Na początku sierpnia, niecały miesiąc przed rozpoczęciem roku szkolnego, Minister Edukacji Narodowej Dariusz Piontkowski przedstawił wytyczne dla szkół opracowane wspólnie z Ministerstwem Zdrowia i Głównym Inspektorem Sanitarnym. Wytyczne mają obowiązywać od 1 września. Określają one między innymi jak ma wyglądać organizacja zajęć w szkołach, jakie zasady higieny mają być przestrzegane, jak organizowane ma być żywienie w szkołach oraz co należy robić w przypadku podejrzenia zakażenia u pracowników szkoły.
Lista wytycznych MEN, MZ i GIS jest dosyć długa. Jednymi z najważniejszych zasad wydają się być te, które jasno stwierdzają, że do szkół mogą chodzić tylko uczniowie, którzy nie mają objawów infekcji dróg oddechowych, a ich domownicy nie przebywają na kwarantannie, ani w izolacji. Opiekunowie, którzy będą odprowadzać dzieci do szkół mogą wchodzić do budynku, ale pod pewnymi warunkami. Z dzieckiem lub dziećmi może wejść 1 opiekun, który zachowa od innych osób 1,5-metrowy dystans. Opiekunowie powinni mieć maseczki i dezynfekować ręce lub nosić rękawiczki.
Jeśli pracownik w szkole zauważy u ucznia objawy wskazujące na infekcję dróg oddechowych (np. gorączka, kaszel), to uczeń ma zostać odizolowany w specjalnie przygotowanym pomieszczeniu w odległości 2 metrów od innych. Rodzice lub opiekunowie tego ucznia mają zostać czym prędzej powiadomieni o konieczności odebrania dziecka ze szkoły. Obowiązywać mają ogólne zasady higieny, takie jak częste mycie rąk (po wejściu do szkoły należy umyć ręce), ochrona podczas kichania i kaszlu oraz unikanie dotykania oczu, ust i nosa. Z sal usunięte mają być przedmioty i sprzęty, których nie można umyć, uprać lub zdezynfekować. Zgodnie z wytycznymi ministerstwa, sale i korytarze należy wietrzyć co najmniej raz na godzinę. MEN rekomenduje, by uczniowie na przerwach przebywali na dworze (na terenie szkoły). W czasie zajęć (np. wychowania fizycznego), podczas których nie można zachować dystansu, należy ograniczyć ćwiczenia i gry kontaktowe. Jeśli jest to możliwe w danej szkole, to należy w szatni udostępniać np. co drugi boks lub wprowadzić różne godziny przychodzenia uczniów do szkoły. W swoich wytycznych, MEN stwierdza, że należy ustalić i upowszechnić np. zasady korzystania z biblioteki szkolnej oraz zasady realizacji zajęć pozalekcyjnych.
Jednym z zadań szkoły – zgodnie z ministerialnymi wytycznymi – ma być dopilnowanie, aby uczniowie regularnie myli ręce wodą z mydłem (po przyjściu do szkoły, przed jedzeniem, po powrocie ze świeżego powietrza, po skorzystaniu z toalety). Ministerstwo rekomenduje monitoring codziennych prac porządkowych (utrzymywanie czystości sal, pomieszczeń sanitarnohigienicznych, korytarzy, dezynfekcja poręczy, klamek, blatów, włączników, klawiatur).
Same wytyczne nie są jednoznaczne – w wielu miejscach pojawiają się sformułowania takie jak „w miarę możliwości”, „rekomenduje się”, „zaleca się”. To oznacza, że o szczegółach decydować będą dyrektorzy szkół. Ministerstwo rekomenduje, by praca w szkole była tak zorganizowana, aby możliwe było zachowanie dystansu pomiędzy osobami przebywającymi na terenie szkoły. MEN proponuje np. ustalenie różnych godzin przychodzenia uczniów do szkoły oraz przypisanie poszczególnych klas do sal lekcyjnych w taki sposób, by uczniowie nie zmieniali sali w ciągu dnia. Wydaje nam się, że nie jest to łatwe zadanie dla dyrektorów – jak zachować dystans w licznej grupie dzieci w szkołach podstawowych lub w przypadku młodzieży ze szkół średnich? Możliwe, że nieuniknione jest to, że dzieci będą miały ze sobą bliski kontakt – wszak trudno oczekiwać (i egzekwować), by koleżanki i koledzy zachowali dystans i nie zbliżali się do siebie.
