16 listopada wyłonimy nowych gospodarzy gmin, powiatów, sejmików. W cyklu wywiadów przed wyborami samorządowymi rozmawiamy także z liderami ugrupowań. Dziś na naszych łamach rozmowa z Anną Sochą – Korendo, liderką powiatowych struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Gazeta Myszkowska: PSL w wyborach samorządowych wypada dobrze, wielu wójtów gmin, wielu radnych to członkowie PSL. Ale wielu liderów ugrupowań politycznych, które za rok wystawią swoich kandydatów na posłów, wybory samorządowe traktują nieco jako „prawybory”, mówiąc, że ten kto wygra w listopadzie, wygra także w przyszłym roku. Też tak na to patrzycie? Można powiedzieć, że któreś wybory są dla PSL ważniejsze?
Anna Socha – Korendo: - Myślę, że nie można powiedzieć, że jedne wybory są ważniejsze niż inne. Wybory samorządowe są wyborami, w których w dużej mierze głosuje się na ludzi, a nie na szyldy partyjne, dlatego kandydaci Polskiego Stronnictwa Ludowego mają ogromne szanse na zwycięstwo. To nie są przypadkowe osoby tylko społecznicy z krwi i kości, którzy cały czas interesują się swoimi miejscowościami i ludźmi tam mieszkającymi. To osoby, które działają przez cały czas nie tylko na dwa miesiące przed wyborami. Co do wójtów gmin, którzy są członkami PSL to znam kilku, którzy są naprawdę dobrymi gospodarzami już od wielu kadencji. Myślę tu na przykład o Krzysztofie Smeli, który jest wójtem Mykanowa, o Robercie Nowaku wójcie Przyrowa czy o Andrzeju Lechu, zastępcy wójta w Pocześnie.
GM: - Ilu kandydatów wystawia PSL na terenie powiatu myszkowskiego w tegorocznych wyborach samorządowych? Czy wszystkie osoby startujące z waszych list to członkowie partii?
A. S - K.: - Jeśli chodzi o wybory do rady powiatu w poszczególnych okręgach, to wystawiamy pełne listy, czyli 18 osób w Myszkowie, po 6 w Poraju i w okręgu Żarki - Niegowa i 8 w Koziegłowach. Do Rady Miasta Myszkowa wystawiamy kandydatów w 12 okręgach, w gminie Poraj 7, w Koziegłowach 5 i Niegowej 4. W Żarkach nie wystawialiśmy kandydatów z list PSL ponieważ popieramy kandydata na burmistrza Andrzeja Lecha, który startuje z własnego komitetu i z tego komitetu wystawił też swoich kandydatów na radnych. Jest on samorządowcem z 24 –letnim doświadczeniem. Był radnym w Radzie Miejskiej w Żarkach, Burmistrzem Miasta i Gminy Żarki oraz wieloletnim Prezesem Zarządu Gminnego OSP. Nie wszystkie osoby startujące z list PSL są członkami Polskiego Stronnictwa Ludowego. Mamy również na swoich listach sympatyków. Uważam, że ludzie którzy działają blisko partii, pomagają w różnego rodzaju działaniach również powinni mieć prawo startu w wyborach samorządowych.
GM: - Co Wasza partia zaproponuje wyborcom? Jaki program? Jakich ludzi?
A. S – K.: - Samorząd to służba ludziom. Tak naprawdę to samorządowcy mają największe możliwości wpływania na los i życie ludzi. To samorządowcy żyją i pracują wśród swoich wyborców, mają najlepszy obraz ich problemów. Dlatego radnymi powinni zostać ludzie z charyzmą, wizją, silną wolą działania i jednocześnie wrażliwi na los mieszkańców. Tylko tacy ludzie mogą zbudować prężne i skuteczne samorządy. Z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że na listach PSL z terenu powiatu myszkowskiego mamy właśnie takie osoby. W większości są to społecznicy, ludzie którzy mimo wykonywania różnych zawodów i zajęć angażują się we wszelkiego rodzaju inicjatywy dla dobra swoich miejscowości i ich mieszkańców. Na naszych listach znajdują się obecni i byli radni gminni i powiatowi, lekarze, ekonomiści, rolnicy, nauczyciele jak i przedsiębiorcy. Myślę, że nie mamy czasu ani miejsca żeby opowiadać o każdym z osobna ale przedstawię Panu chociaż liderów list. W okręgu nr 1 czyli w Myszkowie Liderem listy jest Jan Kieras były wicestarosta myszkowski, w okręgu nr 2 Józef Lazar były sołtys i radny gminny w Koziegłowach, okręg nr 3 reprezentuję ja, drugą już kadencję jestem