ulica Okiennik

Pół godziny spóźniona, ale Starosta Zawierciańska Teresa Mucha-Popiel przyszła na spotkanie z mieszkańcami ulicy Okiennik, którzy od kilku lat protestują przeciwko przebudowie ulicy i budowie ścieżki rowerowej. Bez żadnych konsultacji z mieszkańcami jej poprzednik Gabriel Dors wymyślił sobie, że przebuduje ulicę. Pieniądze PiS akurat rozdawał, ale na inwestycje, nie remonty, więc do pomysłu przebudowy ulicy Okiennik „dopisano” wybudowanie ścieżki pieszo-rowerowej. Gdy na początku 2023 roku mieszkańcy zauważyli geodetów na swoich działkach, zaczęli pytać „kto i po co mierzy?”. Okazało się że mogą stracić ogrodzenia, wjazdy i nawet po kilka tysięcy metrów swoich działek. Od prawie 2 lat walczyli z PiSem, aby zablokować niechcianą inwestycję. Sprawa mogła mieć też wpływ na wynik wyborów, odsunięcie PiS od władzy. Ale mieszkańcy ulicy Okiennik na razie w Koalicji Obywatelskiej która rządzi w powiecie nie widzą sprzymierzeńca.

Od 7 maja starostą zawierciańskim nie jest już Gabriel Dors, twórca całego zamieszania z ulicą Okiennik. W wielkim skrócie było tak: Dors tędy jechał do pracy, gdy został w 2018 roku wybrany starostą. Źle mu się jechało po nierównej drodze, więc wymyślił, że ją przebuduje:

Jeden z mieszkańców ulicy Marciszowskiej w Zawierciu, która jest ulicą powiatową, a więc za jej stan odpowiada starosta Gabriel Dors i jego urzędnicy, czyli również siostrzenica Patrycja Kowalska (pal sześć szczegóły pokrewieństwa, bliska rodzina) którą zrobił dyrektorką Centrum Usług Wspólnych, mieszkaniec zwrócił nam uwagę na problem ulicy Marciszowskiej czyli ulicy od Mrzygłodzkiej do ulicy Borowe Pole.