Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 21 kwietnia 2025 11:14
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

FILMOWE LATO… W ŚMIECIACH

(Złoty Potok) XIII Lato Filmowe w Złotym Potoku już za nami. Jak zawsze cieszyło się ogromną popularnością. Od 15 do 17 lipca, pod gołym niebem na błoniach przy hotelu Kmicic w Złotym Potoku można było obejrzeć takie filmowe hity jak „Incepcja”, „Jak zostać królem”, drugą część filmu „Och Karol” czy „Salę Samobójców”. Nie zabrakło koncertów muzycznych, konkursów dla publiczności i spotkań z gwiazdami. Po festiwalu w pamięci wielu osób pozostały miłe wspomnienia, niestety, po imprezie pozostała także masa śmieci.  
Podziel się
Oceń

(Złoty Potok) XIII Lato Filmowe w Złotym Potoku już za nami. Jak zawsze cieszyło się ogromną popularnością. Od 15 do 17 lipca, pod gołym niebem na błoniach przy hotelu Kmicic w Złotym Potoku można było obejrzeć takie filmowe hity jak „Incepcja”, „Jak zostać królem”, drugą część filmu „Och Karol” czy „Salę Samobójców”. Nie zabrakło koncertów muzycznych, konkursów dla publiczności i spotkań z gwiazdami. Po festiwalu w pamięci wielu osób pozostały miłe wspomnienia, niestety, po imprezie pozostała także masa śmieci.

 

Obserwując z jakim przyjęciem spotykają się zapraszane do Złotego Potoku gwiazdy srebrnego ekranu łatwo można wyciągnąć wnioski na temat kondycji polskiego kina. Okazuje się, że dziś status „gwiazdy” posiadają aktorzy występujący głównie w serialach. I o ile goszczący na Jurajskim Lecie Filmowym w piątek 15 lipca Marcin Bosak przyciągnął tłumy fanów (a właściwie fanek) to już Mikołaj Krawczyk – który spotkał się z publicznością dzień później – przeżywał ich prawdziwe oblężenie. Aktor znany głównie z roli w serialu „Pierwsza Miłość” najpierw udzielał się wokalnie podczas koncertu zespołu Vintage, później odpowiadał na pytania publiczności. Autografy skończył rozdawać wraz z końcem projekcji pierwszego sobotniego filmu. W niedzielę scenę na błoniach najpierw opanowali muzycy z zespołu Shaleyesh, a później Grażyna Barszczewska, znana choćby z partnerowania Romanowi Wilhelmemu w „Karierze Nikodema Dyzmy”. Aktorka, która sama o sobie mówi, że uwielbia role, które nie eksponują urody, opowiadała publiczności o jednej ze swoich pasji, jaką są podróże. Jedna z nich zawiodła ją aż do Indii, gdzie dostała też propozycję zagrania w jednej z produkcji słynnego „Bollywoodu”. – Musiałam zrezygnować, bo wiązałoby się to z półrocznym pobytem w Indiach. Tam produkuje się jednocześnie 400 filmów, a grający w nich aktorzy przyjmowani są przez publiczność równie gorąco jak tu – dzieliła się swoimi wrażeniami aktorka. Publiczności opowiadała także o wspólnej pracy z Robinem Williamsem, na planie filmu „Jakub kłamca”. – Kręciliśmy głównie w Budapeszcie, po angielsku. Choć był to film amerykański, jego kręcenie pod względem zawodowo aktorskim nie różni się specjalnie od naszych produkcji. Ale uderzyło mnie to, jakim człowiekiem był Williams, uznana w świecie gwiazda ekranu. Wspaniały kolega, szalenie koleżeński, tak bardzo „normalny”, szanujący każdego na planie – wspominała Barszczewska.

 

ZOSTAJĄ WSPOMNIENIA I… TONY ŚMIECI

 

Niestety, Jurajskie Lato Filmowe ma też i drugie oblicze, „śmieciowe”. Po odwiedzających w tych dniach „turystach” pozostają tony śmieci. Powoli zaczynamy odnosić wrażenie, że impreza organizowana jako święto filmu przeradza się w weekend spędzony przez wielu pod znakiem napojów wyskokowych, do którego oglądanie filmów pod chmurką to tylko dodatek.

