(Poraj) Kierowcy jadący drogą wojewódzką nr 791 od Poraja w kierunku Żarek Letniska z niepokojem obserwują od kilku dni ustawione przy niej znaki objazdów. Na razie jeszcze „nieczynne” wzbudzają jednak uzasadnione obawy kierowców, których na tym odcinku już niedługo czekają solidne utrudnienia w ruchu.
Wszystkiemu „winna” budowa ścieżki pieszo – rowerowej od Poraja do Żarek Letniska. Na trasie przebiegu inwestycji znajdują się m.in. dwa mosty: w Masłońskim i Żarkach Letnisku i to właśnie od nich rozpocznie się budowa „ścieżki”. A skoro nie będzie mostów, nie będzie też przejazdów. By dostać się do Myszkowa kierowcy jadący od Poraja będą zmuszeni pojechać przez Koziegłowy, a jedną z alternatyw dla jadących z Żarek Letniska do Poraja i dalej jest podróż przez Żarki, Zaborze i Choroń. Tak ma być do 30 czerwca przyszłego roku, ale jeszcze nie wiadomo do końca od kiedy.
- W poniedziałek, 5 października na miejsce pojedzie specjalna komisja złożona z pracowników Wojewódzkiego Zarządu Dróg, która sprawdzi czy informacje o utrudnieniach w ruchu są ustawione prawidłowo. Projekt objazdów został bowiem zatwierdzony nie przez nas ale przez Wydział Komunikacji i Transportu Urzędu Marszałkowskiego. My tylko sprawdzimy, czy objazdy są zgodne z zatwierdzonym planem – informuje Ryszard Pacer, rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach. Pacer dodaje, że jeśli kontrola wypadnie pomyślnie kilka dni później droga zostanie zamknięta. Istnieje jednak możliwość, że objazdy trzeba będzie poprawić i wprowadzenie objazdów nieco się odwlecze.
Nie zmienia to jednak sytuacji kierowców, którzy podróżując drogą wojewódzką 791 będą musieli wkrótce nadłożyć kilkanaście kilometrów.
Robert Bączyński
Napisz komentarz
Komentarze