PROCES O METR ŁAŃCUCHA. TO NIE BĘDĄ SPOKOJNE ŚWIĘTA
(Myszków; Wysoka Lelowska) Wysoka Lelowska to mała wioska w gminie Żarki. Mieszkańcy mają jednak o czym plotkować, dyskutować, kto ma rację w sporze rodzeństwa. Poszło o metr łańcucha, mniej więcej, który przecięła pani Dorota Vos chcąc dostać się na rodzinną posesję. Dom, dziś 83 letni ojciec zapisał synowi, zapewniając sobie prawo zamieszkania do końca życia. Od września 2020 ojcem opiekuje się pani Dorota, która wprowadziła się do ojca. Ale gdy ten w styczniu trafił do Domu Starców, brat uważa, że siostra nie ma już prawa w nim przebywać, że mieszka bez jego zgody. Dorota Vos twierdzi, że może tu mieszkać, bo to jej dom rodzinny, że mieszka za zgodą ojca. Niezadowolony z tego faktu brat wszczął sprawę o eksmisję, między rodzeństwem dochodzi do takich emocji, że pojawiły się oskarżenia o pobicie, nawet kilkukrotne. Sąd Rejonowy w Myszkowie w procesie, który się toczy nie ma jednak rozstrzygać kto kogo pobił, ale czy Dorota Vos popełniła wykroczenie polegające na zniszczeniu mienia, przecinając dwa łańcuchy, spięte dwoma kłódkami, całość zamykała bramę. Przecięła je, żeby przywieźć węgiel do ogrzewania domu.
03.01.2022 18:47