(Poraj) Były gwiazdy, tłumy, rekreacyjny teren, świetna muzyka i wspaniała zabawa. Tegoroczne Dni Poraja zachwyciły wszystkich – dzieci karuzelami, młodzież muzyką reggae, starszych cover’ami Beatlesów. Było też coś dla fanów disco polo. Zabawę próbowała psuć tylko okrutna ulewa. Gmina Poraj pokazała, jak zorganizować niezapomnianą imprezę dla mieszkańców, sąsiadów i gości.
Choć zaczęło się podobnie, jak w innych gminach, od występów lokalnych artystów, to na tym nie poprzestano. Występy porajskich muzyków były jedynie wprowadzeniem w miły, imprezowy nastrój. Jako pierwsza powitała gości Orkiestra Dęta z Poraja. Tuż po nich wystąpiły Dziecięcy Zespół Pieśni i Tańca „Poraj” i zespół wokalno-taneczny „Nastolatki”. Temperaturę, zwłaszcza męskiej publiczności, podniosły wybory miss. O tytuł najpiękniejszej nastolatki gminy Poraj 2012 ubiegało się aż 11 kandydatek. To całkiem niezła frekwencja. Wśród nich znalazły się: Agnieszka Dróżdż, Dominika Olsińska, Patrycja Ignasiak, Dominika Sobieraj, Ewelina Jarkiewicz, Natalia Sawicka, Paulina Piekarska, Wiktoria Sołtysik, Faustyna Heleniak, Karolina Iżbikowska, Natalia Bednarczyk.
Kandydatki w tym roku nie prezentowały się w strojach kąpielowych, jak to zazwyczaj ma miejsce podczas profesjonalnych wyborów najpiękniejszej kobiety. Wystąpiły natomiast w strojach wieczorowych i sportowych, w tym m.in.. w strojach LKS-u Polonii Poraj.
Jednogłośnie zwyciężyła Dominika Olsińska. Pierwszą wicemiss została Natalia Sawicka, drugą Ewelina Jarkiewicz.
Najpiękniejsza nastolatka gminy Poraj Dominika Olsińska ma 16 lat. Pochodzi z Olsztyna na Warmii i Mazurach, aktualnie mieszka w Jastrzębiu. Ma bardzo różnorodne zainteresowania, od wegetarianizmu, przez sport, po fizykę i II wojnę światową. Jej szczególne uzdolnienia – jak sama podkreśla – to taniec, umiejętność rozmawiania z ludźmi, kontaktowość, umiejętności organizatorskie. Ponadto pasjonuje ją poznawanie zaplecza ludzkich myśli oraz przerabianie ubrań i dodatków.
Organizatorzy każdą z kandydatek nagrodzili zestawem kosmetyków. Najpiękniejsza nastolatka gminy Poraj otrzymała rower górski. Ponadto każda uczestniczka będzie miała wykonane portfolio przez Annę Paterek. Dziewczęta ubarwią również swą krasą kalendarz gminy Poraj na rok 2013. Zaprezentują w nim różne dyscypliny sportowe.
By paniom nie było smutno, o ich uszy i serca zawalczył Wojciech Gąssowski. Artysta znany z poszukiwania prywatek („Gdzie się podziały tamte prywatki”) wyszedł do publiczności i bawił się razem z nią. Chwilę później termometr znów wzbił się na wyżyny, gdy na scenie pojawili się The Beatleman z coverami Beatlesów. Z pomocą przyszedł ulewny deszcz, ale i on nie przestraszył dobrze bawiących się imprezowiczów. The Beatelmani nie mogli rozstać się z porajską publicznością, z wielką ochotą wyszli do bisu.
A zabawa dopiero się rozpoczynała. Na scenę wkroczył znany zespół disco polo – Boys, z wokalistą Marcinem Millerem. Boys zagrali i zaśpiewali swoje największe szlagiery: „Jesteś szalona”, „Lody”. Był też chwilowy brak prądu i playback. Mało kto jednak przejmował się głosem z podkładu, Boys’i tańczyli, publika szalała. I znów przyszedł deszcz, a za nim burza. Znowu brakło prądu, tym razem na dobre. Koncert się skończył, głodna koncertu publiczność rozeszła się do domów z oczekiwaniem na niedzielę.
Niedzielną atmosferę zaczęły rozkręcać lokalne zespoły i kapele. Na scenie pojawili się: Jurajska Kapela Biesiadna, „Szalona Piątka” oraz „Orbidicort”. Tuż po nich koncert z piosenkami ku pamięci Janusza Gniatkowskiego. Na rozluźnienie dwa kabarety – Damian Kubik Skecz Up i Kabaret „Dno”. Skecze przerywa stały punkt Dni Poraja – ulewa, grzmoty przerwa w prądzie. Gdy wszyscy mieli już rozejść się do domów, DNO wróciło na scenę. Publikę w nastrój reggae wprowadziła częstochowska grupa NEFRE, by za chwilę oddać mikrofon Bednarkowi, na którego czekały rozszalałe nastolatki. Kamil Bednarek to prawdziwe sceniczne zwierzę. Bez playbacku, chwilami – z powodu braku prądu – a cappella porwał swą energią porajskich imprezowiczów. Szaleństwo nie miało końca. Bednarek i SGM wrócili na scenę z dłuuuugim bisem. Nie straszny był deszcz, problemy z dźwiękiem. Wszyscy świetnie się bawili, a wójt Poraja Łukasz Stachera odetchnął z ulgą. Stał dumny, że mimo burz i grzmotów impreza skończyła się sukcesem, co widać było na twarzach rozbawionej publiczności.
Wrażenia po koncercie:
Boys: - To był jeden z naszych lepszych koncertów. Publiczność wspaniała. Szkoda tylko, że musieliśmy przerwać występ. Gdyby nie pogoda, udałoby się znakomicie. Choć mimo deszczu wielu naszych fanów bawiło się pod sceną. Na pewno jeszcze wrócimy do Poraja.
Piotr „Dziker” Chrząstek z Nefre: -Atmosfera w Poraju jest wspaniała. Burza na szczęście przeszła. Ludzie i artyści ze stoickim spokojem przeczekali te pogodowe anomalie. Jak widać, było warto. Wszystko, choć z pewnym opóźnieniem odbywa się w przepięknej, mega pozytywnej atmosferze. Poraj przerósł nasze oczekiwania. Kilka lat temu już tu graliśmy, więc wiedzieliśmy czego można się po porajanach spodziewać. Widzę, że reggae w tym rejonie się sprawdza. Ludzie to czują, bawią się, kochają tę muzykę. Organizatorzy zaserwowali różną dawkę muzyki, każdy znalazł coś dla siebie. Powiem krótko – kochamy Poraj i pozdrawiamy serdecznie wszystkich czytelników Gazety Myszkowskiej.
Star Guard Muffin (Kamil Bednarek, Radek Szyszkowski, Maciek Pilarz, Piotrek „Piter” Bielawski, Piotr „Zwierz” Stanclik)
Gazeta Myszkowska: -Jak oceniacie dzisiejszy koncert?
SGM: -Pomimo burzy, wszystko się udało. Zdziwiła nas tak ogromna frekwencja. Brakowało energii w sprzęcie, nie brakowało natomiast energii na scenie i w publiczności.
GM: -A jakie plany na przyszłość. Widzę, ze są zmiany w składzie zespołu.
SGM: -To prawda. Jak widać nieco się zmieniliśmy. Teraz skupiamy się głównie na koncertach. W dniu dzisiejszym (8 lipca) wyszedł nasz nowy kawałek, który mieliście okazję usłyszeć podczas tej imprezy („Nie chcę wyjeżdżać stąd”). Ponadto w tym tygodniu nagrywamy płytę, tak by nasi fani mogli najpóźniej w listopadzie zobaczyć efekt naszej pracy w postaci krążka.
Katarzyna Kieras
Napisz komentarz
Komentarze