 

W tym roku ilość śmieci wyraźnie przerosła możliwości organizatora, gminy Janów, gdyż zarówno w poniedziałek jak i we wtorek po imprezie trudno było dostrzec ruch przy sprzątani lasu wokół stawu Amerykan. Na błoniach, w miejscu tegorocznej imprezy, we wtorek kiedy odwiedziliśmy Złoty Potok, było już czysto. Za to lasy po drugiej stronie „Amerykana” … Tu śmieci było więcej niż trawy i opadłych szyszek. Wszystko dosłownie tonęło w śmieciach! A przecież turyści, szczególnie w okresie wakacyjnym odwiedzają ten zakątek jury również w tygodniu. Napotykani w lesie turyści w poniedziałek, wtorek patrzyli na las z przerażeniem i zdziwieniem, że śmieci nikt nie sprząta.

 

 STARAMY SIĘ

 

- Proszę nas pochopnie nie oceniać, nie wyciągać zbyt szybko wniosków, bo staramy się jak najszybciej oczyścić ten teren, ale po tak popularnej imprezie, gdzie uczestniczyło ponad 10 tysięcy ludzi, potrzeba więcej czasu na uprzątnięcie śmieci. Niestety przy tych pracach bierze udział tylko 12 pracowników. Oni też muszą kiedyś odpocząć, zjeść. Zaczynają sprzątać już od 4.00 rano. Porządki zaczęliśmy od błoni, później będziemy sprzątać las -  tłumaczy wójt gminy Janów Sławomir Krzyształowski. Jak zapewnia wójt, do niedzieli wszystkie papiery, puszki i butelki znikną. - Przez śmieci nie zlikwidujemy imprezy. Co roku turyści zostawiają mnóstwo odpadków w pobliskim lesie, ale jakoś sobie z tym radzimy. Potrzebujemy na to tylko trochę czasu - dodaje wójt.

 

Na całym świecie, po imprezach plenerowych przyciągających tysiące widzów pozostają sterty śmieci. Ale od sprawności i wyobraźni organizatora zależy, czy już następnego dnia śmieci znikną. Gdy jedni kończą zabawę, zamiatacze zaczynają wytężoną pracę. Dolina Wiercicy na rolę śmietnika na pewno nie zasługuje. Tego testu z organizacji Gmina Janów z pewnością nie zdała.

 

Justyna Kot

Robert Bączyński


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: KarolinaTreść komentarza: 😍Data dodania komentarza: 19.04.2025, 16:19Źródło komentarza: Vespa na JurzeAutor komentarza: TomaszTreść komentarza: To jest chyba jednak standard. Dzisiaj (17/04/2025) identyczne obrazki były w Koziegłowach na ul. Żareckiej obok domu burmistrza Koziegłów. Zamiatanie ulicy przebiegało tak że trzeba było uciekać na drugą stronę ulicy żeby jako tako przejść. Tumany kurzu ciągnęły się na odległość 100 m za zamiatarką. Oczywiście wszystkie prace na sucho przy słonecznej pogodzie i 25 stopniach ciepła.Data dodania komentarza: 17.04.2025, 12:56Źródło komentarza: ZAMIATARKA CZY KURZARKA?Autor komentarza: WojtekTreść komentarza: Takiemu to nic nie zrobią bo ma kolegę sędziego,Data dodania komentarza: 16.04.2025, 14:09Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNEAutor komentarza: MarianTreść komentarza: Przecież to "elyta" polityczna to co mu zrobią? Jak skażą to się odwoła że sadzili ni ci sędziowie co trzeba.Data dodania komentarza: 16.04.2025, 02:59Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNEAutor komentarza: GrzegorzTreść komentarza: Jak zwykły obywatel to ma przechlapane. Jak adwokatka Monika M. miała trzykrotny zakaz prowadzenia pojazdów i wpadła po raz kolejny to dostała 7500 zł grzywny. W Myszkowie sąd jest litościwy.Data dodania komentarza: 16.04.2025, 02:51Źródło komentarza: MYSZKÓW. BYŁ TAK PIJANY, ŻE WJECHAŁ NA SKUTERZE W PŁOTAutor komentarza: MarianTreść komentarza: Jakie poglądy Trzaskowski wylosował na dziś? Zwykły tchórz bo unika debat w telewizjiData dodania komentarza: 16.04.2025, 02:46Źródło komentarza: Rafał Trzaskowski popierany przez coraz więcej samorządowców
Reklama
Reklama
Reklama