Ministerstwo przekazało też zalecenia dla dyrektorów szkół, które znajdą się w strefie żółtej lub czerwonej (czyli miejscach ze zwiększoną liczbą przypadków zakażenia koronawirusem). Szkoły mają cały czas stosować się do wytycznych MEN, MZ i GIS, a dodatkowo w szkole można ustalić różne godziny przychodzenia do szkoły, ustalić różne godziny rozpoczynania zajęć dla klas, ograniczyć przychodzenie osób trzecich, wprowadzić obowiązek zachowania dystansu między uczniami oraz między pracownikami lub stosowanie maseczek. W szkołach w strefie żółtej lub czerwonej będzie można ustalić liczbę dzieci, które będą mogły korzystać z zajęć na świetlicy oraz mierzyć temperaturę pracownikom przy wejściu. Uczniowie ze zmniejszoną odpornością będą mogli pozostać w domu (po konsultacji z lekarzem).
W przypadku zwiększenia liczby zachorowań, szkoły będą mogły działać w trzech wariantach – tradycyjnie, hybrydowo i zdalnie. Mieszana (hybrydowa) forma kształcenia zakłada, że dyrektor będzie mógł zawiesić zajęcia dla części lub wszystkich uczniów w zakresie wszystkich lub części zajęć, a lekcje będą mogły być prowadzone zdalnie. Decyzje podejmować ma dyrektor, ale najpierw będzie musiał otrzymać zgodę od organu prowadzącego i pozytywną opinię sanepidu. Zgody będą mogły być wydane pisemnie lub ustnie, również za pomocą maila lub telefonicznie.
Dyrektor szkoły będzie mógł również zawiesić stacjonarne zajęcia na określony czas i wprowadzić zdalne nauczanie dla całej szkoły. W tym przypadku też potrzebna będzie zgoda organu prowadzącego i pozytywna opinia sanepidu.
- Warto zaznaczyć, że wprowadzenie żółtej lub czerwonej strefy na terenie danego powiatu nie oznacza automatycznego przechodzenia pracy szkół w tryb mieszany czy zdalny. W takich wypadkach powiatowa stacja sanitarno-epidemiologiczna może zalecić tylko ograniczone działania, jak np. obowiązek zasłaniania ust i nosa w przestrzeniach wspólnych szkoły lub placówki. W przypadku funkcjonowania placówki w trybie mieszanym lub zdalnym okres ten nie powinien być dłuższy niż zwyczajowo 14 dni przeznaczone na czas kwarantanny, a dyrektor w porozumieniu z nauczycielami może na ten okres ograniczyć zakres treści materiału z poszczególnych przedmiotów – informuje Ministerstwo Edukacji Narodowej.
Przez cały czas Ministerstwo może ograniczyć zajęcia w szkołach w całym kraju.
17 sierpnia Ministerstwo Edukacji Narodowej poinformowało również o możliwości zamawiania przez dyrektorów szkół bezpłatnych płynów do dezynfekcji i maseczek dla personelu szkolnego.
ZNP WYSUWA SWOJE PROPOZYCJE
Związek Nauczycielstwa Polskiego w ubiegły wtorek, 25 sierpnia przekazał swoje propozycje działań i rozwiązań, które miałyby zwiększyć bezpieczeństwo w szkołach. Na liście 13 propozycji pojawiło się między innymi umożliwienie dyrektorom przesunięcie rozpoczęcia zajęć do 14 września, wyposażenie pracowników w sprzęt ochrony osobistej, doprecyzowanie przepisów i uszczegółowienie wytycznych opublikowanych przez MEN, automatyczne przechodzenie na nauczanie zdalne w czerwonych strefach, badania przesiewowe dla nauczycieli i pracowników szkół, dostęp do bezpłatnych testów dla pracowników, bezpłatne szczepienia na grypę dla pracowników oświaty, czy też uprawnienie dyrektorów do podjęcia decyzji o nauczaniu hybrydowym bez pozytywnej opinii sanepidu.
– Chcemy, aby premier podjął rzeczywiste działania zapewniające bezpieczne warunki nauki i pracy w szkołach i placówkach. Za daleko niewystarczające uznajemy dotychczasowe działania resortu edukacji w celu ochrony pracowników oświaty. Za tydzień spotkamy się w szkołach i przedszkolach. Mamy 4,5 mln uczniów i ponad pół miliona nauczycieli. To ponad pięciomilionowa społeczność szkolna, która powinna mieć zapewnione bezpieczne warunki – mówił na konferencji prasowej w mijającym tygodniu prezes ZNP Sławomir Broniarz.
