samorządowych, które mają być wyznaczone, na 7. kwietnia 2024, po rozwiązaniu Rady Powiatu Zawierciańskiego nie ogłasza się wcześniejszych wyborów, a nieistniejący Zarząd Powiatu nie będzie powołany. Premier RP ma obowiązek, na wniosek właściwego wojewody powołać Komisarza Rządowego. Z całą pewnością będzie to ktoś związany z dzisiejszą opozycją. Może któryś z radnych, którym mandat wygasł. Zobaczymy. W każdym razie byłoby skandalem i bezprawiem, gdyby po powołaniu nowego rządu i i wojewody, radni mieli okazję zebrać się jeszcze raz. Decyzja nowego wojewody powinna być natychmiastowa! To już koniec, spóźniony o ponad 4 lata, tej ekipy w powiecie z Gabrielem Dorsem w roli starosty. Nigdy nie dowiedzieliśmy się na czym dokładnie polegał „Plan Dorsa”, którego wykonanie ogłosił Gabriel Dors ogłosił w 2018 roku, gdy radni wybrali go na stanowisko Starosty Powiatu Zawierciańskiego. Wtedy Dors mówił, kierując podziękowania do wybranego na stanowisko Prezydenta Zawiercia Łukasza Konarskiego, że udało się zrealizować plan, wymyślony kilka lat wcześniej. Nie ujawnił szczegółów, ale praktyka pokazała, że był to wspólny plan rządzenia PiS we współpracy z Konarskim, któremu udało się wygrać wybory w Zawierciu. A już niedługo ocena Wyborców, którzy podsumują realizację „planu” w wyborach samorządowych.
Napisz komentarz
Komentarze