Mieszkańcy jednego z domów, znajdującego się przy ul. Kościuszki w Myszkowie (jest to droga wojewódzka prowadząca do Żarek) pod koniec listopada ubiegłego roku skierowali do Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach pismo, w którym opisali swój problem. Mógłby się wydawać drobny, jednak bardzo uprzykrza ich życie. Chodzi o „stukającą” kratkę ściekową, która hałasuje za każdym razem, gdy najedzie na nią samochód. A ulica, o której mowa to często uczęszczana droga nie tylko przez samochody osobowe, ale też dostawcze i ciężarowe.
W swoim piśmie mieszkańcy wskazali, że kratka znajdująca się naprzeciwko ich domu jest niewłaściwie wykonana. Problemem jest nie tylko hałas, ale również woda, która podczas deszczu zatrzymuje się w zagłębieniu ulicy.
- Od wczesnych godzin rannych do późnej nocy trzaskanie jadących samochodów typu wanna, ciągnik siodłowy z naczepą oraz samochody ciężarowe o masie powyżej 3,5 tony, powodują huk tąpnięcia, nadmierny hałas, pęknięcia ścian, drganie przedmiotów znajdujących się w środku tego budynku. Ze względu na ścieżki rowerowe droga została zwężona i samochody jeżdżą bliżej budynku. Codzienny hałas doprowadza nas i sąsiadów do życia w stresie i bezsenności – napisali do ZDW w Katowicach mieszkańcy ulicy Kościuszki.
Nadmienili też, że kilka miesięcy wcześniej (wiosną 2020 roku) swój problem zgłosili do Urzędu Miasta w Myszkowie: - Przyjechały w tej sprawie trzy osoby, które potwierdziły, że prace związane z wybudowaną kratką kanalizacji sanitarnej są źle wykonane. Zostały wykonane zdjęcia, lecz do dnia dzisiejszego nie mamy żadnego odzewu czy też pisma potwierdzającego, iż zostały podjęte jakiekolwiek kroki związane z usunięciem wyżej wymienionej usterki.
Pod pismem wysłanym do ZDW pod koniec listopada ‘20 r. podpisało się 10 innych mieszkańców ul. Kościuszki, popierający prośbę o zajęcie się uciążliwą sprawą.
PRACE MIAŁ TRWAĆ DO KOŃCA WRZEŚNIA
Blisko półtora miesiąca później – na początku stycznia br. - ZDW skierowało odpowiedź, w której poinformowano, że nawierzchnia drogi zostanie wymieniona.
- W celu usunięcia niedogodności związanych z degradacją nawierzchni na omawianym odcinku Wykonawca przebudowy drogi wojewódzkiej nr 793 na odcinku Żarki – Myszków zadeklarował wykonanie wymiany nawierzchni bitumicznej w ramach robót gwarancyjnych na odcinku od ul. Żytniej do ul. Sienkiewicza w m. Myszków do 30.09.2021 r. - przekazał mieszkańcom zastępca dyrektora ds. inwestycji kluczowych Jarosław Kalinik.
Wskazany termin minął, a obiecane prace nie zostały wykonane. Zapytaliśmy więc Zarząd Dróg Wojewódzkich, dlaczego problem nie został rozwiązany i czy naprawa drogi nadal jest planowana. Jak przyznaje rzecznik prasowy ZDW, na odcinku od skrzyżowania z ulicą Żytnią do skrzyżowania z ul. Sienkiewicza jest wiele problemów z zapadającymi się studzienkami i kratkami kanalizacji. Wykonawca przebudowy drogi, łączącej Myszków i Żarki, miał przedstawić ZDW sposób jej naprawy w ramach gwarancji. Ale przedstawiona koncepcja nie spotkała się z aprobatą Zarządu Dróg, co spowodowało opóźnienie naprawy drogi.
- Niestety plan naprawy był nie do zaakceptowania. Odrzuciliśmy go. Kilka dni temu przedstawili nowe opracowanie. W tech chwili analizujemy je. Firma deklaruje chęć naprawy nawierzchni z zapadniętych studzienek jeszcze w tym roku. Mamy nadzieję, że to będzie możliwe. Jednak podstawą jest taki zakres planu naprawy, by rzecz była wykonana solidnie – poinformował w poniedziałek, 11 października rzecznik prasowy ZDW w Katowicach Ryszard Pacer.
Napisz komentarz
Komentarze