Znicz Kłobuck - Jura Niegowa – 1:1 (0:0)
Grający bez Jaworskiego i Lecha niegowianie zdobyli pierwszy punkt w tym sezonie. Gola dla Jury strzelił po asyście Michała Piłki – Michał Haładus. W najbliższy weekend podopieczni Jana Gromady zagrają z Polonią Poraj.
W Kłobucku Jura wystąpiła bez Piotra Lecha i Mirosława Jaworskiego. Po sześciu kolejkach niegowianie nie mieli jeszcze punktów na swoim koncie i ich sytuacja staje się z tygodnia na tydzień coraz gorsza. Goście bardzo chcieli wygrać ten mecz, ale nie ułożył się on dla nich zbyt korzystnie. W pierwszej połowie podopieczni Jana Gromady szukali swoich szans w kontratakach. Najpierw Arek Lamch nie trafił w dogodnej sytuacji w bramkę, a chwilę później nad poprzeczką przestrzelił Konrad Świtała. Miejscowi cieszyli się z trafienia na początku drugiej połowy. Przyjezdni nie tracili mimo tego wiary na zdobycie pierwszego oczka w tym sezonie. W 67 minucie Michał Piłka zagrał prostopadle do wychodzącego na czystą pozycję Michała Haładusa, a ten dopełnił formalności. Goście mieli jeszcze sporo pretensji do arbitra, który nie podyktował rzutu karnego, po rożnym i zagraniu ręką w polu karnym jednego z obrońców.
- Zdobyliśmy pierwszy punkt, ale nie ma się, z czego cieszyć. W pierwszej połowie wyprowadziliśmy kilka kontr, ale tradycyjnie zawodziła nas skuteczność. Sędzia powinien podyktować rzut karny po ewidentnym zagraniu ręką. Gramy momentami naprawdę dobry futbol. W tej drużynie drzemie spory potencjał. Wierze w to, że się przebudzimy. Ten mecz jak i kilka wcześniejszych przy odrobinie szczęścia mogliśmy wygrać. Nie poddajemy się, w środę walczymy o kolejne punkty – powiedział trener Jury Niegowa Jan Gromada.
Jura Niegowa: Muszczek – Bochenek, Janocha, Maciąg, P. Lamch, Michał Piłka, M. Lamch, A. Haładus, M. Haładus, A. Lamch (88 min Magiera), Światała. (RUC)
Napisz komentarz
Komentarze