W piątek trafiłem na taki ruski spektakl na żywo, na Placu Matejki w Krakowie i początkowo myślałem, że to wiec oficjalnie organizowany przez Ambasadę Federacji Rosyjskiej. Wróg dla zebranych był jeden: Donald Tusk, który był wymieniany tylko z hasłami "fur Deutschland" " i "Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz". Wszystko podlane sosem nienawiści do Niemiec i Niemców i miłością do Donalda Trumpa. Tak, tego który właśnie handluje Ukrainą, Polską, całą Europą. Ale Europa nie taka głupia, wszędzie samochody jego kumpla Elona Muska nagle o 50% poleciały w sprzedaży, choć innym elektrykom rośnie (KIA, Mercedes, Hyundai).
Tak więc popatrzyłem sobie na twarze i hasła na Placu Matejski w Krakowie w ostatni piątek 21 lutego i powiem szczerze, nie widać różnicy między internetem i realem w Krakowie. Chodziło oczywiście o promowanie Nawrockiego na prezydenta, były Kluby Gazety Polskiej, Solidarność. Zacznijmy od Solidarności:
Solidarność wyszła z hasłem "Precz z komuną". Co to dziś znaczy? Równie dobrze może być "Precz z PRECZEM!" albo z PiS-em, bo jak się okazało, w PiS ważne funkcje pełnili różni agenci bezpieki, czemu jak się już nic nie dało ukryć, zdziwienie wyrażał "pacjent NN" ujawniony w jakimś szpitalu. Pasuje też "Precz z Solidarnością" która stała się tym, z czym wydawała się walczyć: karykaturą komuny lub jej kwintesencją z etatyzmem, rządami solidarnościowych baronów. Jak dawni sekretarze PZPR.

Tu warto się chwilę zatrzymać, bo jak widać PiS, czy ogólnie prawica nie ma innego pomysłu dla Nawrockiego, jak wzmacnianie fobii antyniemieckiej. Ruscy niby źli, choć refren całkiem udanej piosenki zalatuje rusycyzmami. Prawica ciągle zafascynowana Ameryką, i Donaldem Trumpem, z Dudą stojącym w korytarzu godzinę, żeby przysiąść przy Trumpie na 10 minut jest w tym coraz bardziej pogubiona jak dziecko we mgle. Niestety to nie dzieci, tylko politycy, którzy 8 lat rządzili, więc nie mogą nie zdawać sobie sprawy z oczywistej prawdy historycznej, że gdy wokół samo wrogowie, Rzeczpospolita ginie. Niby mówią o wrogiej Rosji, ale hasła tylko antyniemieckie słychać. Nie atakują Rosji, nie bronią Ukrainy, tylko ciągle te ich "fur Deutschland" wymienianie razem ze słowami "zdrada" i "Tusk".
A prawda jest taka, że nigdy Europa nie była tak zjednoczona, a głos Polski w niej tak silny, w obliczu rosyjskiego zagrożenia. I zagrożenia jakie niesie polityka amerykańska, która co tu ukrywać, handluje nie tylko losem Ukrainy, ale również Polski. Sposób potraktowania Prezydenta RP Andrzej Dudy przez Donalda Trumpa w sobotę, gdy nasz prezydent czekał na audiencję... Miałby klasę, gdyby nie czekał, gdyby po prostu wyszedł, bo przecież nie reprezentuje tylko siebie (na tym mi nie zależy), reprezentuje Rzeczpospolitą.
Tym bardziej niezrozumiała jest ciągla fascynacja prawicy D. Trumpem. Wybory mamy w Polsce, ale hasła "save America". I ta czapeczka obwieszonego patriotyczne demonstranta. Tak głupia, że aż zabawna.
Jako mem krąży inna czapeczka, i moim zdaniem znaczy to samo:

A to migawka telewizyjna, gdy dyskutujemy kto za tym wszystkim stoi. Naprawdę zaślepiona nienawiścią do Donalda Tuska prawica i konfederacja nie widzą, kto się śmieje najgłośniej?
Napisz komentarz
Komentarze