Warta Mstów – Polonia Poraj – 2:1 (0:1)
Polonia Poraj – Lelovia Lelów – 6:1 (3:1)
Polonia II Poraj – Czarni Starcza – 3:6 (1:5)
Trzy sparingi rozegrali w ubiegłym tygodniu podopieczni Andrzeja Pawłowskiego i Bogdana Szadkowskiego. Grająca na dwa składy Polonia uległa Warcie Mstów, pierwsza drużyna pokonała Lelovię Lelów, a rezerwy doznały porażki w starciu z Czarnymi Starcza.
W ubiegłą środę (29 lipca) porajanie zmierzyli się na wyjeździe z Wartą Mstów. Rywal w minionym sezonie nie zdołał utrzymać się w lidze okręgowej. Początek spotkania należał zdecydowanie do gości. Po kwadransie na tablicy wyników powinno widnieć przynajmniej czterobramkowe prowadzenie Polonii. Na listę strzelców wpisał się tylko Adrian Sochański. Po zmianie stron w ekipie gości wystąpili rezerwowi, którzy nie byli w stanie utrzymać inicjatywy gry po swojej stronie.
- To był kolejny sparing, w którym zagraliśmy na dwa składy. Wszyscy piłkarze dostali szanse zaprezentowania swoich umiejętności. Warta nie zmieniła składu od ubiegłego sezonu. W pierwszej połowie powinniśmy byli wywalczyć wysokie prowadzenie. W drugiej połowie gra zmienników nie wyglądała już tak kolorowo. Przeciwnik wykorzystał nasze błędy i strzelił dwie bramki – skomentował trener Polonii Andrzej Pawłowski.
Polonia Poraj: Woźniak (46 min Grzybek 75 min Popielak) – Molenda, Żak, Kopecki, Pala (46 min Tkacz), Jędrkiewicz (46 min Pawlik), Grim, Cupiał (46 min Placek), Wnuk (46 min Sobas), Sochański, Dusza (46 min Mirek).
W sobotę (01.08) poloniści podejmowali niżej notowaną Lelovię Lelów. Gracze piątoligowca poradzili sobie z ekipą, która w minionym sezonie plasowała się w dole A klasy. Do przerwy gospodarze prowadzili 3:1, a w drugiej połowie dołożyli jeszcze raz tyle trafień. Po dwie bramki strzelili Adrian Sochański i Grzegorz Kopecki. Na listę strzelców wpisali się także Kamil Jędrkiewicz i Bogdan Szadkowski.
- Zagraliśmy w składzie zbliżonym do tego, jaki wystąpi w pierwszym meczu ligowym. Od pierwszej minuty mieliśmy zdecydowaną przewagę. Stworzyliśmy sporo akcji bramkowych, ale szwankowała skuteczność. Rywal konstruował kontrataki i po naszym błędzie zdobył gola – powiedział szkoleniowiec Polonii.
Polonia Poraj: Woźniak – Żak, Czechowski, A. Pawłowski (65 min Cupiał), Molenda – Jędrkiewicz, Grim, Kopecki (70 min Placek), Wnuk, Sochański (60 min Dusza), Pawlik (46 min Szadkowski).
W niedziele (02.08) rezerwiści Polonii nie sprostali na własnym boisku reprezentacji Starczy. W pierwszej połowie goście pięć razy zagrozili bramce miejscowych i wszystkie sytuacje wykorzystali. Po przerwie porajanie gonili za wynikiem, ale szósty gol ostudził nieco ich zapał. Gole dla Polonii strzelili Adrian Sochański – 2 i Mateusz Szecówka.
- W pierwszej połowie wyglądało to bardzo słabo. Nie wykorzystaliśmy sytuacji bramkowych, a rywal wszystkie jakie miał zamienił na gole. W przerwie nie obeszło się bez ostrej reprymendy. Przegrywaliśmy 1:5, a mogliśmy po zmianie stron jeszcze wygrać to spotkanie. Nie ustrzegliśmy się niestety kolejnych błędów i Starcza podwyższyła prowadzenie – opowiedział Andrzej Pawłowski.
W ekipie Polonii II Poraj zagrali: Grzybek (46 min Woźniak) – Krakowian, Kamela, Bednarski, Wnęk, Gliński, Mirek, Jabłoński, Cupiał, Szecówka, Sochański, Jędrkiewicz, Pala.
Druga ekipa Poraja w pierwszym meczu ligowym zmierzy się na wyjeździe ze Spartą Szczekociny. Ekipę rezerw Polonii poprowadzi w tym sezonie Tomasz Morzyk, który przyszedł z Unii Masłońskie. (RUC)
Napisz komentarz
Komentarze