(Myszków) Redakcja Gazety Myszkowskiej otrzymała anonimową informację, że na jednej z urzędniczek Wydziału Komunikacji przynajmniej od kilku miesięcy ciąży wyrok karny za przestępstwo pospolite. Wyrok miał się uprawomocnić w lutym br. i wtedy –zgodnie z przepisami- urzędniczka powinna być zwolniona z pracy. Pracownikami samorządowymi nie mogą być osoby karane. Ale Marta S. pracuje w wydziale do dzisiaj. Sprawa jest o tyle pikantna, że może mieć związek ze sprawą paserstwa, o które oskarżano braci S. Opisywaliśmy to w artykule „Dziupla na Kościuszki”. Ostatecznie mąż urzędniczki Marek S. został oczyszczony z zarzutów, ale skazano szwagra, Przemysława S. za paserstwo. W dziupli na Kościuszki przerabiano samochody kradzione na „czyste”. Te później rejestrowano w Wydziale Komunikacji Starostwa Powiatowego w Myszkowie. A tam pracuje żona jednego z zamieszanych w sprawę braci.
Dwa tygodnie temu pytanie o to, czy starostwo ma aktualne zaświadczenie o niekaralności tego pracownika zadaliśmy kierownikowi wydziału Zdzisławomi Ucieklakowi. Zaprzeczył, by miał o tym jakąkolwiek wiedzę, obiecał sprawdzić. Odpowiedzi nie było, więc 21 lipca to samo pytanie skierowaliśmy do rzecznika prasowego starosty Andrzeja Kozłowskiego. Następnego dnia przyszła odpowiedź:
„Starosta myszkowski Marian Wróbel, po powzięciu informacji (z „Gazety Myszkowskiej”), iż mogła zajść zmiana odnośnie niekaralności pracownika Starostwa Powiatowego, wystąpił z wnioskiem, poprzez Sąd Okręgowy w Częstochowie do Ministerstwa Sprawiedliwości, o wydanie zaświadczenia o tym, czy ten pracownik był karany czy nie. Odpowiedź powinna być znana za kilka dni. W myśl przepisów prawa nie ma ustawowego obowiązku, by występować z takim zapytaniem, a jedynie wówczas gdy pracodawca ma przypuszczenia co do ewentualnej zmiany stanu faktycznego. Zdecydowanie chcę nadmienić, że ani starosta Marian Wróbel, ani wicestarosta Jan Kieras, który sprawuje merytoryczny nadzór nad Wydziałem Komunikacji, nie posiadali wcześniej żadnych informacji o zmianach o których mowa, odnośnie tego pracownika” - mówi Andrzej Kozłowski, rzecznik prasowy starosty myszkowskiego.
W telefonicznej rozmowie rzecznik starostwa przyznał, że jeszcze tego samego dnia w którym wpłynęło nasze pytanie, udało się potwierdzić, że informacja o karalności urzędniczki jest prawdziwa. W związku z tym umowa o pracę z karaną zostanie rozwiązana w trybie natychmiastowym, gdy tylko przyjdzie do starostwa potwierdzenie z Krajowego Rejestru Karnego.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze