(Żarki) Tegoroczne powiatowe święto plonów mamy już za sobą. W niedzielę 8 września przybyło do Żarek świętować dożynki powiatu myszkowskiego wielu rolników, mieszkańców powiatu oraz przedstawicieli świata polityki: premiera, posłów, senatorów. Licznie reprezentowane były także władze lokalne. Uroczystość ukazała tradycję dożynkową w pełnej krasie.
Gospodarzem tegorocznego powiatowego święta plonów była gmina Żarki. W niedzielne południe 8 września uczestnicy dożynek zgromadzili się na żareckiej targowicy, by stamtąd przemaszerować do kościoła p.w. Świętych Szymona i Judy Tadeusza, gdzie odbyła się uroczysta msza święta, celebrowana przez księdza Jana Wajsa proboszcza tamtejszej parafii. Podczas mszy pobłogosławiono chleb z tegorocznych zbiorów. Po wspólnej modlitwie delegacje z wieńcami dożynkowymi, poczty sztandarowe, rolnicy z poszczególnych gmin, zaproszeni goście oraz mieszkańcy przeszli w barwnym korowodzie do amfiteatru przy ul. Steinkellera.
W tym roku rolników reprezentowali: Justyna Tylkowska, która wspólnie z mężem Kamilem prowadzi gospodarstwo rolne na obszarze 140ha w gminach Żarki i Poraj w specjalizacji mleko oraz Paweł Labocha, prowadzący wspólnie z żoną Anetą gospodarstwo rolne w Kotowicach, specjalizujące się w uprawie zbóż. Starostowie dożynek przekazali bochny chleba z tegorocznego ziarna starostom powiatu myszkowskiego i burmistrzowi miasta i gminy Żarki.
- Przynosimy bochny chleba z tegorocznych zbiorów, szczęśliwie zakończyliśmy żniwa, uroczyście więc wręczamy ten symbol pracy rolniczej dzisiejszym gospodarzom. Prosimy o sprawiedliwy podział tak by nikomu nie zabrakło chleba – zwróciła się do włodarzy starościna, a ci przejąwszy chleb rozdzielili go i rozdali wśród uczestników dożynek.
- Dożynki powiatowe uważam za otwarte – powiedział do zgromadzonych gospodarz święta plonów starosta Wojciech Picheta. - Dzisiejsze święto jest ukłonem, który składamy przed wami drodzy rolnicy, pełni wdzięczności za waszą codzienną ciężką i mozolną pracę, dzięki której mamy co jeść. Dożynki są czymś jeszcze, są corocznym ukłonem w stronę tradycji i kultury ludowej. To nieprawda, że święto dzisiejsze funkcjonuje jako archaiczny relikt dawnych obrzędów. Jeśli ktoś tak twierdzi, wypacza istotę dożynek i ich uniwersalną wartość. (…) To moment niezwykle ważny dla wszystkich ludzi, nie tylko dla rolników. Od zbiorów zależy nasze życie. Dzisiejsze święto przypomina całemu społeczeństwu o tym, że jedzenie nie rośnie na półkach sklepowych, a jest wynikiem skomplikowanego łańcucha działań, którego pierwszym i niezwykle ważnym ogniwem są gospodarstwa rolne znajdujące się w rękach takich ludzi, jak nasi rolnicy. Życzę wszystkim rolnikom powiatu myszkowskiego najlepszych plonów przyszłorocznych, a wszystkim państwu udanej zabawy – powiedział do zebranych starosta.
- Cieszę się, że po 4 latach znów spotykamy się w Żarkach na dożynkach powiatowych. Cieszę się, że przyjechali państwo do Żarek w tak licznej reprezentacji. Mamy dziś piękny dzień, życzę państwu, by te dożynki udały się, by każdy spędził zadowolenie czas, życzę wielu wrażeń i udanej zabawy – powitał gości współorganizator dożynek, burmistrz MiG Żarki Klemens Podlejski.
Przemowom nie było końca, bowiem na dożynki przyjechało wielu posłów, senatorów, przedstawicieli lokalnych samorządów oraz kierowników jednostek podległych. Największą uwagę skupiła jednak osoba byłego premiera RP - Jerzego Buzka, który jako jedyny dotychczas Polak pełnił w Parlamencie Europejskim najwyższą funkcję Przewodniczącego PE. Premier Buzek, choć gościł w powiecie myszkowskim wiele razy, po raz pierwszy pojawił się tu na dożynkach.
