Hetman Włoszczowa – MKS Myszków – 1:2 (0:0)
Podopieczni Krzysztofa Całusa pokonali w miniony weekend (sobota 1 sierpnia) trzecioligowca z Włoszczowy. Gole dla MKS-u strzelali Michał Sołtysik i Błażej Gradek.
W środę (29 lipca) myszkowienie nie sprostali trzecioligowcowi ze Starachowic. W weekend natomiast okazali się lepsi od ligowego rywala Juventy. Aura nie sprzyjała rozegraniu zawodów. W upale lepiej poradzili sobie nasi reprezentanci. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Po zmianie stron byliśmy bliscy objęcia prowadzenia. Michał Sołtysik po rzucie rożnym nabił niefortunnie bramkarza miejscowych tak, że odbita piłka trafiła pod nogi napastników, którzy wyszli na czystą pozycję i nie dali najmniejszych szans Bartkowi Wilkowi. Nasi chłopcy nie odpuszczali w trudnych warunkach i gonili za wynikiem. W 85 minucie Piotr Trepka wypuścił młodego Błażeja Gradka, a ten umieścił piłkę w siatce. Minutę przed upływem regulaminowego czasu gry Michał Sołtysik dobił wyplutą przez golkipera futbolówkę i ustalił wynik potyczki.
- Porównując drużyny ze Satrachowic i Włoszczowy, ta pierwsza była zdecydowanie silniejsza. Boisko nie było najlepiej przygotowane do tego meczu. Piłka stawała w trawie, a do tego jeszcze piłkarzom przeszkadzało słońce. Dlatego druga połowa nie była już tak szybka jak pierwsza. Bramkę straciliśmy po niewykorzystanym rzucie rożnym i szybkim kontrataku. Potem Gradek wykorzystał prostopadłe podanie Trepki, a Michał Sołtysik dobił do pustaka po strzale naszego najmłodszego napastnika – powiedział trener MKS-u Krzysztof Całus.
MKS Myszków: Wilk – Krawczyk, Trepka, Jarosz, M. Sołtysik, Zawrzykraj (46 min A. Gruszka), Bonczek, Psonka (46 min Marcińczyk), Kozłowski (60 min Błaszczyk), Suliński (46 min Gradek), D. Sołtysik.
Hetman Włoszczowa: Kowalski - Kozieł, Podsiedlik, Cegieła, Wroński, Oduliński, Orzeł, Fidera, Gawron, Skiba, K. Wójcik. W drugiej połowie zagrali również: Miernik, Zaganiacz, Łukasik, Małek, Woźniakowski, Musiał. (RUC)
Napisz komentarz
Komentarze