Gazeta Myszkowska organizuje akcję pomocy prawnej dla osób wyrzucanych bezprawnie z mieszkań w bloku przy ul. Sikorskiego 51 w Myszkowie. Przypomnijmy: 3.08.2009 r. Cezary Buczek z Kamienia k. Krakowa za 210 tysięcy zł kupił 12 mieszkań od syndyka Mystalu. I zaraz zaczął wyrzucać lokatorów z mieszkań, łamiąc wszelkie możliwe przepisy Ustawy o ochronie praw lokatorów. Lokatorzy otrzymali podwyżki czynszu i wypowiedzenia najmu bez zachowania ustawowych terminów. Zastraszanym mieszkańcom nagle nieznani sprawcy zaczęli włamywać się do mieszkań. Włodzimierz C. zastał zmienione zamki w mieszkaniu, gdy powrócił z leczenia w gliwickiej klinice. Leczy się na raka krtani. Pan Andrzej mieszkał tydzień na przystanku po tym, jak nasłane zbiry, bez butów wyrzuciły go z własnego mieszkania. W lutym br. opisywaliśmy historię wyrzuconych z własnego mieszkania Ani i Łukasza Golików i ich trójki dzieci. Teraz nowy właściciel mieszkania, Cezary Buczek, żąda od nich jeszcze ponad 2 tysiące złotych tytułem… zaległego czynszu!
Pozew przeciwko Golikom trafił do myszkowskiego sądu. 5 maja miała odbyć się rozprawa o zapłatę „długu”. Nie możemy wyrokować o rozstrzygnięciu sporu, ale naszym zdaniem większość roszczenia C. Buczek naliczył bezprawnie. Redakcja wynajęła do tej sprawy Kancelarię Adwokacką i Mec. Zbysław Riwerski będzie reprezentował rodzinę Golików w sporze z kamienicznikiem. Koszty procesu pokrywa nasza redakcja. Rozprawę sędzia Anna Roszkowska na wniosek mec. Riwerskiego odroczyła do 30 czerwca, ponieważ Anna Golik dzień wcześniej, z powodu stresu, trafiła do szpitala. Jest w ostatnim miesiącu ciąży.
Cezary Buczek, który 5 maja stawił się w sądzie, był mocno zdziwiony, kiedy zobaczył, że Golikowie korzystają z profesjonalnej pomocy prawnej. Z sądu wyszedł ze smutną miną, i wsiadł do zaparkowanego na miejscu dla inwalidów Maybacha (wartość samochodu ok. 2 mln zł). Sprawdziliśmy: za szybą zaświadczenie o inwalidztwie. Nie jesteśmy lekarzami orzecznikami z ZUS, ale nie licząc smutnej miny, Cezary Buczek ogólnie tryskał zdrowiem. Sprawdzimy, czy to on był uprawniony do parkowania w inwalidzkiej kopercie. Jak nie: dostanie 500 zł mandatu.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze