(Powiat Myszkowski) Po ustaleniu wyniku wyborów Komisarz Wyborczy sędzia Lidia Dudek wyznaczyła termin pierwszych w nowej kadencji obrad rad gmin, rad miast i Rady Powiatu Myszkowskiego. Najwcześniej, bo już w środę 21. listopada o 8.00 zbiorą się radni wybrani do Rady Miasta i Gminy Żarki. W tym samym dniu o godz. 12 odbędzie się I Sesja Rady Gminy Niegowa kadencji 2018-2023. Podczas I sesji radni złożą ślubowanie, podobnie burmistrz czy wójt bez względu na to, czy to dla niego kolejna kadencja- jak w Żarkach- (Klemens Podlejski) czy doszło do wyboru nowego wójta -jak w Niegowie- gdzie ślubowanie złoży zaczynający pracę w samorządzie Mariusz Rembak. Podczas I sesji rady radni wybiorą też przewodniczącego, ewentualnie wiceprzewodniczących.
Zwyczajowo, i zgodnie z przepisami wyborczymi I sesję nowej kadencji otwiera i prowadzi do chwili wyboru Przewodniczącego przez radnych (po złożeniu ślubowania), najstarszy wiekiem radny, tytułowany radnym seniorem. W Myszkowie będzie to radna Halina Skorek-Kawka, która nieprzerwanie pełni mandat radnej od 5 kadencji.
W czwartek 22 listopada na pierwszą sesję nowej kadencji zbiorą się:
8.00 Rada Powiatu Myszkowskiego
11.00 Rada Miasta Myszkowa
11.00 Rada Gminy Poraj
15.00 Rada Miasta i Gminy Koziegłowy
Wszędzie w programie jest złożenie ślubowania przez radnych oraz wybór Przewodniczącego Rady (miasta lub gminy). W Myszkowie ślubowanie złoży też wybrany na kolejną kadencję Burmistrz Włodzimierz Żak, w Poraju Wójt Gminy Poraj Katarzyna Kaźmierczak, w Koziegłowach Burmistrz Miasta i Gminy Jacek Ślęczka.
Powiat Myszkowski: PIS przegrał wybory, ale będzie rządził?
Najciekawiej zapowiada się sesja Rady Powiatu Myszkowskiego. W gminach układ sił w radzie decyduje tylko o większym lub mniejszym zapleczu dla wybranego w wyborach powszechnych wójta/burmistrza. Kto będzie rządził w Starostwie Powiatowym w Myszkowie jako Starosta Myszkowski decyduje większość w Radzie Powiatu, która wybiera Starostę, Wicestarostę i członków Zarządu Powiatu. I wszystko wskazuje na to, że choć teoretycznie wybory wygrała dziś rządząca koalicja złożona z Platformy Obywatelskiej (Koalicja Obywatelska PO .N), Przyszłości, PSL i Lewicy (10 mandatów) to powiatem myszkowskim będzie rządziło Prawo i Sprawiedliwość. Razem z komitetem Wspólny Powiat (radni Wojciech Picheta i Jarosław Kumor) PIS ma 9 mandatów. Albo 10… Faktyczny układ sił w Radzie Powiatu Myszkowskiego pokaże pierwsze głosowanie, wybór Przewodniczącego Rady Powiatu Myszkowskiego. Wygląda na to, że o tym, kto będzie rządził w starostwie zdecydują nie partyjne szyldy, tylko wzajemnie uprzedzenia dwóch radnych: Mariusza Morawca (mandat zdobył startując z komitetu Inicjatywa Samorządowa Lewicy) i Dariusza Laseckiego (Platforma Obywatelska). Lasecki tuż po poznaniu wyniku wyborów zapowiedział, że dla utrzymania jedności koalicji „antypis-u” nie będzie ubiegał się o stanowisko Starosty Powiatu Myszkowskiego i ewentualnie poprze na to stanowisko… Mariusza Morawca. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że taka propozycja Morawcowi została złożona. Nie cichną jednak spekulacje, że Morawiec może wbrew decyzji wyborców, którzy widząc go na listach Lewicy z pewnością nie przewidywali, że mógłby rządzić z PiS-em, woli być wicestarostą w Zarządzie Powiatu tworzonym przez PiS, niż szefem całego starostwa w imieniu Lewicy, która wzięła go na listy wyborcze. Scenariusz taki wydaje się mocno egzotyczny, pytaliśmy Morawca jeszcze przed wyborami, czy wzajemne animozje z Laseckim nie doprowadzą do utraty władzy, zapewniał, że „nie po drodze mu z PiS-em”. Jak będzie faktycznie, zobaczymy podczas czwartkowego głosowania 22 listopada. Podczas pierwszej sesji Rady Powiatu Myszkowskiego
kadencji 2018-2023 zainteresowani będą mogli śledzić obrady „on line”, nowemu zainstalowanemu na sali sesyjnej starostwa systemowi do transmisji obrad. To spełnienie wymogu stawowego, który nałożył na samorządy obowiązek transmisji obrad sesji „on line”. Zobaczymy, jak sprawdzi się nowe rozwiązanie.
Dlaczego PIS może wygrać głosowanie?
Wszystko okaże się jasne podczas głosowania nad wyborem Przewodniczącego Rady Powiatu Myszkowskiego. Koalicja PO, PSL, Lewica i Przyszłość wystawi zapewne dotychczasowego przewodniczącego w osobie Andrzeja Jastrzębskiego. Nieoficjalnie mówi się, ze kandydatem PiSu będzie Wojciech Picheta. Koalicja ma dodatkową trudność: podczas I sesji nie będzie obecny radny Sebastian Ruciński, który dopiero za tydzień wraca z trasy koncertowej po USA, gdzie gra w ekipie Piotra Rubika. Jeszcze przed wylotem do USA Ruciński mówił: -Rozważałem nawet wcześniejszy powrót, mimo dodatkowych kosztów, ale okazało się, że musiałbym zapłacić ogromne kary umowne. Nie będzie mnie na I sesji Rady Powiatu Myszkowskiego kadencji 2018-23. Przy nieobecności Rucińskiego układ sił powinien wynosić 9:9. Wybór Przewodniczącego Rady Powiatu Myszkowskiego przy niezachwianej kondycji obu koalicji powinien zakończyć się remisem. Głosowanie wtedy zostanie powtórzone i przy kolejnym remisie, będzie można odroczyć głosowanie na inny termin, aż… Ruciński wróci z trasy koncertowej.
Jeżeli któryś z radnych wbrew decyzji wyborców zmieni barwy klubowe i wynik głosowania będzie inny, na politycznej giełdzie mówi się o takim podziale stanowisk, w przypadku zwycięstwa PiS-u: Piotr Kołodziejczyk- obecny wicewojewoda, jako Starosta Powiatu Myszkowskiego. Członkiem Zarządu zostałby Janusz Romaniuk, a Leon Okraska wymieniany jest jako kandydat na Sekretarza Powiatu. Dziś to stanowisko sprawuje Ryszard Chachulski. Gorzej z przeciekami z koalicji anty-pis-u, gdzie wyczuwalne jest zniechęcenie, nawet atmosfera nieuchronnej porażki. Jedyne co pewne, to że o stanowisko starosty nie będzie się ubiegał Dariusz Lasecki, nie zamierza nawet wchodzić do Zarządu Powiatu. Jedność koalicji zależy od postawy Mariusza Morawca, który choć mandat zdobył z Lewicy, nigdy nie był związany z SLD. Cztery lata temu został radnym powiatowym z Platformy Obywatelskiej.
Największy problem PiS-u: przeszłość kandydatów!
