(Grunwald, Żarki, Koziegłowy) Wojska polsko – litewskie i Zakonu Krzyżackiego 15 lipca 1410 roku stoczyły ze sobą wielką bitwę, która do historii przeszła jako bitwa pod Grunwaldem. Choć od tego wydarzenia minęło w tym roku dokładnie 600 lat, pamięć o wiktorii Władysława II Jagiełły jest wciąż żywa, m.in. za sprawą największej w Europie cyklicznej inscenizacji historycznej. Tegoroczna edycja przyciągnęła ogromne rzesze miłośników historii i rekonstruktorów średniowiecza. Byli tam też i nasi rycerze – z Żarek i z Koziegłów.
Jak co roku pod Grunwald udała się Rycerska Drużyna Miasta Żarki, która już od maja przygotowywała się do tej wielkiej inscenizacji historycznej. - W tym roku mija 600 lat od wielkiej bitwy, gdzie 15.07.1410 r. na polach Grunwaldu stanęły wojska Zakonu Krzyżackiego i gości z zagranicy oraz wojska polsko-litewskie. Nasza drużyna w składzie prawie 25 osób i 2 rycerzy konnych będzie brała czynny udział w obchodach rocznicowych i inscenizacji – mówił przed wyjazdem wojów na bitwę Janusz Nowak, dowódca Rycerskiej Drużyny Miasta Żarki.
ŻARKI PO STRONIE… ZAKONU
- W inscenizacji wzięli udział niemal wszyscy z nas. Nasze barwy reprezentowało 5 rycerzy pieszych, artylerzysta, ciężkozbrojny piechur, 2 osoby w justycji (rycerska służba porządkowa – przyp. red.), markietanki i dwóch rycerzy konnych – wylicza Janusz Nowak.
Co ciekawe, w tym roku żarecka drużyna została z góry „skazana na porażkę”, bo została włączona w skład …Chorągwi Rycerzy Nadreńskich i występowała po stronie Zakonu Najświętszej Marii Panny. Rycerze z Żarek uczestniczyli w takich epizodach grunwaldzkich jak: czesanie piechoty przez konnice i zdobywanie chorągwi krakowskiej. Piechota walczyła w Chorągwi Nadreńskiej z Chorągwią Mazowiecką.
PIERWSZE RYCERSKIE SUKCESY DEBIUTANTÓW
Pod Grunwald udała się także 7 osobowa grupa z nowopowstałego bractwa rycerskiego z Koziegłów. Czterdziesta druga chorągiew Krystyna z Koziegłów, bo o niej mowa, weszła w skład Chorągwi Mazowieckiej księcia Janusza. Towarzyszy broni (w tej samej chorągwi) znalazła w członkach zaprzyjaźnionego Bractwa Rycerskiego Zamku Będzin, którzy dopiero wprowadzają początkujących rycerzy z Koziegłów w tajniki rekonstrukcyjne bitwy.
- Spaliśmy w obozie na słomie, jadaliśmy z glinianych naczyń, często się nie myliśmy. Towarzyszące nam dziewczęta były bardzo chwalone za pracowitość – dzielił się wrażeniami dowódca koziegłowskich wojów Marcin Gwardyś. Nowopowstałe bractwo ma już plany na dalszą przyszłość. Chce w swe szeregi przyciągnąć młodych ludzi, dla których byłoby to prawdziwą szkołą charakterów. Chce także założyć profesjonalną szkołę fechtunku, oczywiście z profesjonalnym sprzętem.
Choć rycerze z Koziegłów nie wsławili się na razie specjalnie w walce, zanotowali pierwsze sukcesy na zorganizowanych przy okazji rekonstrukcji bitwy turniejach. Przedstawicielka grupy wygrała Bieg Dam, rycerze spod znaku podwójnej strzały z krzyżem zdobyli także dwa pierwsze miejsca w rzucie toporem. (rb, AK)
Napisz komentarz
Komentarze