16 listopada idąc do urn wyborczych wyłonimy nowych gospodarzy gmin, powiatów, sejmików. W cyklu wywiadów przed wyborami samorządowymi rozmawiamy także z liderami ugrupowań. Dziś na naszych łamach rozmowa z Rafałem Kępskim, szefem powiatowych struktur Lewicy, Przewodniczącym Rady Powiatowej SLD w Myszkowie.
Gazeta Myszkowska: - Czy tzw. „afera podsłuchowa”, o której głośno w ostatnich dniach w Myszkowie, pomoże Lewicy wygrać walkę o fotel burmistrza? Wybory na to stanowisko traktujecie bardzo prestiżowo, to przecież Lewica jako pierwsza, grubo ponad rok temu zaprezentowała swojego kandydata na burmistrza Myszkowa.
Rafał Kępski: - Przedstawiając już w maju 2013 roku naszego kandydata na Burmistrza - Adama Zaczkowskiego, obiecywaliśmy kampanię merytoryczną i wyłącznie tak ją prowadzimy. Organizowaliśmy wiele spotkań i innych działań, dyskutowaliśmy o Myszkowie. Styl kampanii jaki zafundowały nam konkurencyjne komitety w ostatnim tygodniu – czyli wspomniana „afera taśmowa” - nie jest w naszym stylu i nie chcę tego więcej komentować. To wyborcy w najbliższą niedzielę ocenią nas kandydatów, jak prowadzimy kampanię i co mamy do zaoferowania.
GM: Burmistrza Myszkowa poznamy już po głosowaniu 16 listopada, czy potrzebna będzie druga tura?
R.K.: - Przy siedmiu kandydatach na burmistrza druga tura jest pewna. I wierzę, że w drugiej turze nasz kandydat będzie rywalizował o jakże ważną i zaszczytną funkcję burmistrza Miasta Myszkowa.
GM: - W Radzie Miasta stanowiliście opozycję, ze względów choćby „matematycznych” trudno było wam przeforsowywać swoje pomysły. Uważacie, że po wyborach to się zmieni?
R.K.: - Tak jak wcześniej powiedziałem, byliśmy opozycją, ale merytoryczną. Wiele razy spieraliśmy się, często dyskusja była gorąca, ale zawsze z naszej strony poparta rzeczowymi argumentami i faktami. I zawsze była to dyskusja o Myszkowie. Po to są wybory, żeby swoje pomysły przedstawić społeczeństwu, a później to realizować. I liczę że wyborcy dadzą nam teraz szansę.
GM: - Na waszych listach coraz więcej nowych, młodych twarzy. Czy to tylko naturalna zmiana pokoleniowa?
R.K.: - Większość z naszych kandydatów to osoby w wieku trzydziestu kilku lat. Chciałbym nadmienić, że jedynie nasz komitet zarejestrował w Myszkowie kandydatów we wszystkich okręgach. Nie budowaliśmy jednak list kandydatów kierując się wiekiem. Zaprosiliśmy do współpracy naszych bardzo doświadczonych kolegów, a także młode, aktywne i ambitne osoby. To, że na listach znalazło się sporo młodych osób, świadczy w moim przekonaniu o tym, że formacja, którą reprezentuję potrafi odnaleźć się w dzisiejszej rzeczywistości i jest przyszłościowa. Ja sam mam 33 lata , Adam Zaczkowski 37 i jest najmłodszym w grupie kandydatów na Burmistrza. Nasz wiek nie świadczy jednak o tym, że nie mamy doświadczenia w samorządzie. Wręcz przeciwnie. Adam Zaczkowski pracuje już ponad dziesięć lat w różnych instytucjach samorządowych, na ważnych stanowiskach i doświadczenie, które zdobył i chce wykorzystać, jest jednym z bogatszych, jeśli nie najbogatszym wśród kandydatów. Ja sam, praktycznie od początku swojej kariery zawodowej pracuję w samorządzie i dalej swoją energię chcę pożytkować w pracy na rzecz samorządu.
GM: - Pamiętamy kłopoty z głosowaniem niektórych radnych Lewicy w Radzie Powiatu w mijającej kadencji. Czy Lewica w przyszłej kadencji będziecie „monolitem”?
R.K: - Problemy te były w okresie kiedy jeszcze nie kierowałem strukturami w powiecie. Dla przypomnienia Przewodniczącym SLD w powiecie myszkowskim zostałem w marcu 2012 roku. Jeżeli zostanę radnym to wraz z innymi radnymi Lewicy będziemy, jak określono to w pytaniu, „monolitem”. To będzie moje zadanie, aby tak było i będę konsekwentny w swoim działaniu.
GM: - Jak lider myszkowskiej Lewicy podsumuje mijającą kadencję w Radzie Powiatu, Radzie Miasta Myszkowa? Co udało się zrobić, czego się nie udało? Co nadal jest największą bolączką powiatu i miasta?
R.K.: - Jedną z ważniejszych bolączek Myszkowa i powiatu jest w mojej opinii słaba współpraca między tymi jednostkami. Można by tutaj przytaczać wiele przykładów, ale na sam koniec kampanii to nie czas na to. Jeżeli Adamowi mieszkańcy Myszkowa powierzą tą zaszczytną funkcję i zostanie Burmistrzem, a lewica będzie współrządzić w Powiecie, to całą energię moją i moich koleżanek i kolegów radnych będziemy kierować w stronę ułożenia wzorowej współpracy samorządów. Nie jest też tak, że nic dobrego się nie działo w Myszkowie, czy powiecie. Najlepiej działo się jednak wtedy, kiedy była dobra współpraca między wszystkimi siłami. Trzeba powiedzieć jasno, że to Starosta, Burmistrz czy Wójt, nadają ton i atmosferę współpracy w danej gminie. Jednym wyszło to lepiej, innym gorzej, a niektórzy w ogóle sobie z tym nie poradzili. 16 listopada mieszkańcy mogą to ocenić i zmienić. Ja osobiście od wielu tygodni zachęcam w Internecie do czynnego udziału w wyborach pod hasłem: „Nie ważne jakie masz poglądy, po prostu idź i wybierz mądrze” (…) Wracając do pytania o ostatnie 4 lata. Trudno w kilku zdaniach odpowiedzieć na to pytanie. Ta kadencja była na pewno bardzo burzliwa i trudna. Ja osobiście dużo się nauczyłem i była to dla mnie dobra lekcja pracy w samorządzie. Gdybym tylko chciał poruszyć powierzchownie ważne dla powiatu sprawy musielibyście mi poświecić dużą część gazety. Dlatego serdecznie zapraszam na moją stronę: www.rafal-kepski.pl, gdzie znajdziecie Państwo moją ocenę kadencji Rady Powiatu w Myszkowie oraz podsumowanie mojej pracy.
GM: Macie gotowe warianty po - na pewno zakładanym przez Lewicę - zwycięstwie w wyborach samorządowych? Macie kandydata na Przewodniczącego Rady Miasta, Powiatu, może Starosty czy członków Zarządu Powiatu?
R.K. - Nie będziemy teraz dzielić skóry na niedźwiedziu. Jesteśmy przygotowani do pełnienia najważniejszych funkcji w Myszkowie i powiecie. Dzisiaj faktem jest, że kandydatem na burmistrza jest Adam Zaczkowski, a w przypadku naszej wygranej w wyborach do Rady Powiatu, będziemy starać się tworzyć koalicję z naszym kandydatem na Starostę, którym będę ja, czyli Rafał Kępski. Taka decyzja zapadła w chwili kiedy zostałem liderem listy do powiatu. Póki co trzeba pamiętać, i my doskonale zdajemy sobie z tego sprawę, że Zarząd Powiatu i Starostę wybierać będzie 19 radnych powiatu. Dlatego też dyskusję na ten temat proponuję rozpocząć dopiero po 16-tym listopada.
GM: - To pytanie standardowo zadajemy liderom ugrupowań: Jesteście gotowi na uczestnictwo w ewentualnych koalicjach? Wykluczacie rozmowy z ktaórąś z konkretnych formacji politycznych?
R.K.: - W samorządzie mniej liczą się szyldy, a więcej kto jakim jest człowiekiem i co chce zrobić. Nie wykluczam koalicji z nikim, komu będzie zależało na wspólnej pracy na rzecz naszej społeczności. Tak było do tej pory i będzie nadal. Korzystając z okazji chciałbym raz jeszcze serdecznie zachęcić wszystkich do głosowania 16 listopada 2014. Pójdźmy na wybory i nie pozwólmy, by inni wybrali za Nas.
Rozmawiał
Robert Bączyński
Napisz komentarz
Komentarze