Trzeba przyznać, że wśród nazwisk wymienianych na politycznej giełdzie jako kandydaci na ważne stanowiska sporo osób z przestępczą czy kryminalną przeszłością. Leon Okraska (wymieniany jako kandydat na Sekretarza Powiatu) był skazany za przestępstwo firmanctwa (prowadzenie działalności gosp. pod przykrywką. Cztery lata temu uniemożliwiło mu to start w wyborach. Janusz Romaniuk, były burmistrz Myszkowa w latach 2006-10 skończył z wyrokiem za jazdę po alkoholu pod Sandomierzem. Wojciech Picheta, wymieniany jako kandydat na Przewodniczącego Rady Powiatu Myszkowskiego to przypadek najciekawszy i najmłodszy. Mógł kandydować, gdyż uzyskał bardzo łagodny wyrok, warunkowo umorzono wobec niego postępowanie karne, choć Sąd jednocześnie uznał winę Pichety, jedynie odstąpił od ukarania. Sąd Rejonowy w Myszkowie w tym roku prawomocnym wyrokiem orzekł, że Picheta przyjmował pieniądze za badania kierowców, faktycznie prowadził prywatną praktykę mimo ustawowego zakazu. Co ciekawe, wyrok umarzający postępowanie wobec radnego Pichety to nie koniec jego kłopotów. Bo jak inaczej niż jako zapowiedź kolejnych kłopotów odczytać informacje do których dotarła Gazeta Myszkowska: z dwóch niezależnych źródeł potwierdziliśmy, że w październiku Komenda Powiatowa Policji w Myszkowie Wydział do Walki z Przestępczością Gospodarczą zwrócił się do Starosta Powiatowego w Myszkowie oraz do Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Myszkowie o „wykaz osób zatrudnionych oraz zwolnionych w okresie gdy funkcję Starosty Powiatu Myszkowskiego/Dyrektora SP ZOZ Myszków pełnił Wojciech Picheta”. Przez kilka ostatnich lat krążyły nieoficjalne informacje, że w pewnych przedziałach czasowych zatrudnienie w Szpitalu Powiatowym w Myszkowie i w Starostwie Powiatowym w Myszkowie mogło zależeć od wręczania łapówek. Krążył nawet specyficzny „taryfikator”: do 3 miesięcznych pensji. To już nie do nas pytanie, dlaczego myszkowska policja pyta Starostwo i SP ZOZ akurat o wykaz zatrudnionych i zwolnionych w okresie, gdy jednostkami tymi zarządzał Wojciech Picheta. Jak ustaliliśmy, na wykazie przekazanym przez Starostwo jest 35 nazwisk „zatrudnionych i zwolnionych w okresie 26.07.2011 do 28.11.2014”. Lista „szpitalna” jest podobno dużo dłuższa. Nie udało nam się ustalić, jakie dokładnie podejrzenia korupcyjne ma myszkowska policja zadając takie właśnie pytania. Pamiętamy jedną historię, gdy Starosta Myszkowski Dariusz Lasecki zwolnił jednego z pracowników. Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego Wydziału Pracy. Zwolniony pracownik sprawę przegrał, sąd nie przywrócił go do pracy. Co innego było ciekawe w tym procesie. Zeznania składało kilku świadków, w tym ówczesny wójt Poraja, przedsiębiorca z Poraja i jego pracownik, którzy mieli słyszeć od zwalnianego pracownika, że „roboty ma w Starostwie na 15 minut dziennie”, oraz, że „jeszcze nie odrobił łapówki, którą wręczył, żeby dostać robotę”. Dzisiaj wiemy, że policja interesuje się tym, kto został zatrudniony i zwolniony gdy starostą (wcześniej dyrektorem SP ZOZ) był Wojciech Picheta. Dalej toczy się śledztwo prokuratorskie dotyczące wystawiania recept na „martwe dusze” w którym pojawiają się nazwiska kilku lekarzy.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze