ZGK Zawiercie „oznakował” domy chorych na COVID-19 Urząd Miasta Zawiercie przyznaje, że przekazał spółce adresy zakażonych. Policja wszczyna dochodzenie po naszym artykule!
Po opublikowaniu przez Kurier Zawierciański i Gazetę Myszkowską na naszych portalach artykułu „ZGK Zawiercie znakuje chorych na koronawirusa” rozpętała się prawdziwa burza. ZGK do dzisiaj nie odpowiedziało na pytania Kuriera Zawierciańskiego, gdy pytaliśmy skąd mają wrażliwe dane o zakażonych. Ale sprawę wyjaśnił Urząd Miasta Zawiercie w komunikacie, w którym przyznał, że dostał te dane od Sanepidu i „przekazał gminnej spółce”. To bardzo dobra wypowiedź, ułatwi pracę zawierciańskiej policji, która po naszym artykule zdecydowała się zbadać sprawę i gromadzi materiał dowodowy. Decyzją Prokuratury Rejonowej w Zawierciu czynności są prowadzone w kierunku art. 266 Kodeksu Karnego, który mówi o niewłaściwym wykorzystaniu lub udostępnieniu informacji uzyskanej w związku z wykonywaną funkcją lub czynnościami służbowymi. Grozi za to do 2 lat więzienia, a jeżeli przestępstwo popełni funkcjonariusz publiczny (np. prezydent miasta, czy urzędnik) do lat 3. Co ważne -i tu apel do osób potencjalnie poszkodowanych, których ZGK Zawiercie „oznakowało”: dzwońcie na policję, składajcie telefonicznie wniosek o ściganie, gdyż przestępstwo z art. 266 jest ścigane na wniosek pokrzywdzonego.
29.04.2020 18:49
5