radną rady powiatu w Myszkowie z terenu gminy Poraj, natomiast w okręgu nr 4 liderem listy jest Andrzej Lech, były burmistrz Miasta i Gminy Żarki, który obecnie pełni funkcję zastępcy wójta w gminie Poczesna. Jeśli chodzi o program PSL w tych wyborach to jest on uzależniony od poszczególnych gmin, w których wystawiamy swoich kandydatów na radnych. Uważam jednak, że priorytetem w kolejnej kadencji Rady Powiatu Myszkowskiego powinno być szkolnictwo ponadgimnazjalne, drogi powiatowe, no i oczywiście służba zdrowia oraz walka z bezrobociem, z którym boryka się powiat myszkowski. Tutaj widzę dużą szansę na polepszenie sytuacji na myszkowskim rynku pracy, chociażby dlatego, że niedawno odbyło się otwarcie terenów inwestycyjnych zwanych „polami będuskimi”. Mamy tam ponad 40 hektarów w pełni uzbrojonych. Decyzją Rady Powiatu ponad 7 hektarów zostało dodatkowo przeznaczonych na specjalną strefę ekonomiczną. Teraz trzeba tylko dobrego gospodarza, który pokieruje tak powiatem żeby zachęcić potencjalnych inwestorów do wejścia na nasz teren. Uważam również, żeby to wszystko mogło się udać powiat musi bardzo zabiegać o budowę obwodnicy Myszkowa, która na pewno znacznie by uatrakcyjniła całą tą inwestycję pod względem logistycznym.
GM: - Mówi Pani o dobrym gospodarzu, który pokieruje powiatem. PSL jest gotowe zostać takim gospodarzem, przejąć władzę w powiecie, w gminach?
A. S. –K.: - Jestem przekonana, że PSL w powiecie myszkowskim ma mocne struktury i bardzo dobrych kandydatów na radnych gminnych, miejskich i powiatowych. Jeśli tylko wyborcy tak jak stało się to cztery lata temu obdarzą nas zaufaniem społecznym i zagłosują na nas 16 listopada to uważam, że jesteśmy gotowi do współrządzenia w gminach i powiecie.
GM: Sama mówi Pani o „współrządzeniu”. PSL jest kojarzona jako partia, która „od zawsze” jest z kimś w koalicji. Czy to znaczy, że sama nie jest gotowa wygrać wyborów?
A. S. – K.: - Nie wiem czy pytanie dotyczy wyborów samorządowych czy parlamentarnych, ale i w jednych i w drugich rzadko zdarza się, żeby jedna partia miała możliwość samodzielnego rządzenia. Dlatego też koalicję buduje się zazwyczaj na bazie kilku ugrupowań. Obserwując naszą lokalną scenę polityczną na pewno Pan widzi, że do utworzenia koalicji zawsze potrzebnych jest kilka partii, ponieważ zdobycie większości przez jedną partię uważam, że nie jest możliwe.
GM: - Skoro nawiązujemy do tego, jaki wynik wyborczy zakłada Anna Socha - Korendo jako szefowa partii? Gdzie najbardziej liczycie na zwycięstwo? Co będzie zwycięstwem PSL w wyborach samorządowych?
A. S. – K.: - Jeśli chodzi o wynik wyborczy to zawsze jest bardzo trudno stwierdzić jak postanowią wyborcy oddając swój głos. Jestem jednak przekonana, że we wszystkich czterech okręgach mamy sprawdzonych i pracowitych kandydatów z bogatym dorobkiem zawodowym, jak również młodych bardzo ambitnych ludzi, którzy są znani w swoim środowisku, dlatego jestem pewna, że mamy szansę na bardzo dobry wynik. Zwycięstwem dla PSL na pewno byłoby poprawienie wyników sprzed czterech lat.
GM: - Jakie koalicje dopuszczacie po wyborach?
A. S. – K.: - Na rządy samodzielnie raczej nie liczę, jestem jednak przekonana, że w koalicji z innymi partiami jesteśmy w stanie współrządzić w Radzie Powiatu Myszkowskiego. Uważam, że jesteśmy w stanie współpracować z każdym radnym, dla którego dobro powiatu stoi na pierwszym miejscu, a nie tylko swoje prywatne ambicje.
GM: - Lider „Przyszłości” nie chciał wprost odpowiedzieć na pytanie czy to stowarzyszenie podjęłoby współpracę z „Nową Przyszłością”. A PSL? Podjęłoby taką współpracę?
A. S. – K.: - Nie wykluczam współpracy z żadnym ugrupowaniem, jeśli tylko będziemy mieli wspólne zapatrywania na najważniejsze dla powiatu sprawy, którymi należałoby się zająć i które będą korzystnie wpływać na rozwój naszego powiatu.
GM: - Jak ocenia Pani mijającą kadencję w powiecie, radach gmin?
A. S. – K.: - Cieszę się, że udało się dokończyć na terenie powiatu inwestycje, które zaczęliśmy jeszcze w poprzedniej kadencji, ponieważ są kluczowe i będą mieć wpływ na życie wszystkich mieszkańców powiatu. Bardzo ważnym elementem tych kadencji była inwestycja, z której korzystać będziemy my wszyscy oraz nasi bliscy, a mianowicie zakończona została budowa nowego skrzydła szpitala powiatowego, który kosztował blisko 24 mln złotych. Dzięki tej inwestycji powiat zyskał nowocześniejszy oddział ginekologiczny, oddział urazowo - ortopedyczny, blok operacyjny z trzema salami. Pod koniec sierpnia odbyło się również otwarcie terenów inwestycyjnych zwanych „polami będuskimi”, o których mówiłam już wcześniej. Jednak wiele jeszcze pozostaje do zrobienia. Oceniając kadencję w radach gmin to mogę się pokusić o komentarz dotyczący gminy Poraj, w której się wychowałam i mieszkam. Ostatnia kadencja to ogromny krok do przodu. Gmina zmieniała się z roku na rok. Mamy rondo na drodze wojewódzkiej, które ułatwia kierującym poruszanie się szczególnie w okresie natężonego ruchu. Został wyremontowany Ośrodek Zdrowia i Gminny Ośrodek Kultury, Kino Bajka, do którego chodziłam jako dziecko zyskało nowy blask. Oblicze zmienił też dworzec klejowy. Przytulny, do którego aż chce się wejść i poczekać na nadjeżdżający pociąg, a przy okazji, za sprawą Centrum Informacji Turystycznej mającego swoją siedzibę właśnie tam, dowiedzieć się co ciekawego będzie się działo w gminie w nadchodzącym czasie. Nie sposób nie wspomnieć o wspaniałym przedszkolu ze żłobkiem w Żarkach Letnisku. Myślę, że swoją pierwszą kadencję wójt Łukasz Stachera może zaliczyć do udanych.
GM: - PSL nie wystawił swojego kandydata w wyborach na burmistrza Myszkowa. Czy w związku z tym zarekomendujecie swoim sympatykom, członkom, którzy pójdą do urn wyborczych, któregoś z kandydatów, którzy o fotel burmistrza powalczą?
A. S. – K.: - Przedstawiłam władzom miejskim osobę, która chciała startować na burmistrza Myszkowa z listy PSL jednak zarząd nie poparł tej kandydatury. Ponieważ nikt z obecnych władz nie zdecydował się na strat postanowiliśmy nikogo nie popierać. Jeśli dojdzie do drugiej tury wyborów wtedy będziemy się zastanawiać kogo poprzeć.
GM: Partie, także w Myszkowie, posiłkują się przed wyborami swoimi „politycznymi gwiazdami”. Przed wyborami do PE Platformę Obywatelską wspierał Buzek, w Myszkowie pojawił się z tej okazji Palikot i Korwin – Mikke. Przed listopadowymi wyborami samorządowymi Lewicę w Myszkowie wsparł Miller, a lokalne struktury PiS Janusz Wojciechowski. Wicepremier z PSL, Janusz Piechociński bywa w okolicach, ale nie na spotkaniach z mieszkańcami. Mam wrażenie, że liderzy PSL raczej Myszków omijają. Nie pamiętam żeby do tego miasta na spotkanie z mieszkańcami przyjechał ktoś rozpoznawalny z partii. Nie po drodze im? Nie potrzebujecie takiego wsparcia?
A. S. – K.: - To nie do końca jest tak, że nie potrzebujemy wsparcia premiera Piechocińskiego czy innych polityków. Uważam, że jeśli na terenie powiatu myszkowskiego wystawilibyśmy kandydata na wójta lub burmistrza danej gminy, to na pewno zaprosilibyśmy osoby z władz naczelnych (…) Jestem przekonana, że jak PSL będzie wystawiać kandydata na najwyższe stanowiska w powiecie to do Myszkowa wtedy również przyjadą politycy wyższej rangi.
GM: - Ostatnio wiele mówiło się o słowach ministra Sawickiego, który mówiąc oględnie nazwał rolników frajerami. Taka „kampania” chyba lokalnym strukturom partii nie pomaga?
A.S. – K.: - Tego co zostało powiedziane już się nie cofnie. Nie chcę ani bronić ani usprawiedliwiać ministra Sawickiego. Myślę, że nie powinien w taki sposób wypowiadać się o żadnej grupie społecznej, a tym bardziej o rolnikach, nawet jeśli nie zgadza się z ich działaniami.
Rozmawiał
Robert Bączyński
Napisz komentarz
Komentarze