(Żarki Letnisko) Ponad czterdzieści zespołów folklorystycznych wzięło udział w szóstej Folkloriadzie Jurajskiej. W imprezie organizowanej pod hasłem „Starodawne i bliskie czasy” publiczność oklaskiwała łącznie kilkuset wykonawców, którzy tańcem, śpiewem i w formie widowisk prezentowali zapomniane dziś wiejskie zwyczaje i obrzędy.
Przez dwa dni (4 i 5 sierpnia) w amfiteatrze w Żarkach Letnisku zespoły ludowe śpiewały, tańczyły i prezentowały widowiska przedstawiające zapomniane dziś wiejskie zwyczaje i obrzędy. Była to prawdziwa uczta folkloru z całej Polski. Słowem: kultura – oczywiście ludowa – na wysokim poziomie. Dla publiczności, szczególnie jej młodszej części, to doskonała okazja do poznania rodzimej, często zapomnianej dziś tradycji. Warto choć raz w roku przypomnieć sobie stroje, melodie i tańce, pieśni i obyczaje naszych przodków. Występom na scenie pilnie przyglądało się jury w składzie: Alicja Zielińska – choreograf, Barbara Drozd – etnomuzykolog i Elżbieta Miszczyńska – etnograf. Od razu trzeba przyznać, że nie miało łatwego zadania. Oceniając występy brało pod uwagę m.in. dobór repertuaru – zgodny z regionem zespołu, piękny śpiew i dobrą dykcję, właściwy dobór instrumentów, autentyczność stroju oraz ogólny wyraz artystyczny. W kategorii zespołów śpiewaczych pierwsze miejsce przypadło Zespołowi Folklorystycznemu „Wrzos”, drugie Regionalnemu Zespołowi Śpiewaczemu „Radostowice” z Suszca a trzecie Zespołowi Śpiewaczemu „Żelisławice” z Żelisławic. Wyróżnienia w tej kategorii trafiły do Zespołu „Mizerowianie” z Suszca, „Radojewiczan” z Radojewic oraz Zespołu „Janowianie” z Janowa.
W kategorii zespołów obrzędowych z główną nagrodą wyjechały z Folkloriady „Karlinianki”. Drugie miejsce przypadło dla członkiń KGW „Ryczowianki” a trzecie Zespołowi Pieśni i Tańca „Koziegłowy”. Zwycięzcą w kategorii: zespoły taneczne został Zespół Folklorystyczny „Rogozanki” z Rogożnika”. Popisy Folklorystycznego Zespołu Pieśni i Tańca „Bobrowczanie” z Bobrownik nagrodzono drugim miejscem. Z pierwszego miejsca w kategorii kapel cieszyli się goście z Rawy Mazowieckiej - Kapela „Rawianie” , drugie miejsce w tej kategorii przyznano Kapeli Regionalnej „Mierzęcice” z Mierzęcic.
FOLKLOR TO TAKŻE KUCHNIA
Folklor to nie tylko śpiew i taniec, to także kuchnia, stąd pomysł na zorganizowanie Konkursu na Jurajską Potrawę Kulinarną oraz Wypiek Jurajskiego Chleba. Po długich naradach wyłoniono zwycięzców. Za „Polewkę na serwatce” oraz „Kaczkę z Poraja” pierwsze miejsce przyznano Jolancie Zaledze z Jastrzębia, utalentowanej kucharce i jednocześnie … radnej. Drugie miejsce trafiło w ręce Barbary i Artura Sochów z Agro- Gospodarstwa „Pod Skałką”, „autorów” pysznych „Żeberek w Jurajskiej Kapuście”. „Domowe pierogi z kapustą i mięsem” Izabeli Szewczyk z Zagrody „Maciejówka” uhonorowano miejscem trzecim.
Nagrody trafiły także do uczestników konkursu rękodzieła artystycznego. Pierwsza do Zygmunta Makucha za tryptyk obrazów „Panorama Jurajska”, druga do Janusza Marcisza za rzeźby „Zbóje z Czatachowy” a trzecia do Urszuli Religi za pracę „Zamek Morsko”.
Swoje nagrody fundowali także przedstawiciele władz parlamentarnych i samorządowych. Wśród wyróżnionych w ten sposób znalazła się m.in. Barbara Wardawa, której wykonane szydełkiem „Jurajskie kwiaty” zachwyciły Małgorzatę Handzlik, Posłankę do Parlamentu Europejskiego. Podobnym gustem wykazały się posłanki Jadwiga Wiśniewska i Halina Rozpondek. Obie nagrodziły szydełkowe obrazy. Posłanka z PiS-u „Jeża jurajskiego z jabłkiem” Anny Krzanik, a parlamentarzystka Platformy Obywatelskiej „Kwiaty” Barbary Toffel. Inna parlamentarzystka, Izabela Leszczyna doceniła Jarosława Dajnowskiego, za wyrzeźbioną w drewnie „Salamandrę”. Swoje nagrody przyznali także m.in. Mariusz Kleszczewski, wicemarszałek województwa śląskiego, Starostwo Powiatowe w Myszkowie, wójt gminy Poraj Łukasz Stachera czy Prezes Międzypowiatowego Banku Spółdzielczego w Myszkowie, Zofia Jakubczyk.
KOLEJKA DO MIODU I „KURWICY”
Na przylegającym do amfiteatru terenie przez dwa dni można było oglądać i kupować wszelakie dzieła sztuki ludowej, zakosztować swojskiego chlebka, miodu z domowej pasieki czy góralskiej „Kurwicy”. Tej ostatniej na stoisku z góralskimi wódkami regionalnymi, powstającymi głównie w beskidzkich miejscowościach. – Zainteresowanie trunkami jest dość duże – nie ukrywali jego właściciele Cezary Grzesiak i Marcin Zalewski. Wyjaśniali, że nazwa wódki nie wywodzi się od przekleństwa. - Słowem „kurwica” górale nazywają niepogodę, a dokładnie aurę, o której my zwyczajowo mówimy wichura z deszczem – wyjaśniali. Odwiedzającym stoisko polecali szczególnie starą wersję gorzałki, która musi wpierw leżakować w beczkach dębowych przez 16 lat. Posiada kolor dębu i posmak dębiny i ponoć smakuje jak brandy. Jako wzmacniacz tradycyjnej góralskiej herbaty polecali wersję o mocy 50 %.
Organizatorem imprezy, która odbyła się pod patronatem Marszałka Województwa Śląskiego oraz wójta gminy Poraj był Gminny Ośrodek Kultury w Poraju, współpracujący przy jego organizacji ze Starostwem Powiatowym w Myszkowie, Powiatowym Zespołem Doradztwa Rolniczego w Myszkowie, Powiatowym Biurem ARiMR w Myszkowie, Ochotniczą Strażą Pożarną i Radą Sołecką z Żarek Letniska, Towarzystwem Przyjaciół Żarek Letniska oraz miejscowym Klubem Seniora „Czarka”. Patronat medialny nad „Folkloriadą Jurajską” objęła Gazeta Myszkowska.
Robert Bączyński
Napisz komentarz
Komentarze