- Gratuluję wam tych dożynek. Myślę, że jak się Żarki przekonały, co to są dożynki powiatowe, to już ich nie oddadzą i trudno będzie robić je co roku gdzie indziej. Wszyscy wiemy, gdzie jest powiat myszkowski w Polsce. To stary jurajski powiat, jeden z najstarszych powiatów polskich, bardzo zasłużony. To właśnie w tym powiecie dożynki wyglądają tak, jak je tu widzę - wspaniale, niezwykle. Zaczynaliśmy nabożeństwem w kościele. Ta cykliczność, że co roku wiemy, że musi być zasiew, po to by były plony. To wiemy w każdej pracy, ja także tam, gdzie jestem (Buzek jest posłem do Parlamentu Europejskiego – przyp. red.). Musimy robić zasiew, żebyśmy mogli zebrać plony. W przyszłym miesiącu będziemy głosować nad sporą pomocą dla Polski, dla całego naszego kraju, także dla rolnictwa. Chodzi o to, byśmy się mogli szybko rozwijać. Już skorzystaliśmy wiele, ale mamy przed sobą 7 następnych, bogatych lat. W listopadzie przyjmiemy wszystkie rozporządzenia, tak by od pierwszych miesięcy przyszłego roku można było pisać wnioski. Tego państwu życzę. Życzę nie tylko wspaniałych dożynek i dobrej zabawy w niezwykłym jurajskim powiecie myszkowskim, życzę także tego, żeby były niezbędne środki do tego, by prowadzić produkcję rolną i w ogóle rozwijać się. Żarki pięknieją, powiat pięknieje – powiedział premier Buzek.
W części oficjalnej wyróżniający się w gminach powiatu myszkowskiego rolnicy zostali nagrodzeni za dokonania. W tym roku uhonorowano Annę i Józefa Kaczorowskich z Koziegłów, Krzysztofa Kłosowicza z Myszkowa, Mirosława Lamcha z Niegowy, Iwonę Nagodę z Choronia, Emilię i Krzysztofa Rarok z Wysokiej Lelowskiej.
Nie zabrakło także pięknych dożynkowych wieńcy, które przygotowały koła gospodyń wiejskich i zespoły: KGW w Koziegłówkach, KGW w Pustkowiu Lgockim, KGW w Markowicach, KGW w Mzykach, Nowowsianki z Myszkowa, KGW w Łutowcu, KGW w Niegówce, KGW w Niegowie, KGW w Trzebniowie, KGW w Gorzkowie Nowym, KGW Sokolniki, KGW „Choronianki”, KGW Malwy, KGW Porajanki, KGW „Kalina”, Zespół Kłos z Jaworznika, Zespół śpiewaczy ,,Wysoczanki”, Carmen Przybynów, Lira z Żarek, Ostrówiolinki z Ostrowa. Gospodynie jak zwykle stanęły na wysokości zadania i przygotowały wyjątkowo piękne, kolorowe i pomysłowe wieńce, które powędrowały do rąk przedstawicieli Parlamentu, samorządu wojewódzkiego, powiatowego i gminnego.
W bloku imprez artystycznych wystąpiły zespoły ludowe. Zaprezentowała się także Ola Ost z zespołem.
W ramach imprez towarzyszących była wystawa drobnego inwentarza, wystawa plonów rolnych, maszyn i sprzętu rolniczego. Były stoiska z przysmakami przygotowanymi przez uczniów Zespołu Szkół w Żarkach. Podobnie jak na dożynkach w Niegowie, prezentem dla uczestników zabawy był upieczony dzik, podarunek od okolicznych kół myśliwskich: KŁ Jeleń w Będzinie, KŁ Bekas w Poraju, KŁ Cietrzew w Katowicach, KŁ Szarak w Myszkowie, KŁ Orle Gniazdo w Myszkowie, KŁ Sarni Stok w Nowej Kuźnicy (gm. Koziegłowy), KŁ Dublet w Myszkowie, KŁ Wataha w Cynkowie, KŁ Dzik w Gliwicach. Jak podkreślono, to prezent z okazji 90-lecia istnienia Polskiego Związku Łowieckiego. To rzeczywiście wartościowy sposób na zbliżenie środowisk myśliwych i rolników. Ci drudzy, zwykle mają wiele powodów do narzekań na myśliwych: że za słabo regulują pogłowie dzika, który niszczy uprawy, że zbyt wolno i skąpo wyceniają szkody. Wspólne spożywanie smacznego dzika, który tak uprzykrza życie rolników może być okazją do zbliżenia rolników i myśliwych.
Młodsi uczestnicy powiatowego święta plonów mogli szaleć w wesołym miasteczku, pomalować twarz, czy wziąć udział w warsztatach plastycznych lub rękodzielniczych.
Dożynki powiatowe ukazały tradycję w pełnej krasie. Jedyne czego nie sposób organizatorom wybaczyć, to nieumiejętnie towarzyszący Katarzynie Kulińskiej-Plucie w prowadzeniu imprezy – Jarosław Jakimowicz. Znana ze świetnej znajomości powiatu rzeczniczka żareckiego magistratu przyćmiła aktora, który niejednokrotnie pokazał uczestnikom dożynek, jak trudne jest dla niego posługiwanie się językiem polskim. Nie potrafił prawidłowo odczytać przygotowanych wcześniej przez organizatorów tekstów. „Chów” mylił z „chodem”, Rzeniszów z Rzekiszowem, firmę Józan z Józianiem. Na nic się zdadzą tłumaczenia, że nie widział wcześniej tekstu, że nie mógł się przygotować. Może warto było, zamiast płacić za czytelniczą fuszerkę wyszukanego aktora, poszukać prowadzącego w powiecie myszkowskim? O lepszego konferansjera nie byłoby trudno.
Katarzyna Kieras
Napisz komentarz
Komentarze