(Bobolice) 26 lipca Metropolita Częstochowski Arcybiskup Stanisław Nowak poświęcił odrestaurowaną kaplicę na Zamku Bobolice. Patronem kaplicy od tego dnia jest św. Jerzy, patron rycerzy i św. Hubert, patron myśliwych. Po uroczystej mszy koncelebrowanej przez arcybiskupa, licznie zebrani goście mogli po raz pierwszy zwiedzić otwarte na ten dzień komnaty i pomieszczenia Zamku.
- Ten zamek na pewno będzie uczył przywiązania do Polski, do ojczyzny. Europa ma swoje zamki, z których może być dumna – we Włoszech, Francji, Hiszpanii. Dlaczego my nie mamy być dumni z naszych, historycznie pięknych zamków. Ale te zamki powinny spełniać określoną rolę, to znaczy uczyć Polski, uczyć patriotyzmu i uczyć krzyża – mówił Metropolita Częstochowski, Stanisław Nowak, który w padającym leniwie deszczu odprawił uroczystą Mszę Świętą. Wokół ustawiono rzędy ławek, które zapełniły się w 100% zaproszonymi gośćmi i zwykłymi mieszkańcami. W pierwszym rzędzie senator Jarosław Lasecki z rodziną, brat Dariusz Lasecki i seniorka rodziny Genowefa Lasecka, księża i paulini, oraz włodarze gminy Niegowa w tym wójt, Krzysztof Motyl. Nie brakowało przypadkowych turystów, ciekawskich. Tuż po mszy S. Nowak poświęcił kaplicę oraz komnaty zamku, następnie przemówił Jarosław Lasecki, były senator, od lat aktywnie zaangażowany w ratowanie zabytków, głównie na Jurze Krakowsko – Częstochowskiej. Lasecki sfinansował m.in. remont zabytkowego kościoła parafialnego w Żurawiu. Odnowił na użytek rodziny dwór w Żurawiu i Skrzydlowie. Najbardziej znany jest w świadomości ludzi z zabezpieczenia ruiny Zamku Mirów. W 2000 rozpoczął jedyną w Polsce rekonstrukcję królewskiego Zamku Bobolice na Szlaku Orlich Gniazd. W przemówieniu J. Lasecki dziękował częstochowskiemu metropolicie: - To dzięki arcybiskupowi ta kaplica jest, bo początkowo nie było zgody, aby powstała. Dzisiaj chcemy dziękować jego ekscelencji nie tylko za tę mszę świętą, nie tylko za poświęcenie zamku i kaplicy zamkowej, ale za te lata wsparcia, bo z tym wsparciem łatwiej nam było pokonywać wszystkie trudności – mówił Jarosław Lasecki.
- Bardzo, bardzo dziękujemy, zwłaszcza panu senatorowi, jego rodzinie, to jest prawdziwy dar, który otrzymujemy – my to znaczy Polska, Europa. W tych pięknych momentach historycznych to naprawdę bardzo wymowne miejsce – odpowiedział abp Stanisław Nowak.
WNĘTRZA URZEKAJĄ PIĘKNEM
Poświęcenie Zamku było także okazją do jego zobaczenia od środka. Kręte, strome schody głównej baszty Zamku prowadzą do licznych, przepięknych pomieszczeń i salek. W jednej z nich widzimy ogromny, prostokątny stół z kilkunastoma obitymi skórą i ozdobionymi rycerskimi mozaikami krzesłami. Wokół błyszczą zbroje, a ściany ozdabiają średniowieczne obrazy. Inne pomieszczenia kryją z kolei piękne malowidła ścienne. Jedną z takich „salek” poświęcił we wtorek Stanisław Nowak. Odbudowa, położonego na Jurze Zamku Bobolice, której ponad 12 lat temu podjęła się rodzina Laseckich, zakończyła się w tym roku. Po zakończeniu trwających 4 lata prac badawczych, kolejno zrekonstruowano wieżę bramną, mury obwodowe, kordegardę oraz zabudowania zamku górnego. W tym roku trwały jeszcze ostatnie prace wykończeniowe we wnętrzach zamku, m.in. w mieszczącej się w podkowiastej bastei, zamkowej kaplicy: - Do naszych czasów mury Zamku Bobolice zachowały się w bardzo kiepskim stanie. Mimo, że niektóre ściany zachowały się w prawie 75% konieczne było ich wzmocnienie i zrekonstruowanie. W pierwszej kolejności odbudowaliśmy wieżę bramną wraz z murem obwodowym, a następnie zabudowania zamku górnego. I to wszystko dzięki pracy świetnych, lokalnych kamieniarzy. Do odbudowy udało nam się wykorzystać oryginalny kamień pochodzący z gruzowiska. Odnalezione w trakcie prac archeologicznych elementy kamieniarki, takie jak np. portale drzwiowe zostały ponownie użyte przy rekonstrukcji. Zamek Bobolice powrócił dzięki temu do stanu, w jakim był przed popadnięciem w ruinę. Dzisiaj już nie musimy mówić ze wstydem na rozlatujące się ruiny „dziedzictwo narodowe”. Dzisiaj możemy nazywać ten piękny królewski zamek naszym narodowym dziedzictwem – mówi Jarosław Lasecki.
NIE BYŁO ŁATWO
Odbudowa Zamku Bobolice od początku napotykała trudności, głównie uzyskania pozwoleń konserwatora zabytków. Jarosław Lasecki nie ukrywa, że było ciężko, jednak zaangażowanie i upór opłaciły się: - Niekończące się procedury administracyjne związane z akceptacją wszystkiego przez konserwatora zabytków były największą trudnością, jaką napotkaliśmy przy odbudowie Zamku Bobolice. Zamek został na nasz koszt bardzo dokładnie przebadany przez najlepszych naukowców, a jego rekonstrukcja przeprowadzona z największą dokładnością. I nie można było się poddawać przeciwnościom losu. Mówi się „Polak potrafi” i daliśmy radę. Dzisiaj nie myślimy już o trudnościach. Dzisiaj wiemy, że można działać budująco! - przekonuje J. Lasecki. Oficjalne otwarcie Zamku Bobolice planowane jest na 3 września.
Marcin Bareła
Napisz komentarz
Komentarze