O pijanym kierowcy myszkowską policję zawiadomił przypadkowy świadek. W piątek, 16 października 2020 po północy dyżurny KPP w Myszkowie został poinformowany, że na jednej ze stacji paliw w Myszkowie jest kompletnie pijany kierowca.
- Niczego nie świadomy, a w dodatku pod osłoną nocy, zaparkował w pobliżu ulicy Pułaskiego i stamtąd pieszo przyszedł na jedną ze stacji paliw. Zakupił sobie kanapkę i z powrotem poszedł do swojego auta – relacjonuje myszkowska policja.
We wskazane miejsce udali się policjanci, którzy na miejscu zastali 45-letniego mężczyznę. Siedział za kierownicą w swoim aucie. Miał 3 promile. - Został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Zgromadzony przez śledczych materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu zarzutu kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Za to Kodeks Karny przewiduje karę nawet do dwóch lat więzienia – informuje Komenda Powiatowa Policji w Myszkowie. 45-latek z Olsztyna nie przyznał się do winy. Nie chciał też składać wyjaśnień. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
Policja chwali świadka, który widząc pijanego kierowcę, nie wahał się zawiadomić o tym mundurowych: - Każdy, kto wsiada do samochodu pod wpływem alkoholu nie tylko łamie prawo, ale i stanowi ogromne zagrożenie na drodze. Słowa uznania za właściwą postawę należą się świadkowi, który zareagował na pijanego kierowcę i aby nie dopuścić do tragedii na drodze, powiadomił stróżów prawa. (es)
Napisz komentarz
Komentarze