ZDANIA PODZIELONE
Powrót do szkół od 1 września i przywrócenie po wakacjach tradycyjnego kształcenia bywają różnie oceniane przez nauczycieli oraz uczniów i rodziców. Część osób uważa, że to dobry pomysł - należy zachowywać zasady bezpieczeństwa i wrócić do normalności. Są też tacy, którzy obawiają się, czy powrót dzieci do szkół w momencie, gdy w Polsce każdego dnia odnotowuje się kilkaset przypadków zakażenia, a w niektórych regionach pojawiają się ogniska zachorowań (jak choćby w naszym powiecie myszkowskim), jest dobrym pomysłem. Przez kilka miesięcy - od marca do końca roku szkolnego 2019/2020 - szkoły pracowały zdalnie. Nauczyciele i uczniowie poznali i przetestowali już taki sposób pracy, a szkoły są przygotowane na tę formę nauczania.
Czas pokaże jakie efekty przyniesie początek nowego roku szkolnego i powrót dzieci do szkół. Może po miesiącu lub dwóch będzie można ocenić jakie skutki przynosi tradycyjne nauczanie w szkołach w czasie epidemii. Bo choć bez wątpienia wszystkie szkoły – dyrektorzy, nauczyciele i pracownicy – postarają się o ty, by zapewnić bezpieczeństwo zarówno uczniom, jak i osobom pracującym w szkołach, to wirusa nie da się kontrolować w stu procentach. A to, czym mogą skutkować duże skupiska osób przebywających kilka godzin w jednym miejscu pokazują nam sierpniowe przyjęcia weselne i wzrost zachorowań w naszym powiecie po kilku z nich.
INTENSYWNA PRACA DO SAMEGO KOŃCA
W ostatnim, tygodniu sierpnia pytaliśmy dyrektorów szkół o to, jak wyglądają przygotowania przed pierwszym dzwonkiem i jak przebiega wdrażanie ministerialnych wytycznych. Nie było łatwo uzyskać odpowiedzi od dyrektorów, którzy często po prostu nie mieli czasu – można powiedzieć, że koniec wakacji był bardzo pracowity dla szkół. W zasadzie przez cały czas w szkołach dopracowywane były wewnętrzne regulaminy, tworzone w oparciu o przekazywane przez MEN wytyczne. Jak przekazała nam dyrektor Szkoły Podstawowej im. Agaty Mróz-Olszewskiej w Lgocie Górnej Anna Polak, we wtorek 25 sierpnia w szkole wciąż trwały przygotowania do przystosowania placówki do wytycznych, np. przenoszenie oddziałów. W szkole wykorzystywane będą do 3 wejścia, aby rozdzielić liczbę osób wchodzących do budynku. Zdaniem dyrektor Anny Polak, szkoły nie miały dużo czasu, aby się przygotować. Brakowało też konkretnych informacji. Coroczna narada dyrektorów szkół z przedstawicielami Kuratorium Oświaty zaplanowała została na 27 sierpnia. Po tym spotkaniu w wielu szkołach będą kontynuowane prace nad określeniem szczegółowych wytycznych. Zdaniem dyrektor A. Polak, doprecyzowanie wytycznych ministerstwa ułatwiłoby pracę w szkołach.
- Ministerstwo Edukacji Narodowej opublikowało wytyczne i podało rekomendacje, które wzajemnie się wykluczają, nie są w pełni zrozumiałe. Ministerstwo podało ogólne wytyczne, które zawierają tylko ogólne założenia, bez konkretnych rozwiązań. Dyrektor szkoły wraz z nauczycielami opracował szczegółowe procedury bezpieczeństwa obowiązujące na terenie szkoły, dopasowane do indywidualnych potrzeb uczniów, rodziców i pracowników. Kwestia noszenia maseczek zależy od możliwości zapewnienia dystansu między uczniami a pracownikami szkoły. W naszej szkole pracownicy podczas wykonywania wszystkich swoich zadań będą zasłaniać usta i nos, natomiast uczniowie tylko na korytarzach, w czasie przerw. Zachowanie dystansu między uczniami jest możliwe podczas lekcji, w salach. Uczniowie zajmują miejsca w pojedynczych ławkach. Poszczególne klasy mają wyznaczone stałe sale lekcyjne-to nauczyciele będą się przemieszczać. Podczas przerw nauczyciele i uczniowie muszą stosować maseczki, często myć i dezynfekować ręce. Zastosujemy różne godziny wchodzenia uczniów do szkoły i jej opuszczania. Wszelkie zalecenia są dowolnymi rekomendacjami, które mogą stanowić rozwiązanie w pewnych przypadkach, a w innych już nie. Opracowując zasady pracy i bezpieczeństwa, opieraliśmy się na specyfice pracy z dużą ilością uczniów w naszej placówce – przekazała nam Diana Sawicka, zastępca dyrektora Szkoły Podstawowej im. kpt. Leonida Teligi w Poraju.
Jak zapewnia wicedyrektor SP w Poraju, szkoła jest przygotowana na rozpoczęcie roku szkolnego. Przeprowadzono drobne prace remontowe, czyszczenie wszystkich pomieszczeń i dezynfekcję. Miejscem do izolacji ucznia, u którego zauważono by objawy infekcji, będzie gabinet profilaktyki zdrowotnej (przygotowane już od maja). W porajskiej szkole uczniowie korzystają z indywidualnych szafek, które w czasie trwającej epidemii są wydzielone wg klas. Rozsunięto je na odpowiednie odległości. Jeszcze przed wakacjami – w czerwcu – unormowano pracę szkolnej biblioteki. Uczniowie już wtedy poznali zasady korzystania z biblioteki. W Szkole Podstawowej w Poraju opracowano już procedury bezpieczeństwa i organizacji pracy, które mają być dostępne dla rodziców i uczniów na stronie internetowej szkoły. Wychowawcy przekażą swoim uczniom, jakie wprowadzono procedury; informacje te trafią również do rodziców. Pozostali nauczyciele będą nadzorować realizację wprowadzonych w szkole zasad.
Jak stwierdza D. Sawicka, nie jest możliwe dopilnowanie, czy uczniowie myją ręce, tak jak zaleca to MEN. Szkoła będzie kładła nacisk na wyjaśnianie zasad bezpieczeństwa i profilaktykę prozdrowotną. - Mam nadzieję, że kształcenie świadomości uczniów oraz współpraca z ich rodzicami powinny przynieść spodziewane efekty – przekazała D. Sawicka.
Porajska szkoła złożyła zamówienie na darmowe płyny dezynfekujące i maseczki dla pracowników. W środę, 26 sierpnia środki jeszcze nie dotarły do szkoły. Wicedyrektor SP w Poraju potwierdza, że nauczyciele są gotowi na zdalne nauczanie – metody poznali podczas zdalnego nauczania, stosowanego przed wakacjami, a to pozwoli na sprawne zastosowanie innych wariantów kształcenia )hybrydowego lub zdalnego).
Uczniowie i rodzice mogą być spokojni o to, jak będzie funkcjonowała szkoła od 1 września. - Wprowadzenie procedur bezpieczeństwa i zasad organizacji pracy szkoły w czasie epidemii to duże wyzwanie. Poprzednio działalność szkół została zawieszona. W obecnej chwili wznawiamy kształcenie w formie stacjonarnej, przy zastosowaniu wypracowanych procedur. Funkcjonowanie szkoły w zwiększonym reżimie sanitarnym, z zastosowaniem ustalonych zasad bezpieczeństwa, nie powinno budzić niepokoju. Stosując przyjęte rozwiązania, możemy przeciwdziałać ryzyku zakażenia – przekazuje Diana Sawicka, wicedyrektor SP w Poraju.
Tego, jakie dokładnie wytyczne obowiązują w szkołach, dowiemy się na początku roku szkolnego. Do tematu szkół na pewno jeszcze wrócimy i będziemy z zaciekawieniem śledzić sytuację epidemiologiczną w powiecie.
Wszystkim dyrektorom, nauczycielom, pracownikom szkół oraz uczniom życzymy samych sukcesów w nadchodzącym roku szkolnym. I – biorąc pod uwagę trwającą pandemię – wszystkim życzymy dużo zdrowia. (es)
WYTYCZNE MEN ZBYT OGÓLNE?
Koniec sierpnia to zawsze czas wytężonej pracy w szkołach, które przygotowują się do rozpoczęcia nowego roku szkolnego. W tym roku pracy jest jeszcze więcej, niż zwykle. Placówki przygotowują się bowiem do wdrożenia ministerialnych wytycznych związanych z trwającą epidemią. Od 1 września uczniowie mają powrócić do szkół, a kształcenie odbywać się będzie w formie tradycyjnej. W szkołach opracowane mają być procedury, zgodne z wytycznymi Ministerstwa Edukacji Narodowej. W ostatnim tygodniu sierpnia w szkołach cały czas trwała praca nad opracowaniem szczegółowych regulaminów wewnętrznych. Zdaniem niektórych dyrektorów szkół, ministerialne wytyczne powinny być bardziej szczegółowe.
- 01.02.2021 15:20 (aktualizacja 17.08.2023 09:20)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze