Akt oskarżenia z prokuratury został wysłany dokładnie 21 listopada, ale początkowo przez pomyłkę do Sądu Rejonowego w Częstochowie i dopiero stamtąd 23.11 przesłany we właściwe miejsce, czyli do SR Myszków.
Sprawę działki 89 w Krusinie, która należy do starosty myszkowskiego z PiS Piotra Kołodziejczyka i jego żony opisaliśmy w artykułach:
GMINNY ZUK KARCZUJE POLE STAROSTY KOŁODZIEJCZYKA!
Tajemnice działki 89 starosty z PiS-u: GMINA I ZUK „IDĄ W ZAPARTE” KOŁODZIEJCZYK MILCZY
W wielkim skrócie ustalenia naszego dziennikarskiego śledztwa były takie: mieszkańcy gminy Koziegłowy zauważyli, że pracownicy ZUK, wykorzystując sprzęt należący do gminy od wielu dni karczując działkę przy drodze z Rzeniszowa do Krusina. ZUK nie wykonuje zleceń komercyjnych, więc mieszkańcy zaczęli się zastanawiać, czyje to pole. A dokładniej, czyj to zagajnik, pełen śmieci, drzew, krzaków. I ruiny domu, który dawno się rozpadł. Doprowadzenie takiej zaniedbanej działki do stanu pozwalającego używać ją w celach rolniczych wymaga sporo czasu, wysiłku, pieniędzy. A czyja to działka? Jak się okazało Piotra Kołodziejczyka i jego żony. P. Kołodziejczyk to starosta Powiatu Myszkowskiego z Cynkowa. W gminie niepodzielnie od lat rządzi jego mama, Joanna Kołodziejczyk, jest od wielu kadencji Przewodniczącą Rady MiG Koziegłowy. Czy to tłumaczy, dlaczego pracownicy gminy akurat tę działkę czyszczą przez wiele dni?
5 maja 2022 roku redakcja wysłała szereg pytań do burmistrza Koziegłów Jacka Ślęczki, starosty Piotra Kołodziejczyka i dyrektora ZUK Koziegłowy. Teraz to już Zbigniew P., gdyż prokuratura skierowała przeciwko niemu i kierownikowi w ZUK Grzegorzowi M. akt oskarżenia. Burmistrz Jacek Ślęczka odpowiedział, że „nic nie wie”. Starosta Piotr Kołodziejczyk nie odpowiedział na żadne z pytań. Z kolei dziś już oskarżony z art 231 pkt 2 KK dyrektor ZUK wtedy wyjaśniał, że „pracownicy ZUK likwidowali dzikie wysypisko śmieci na terenach przydrożnych”. Kpiliśmy sobie wtedy z tej odpowiedzi, ale jak widać dzisiaj, również Prokuratura Rejonowa w Częstochowie, którą wyznaczono do badania sprawy, tez nie kupiła wersji dyrektora ZUK i postawiła mu zarzuty karne.
Tu należy się Czytelnikom zdanie wyjaśnienia. Już artykule „Tajemnice działki 89” z maja 2022 pisaliśmy, że to „temat dla prokuratury”. Ale wyraziliśmy też obawę, że ponieważ w sprawę zamieszani mogą być ważni lokalni politycy PiS, „z koneksjami” to na niezależne śledztwo nie ma co liczyć. Chyba, że „po zmianie władzy”. Ponieważ redakcja nie miała informacji o wszczęciu śledztwa, o jego wynikach dowiedzieliśmy się niedawno, oddajemy honor: jest nadzieja, że mimo wielu słusznych zarzutów o upolitycznienie prokuratury, w tej sprawie jak widać polityczne koneksje właściciela działki nie przeszkodziły w zbadaniu sprawy. A może po prostu miarka się przebrała? W każdym razie, równo miesiąc po przegranych przez PIS wyborach do Sądu Rejonowego w Myszkowie trafił akt oskarżenia. Śledztwo, w którym przesłuchano szereg świadków, w tym pracowników ZUK, starostę myszkowskiego, był powoływany biegły, trwało przez ostatni rok.
Jak relacjonuje rzecznik PO Częstochowa prokurator Tomasz Ozimek, prokuratura zarzuca dyrektorowi ZUK Koziegłowy Zbigniewowi P. i kierownikowi w ZUK Grzegorzowi M. że działając wspólnie i w porozumieniu w okresie kwietnia-maja 2022 roku przekroczyli swoje uprawnienia służbowe nakazując pracownikom ZUK usuwanie drzew, śmieci, gruzu z działki należącej do Marleny i Piotra Kołodziejczyków. Do prac tych wysłani tam pracownicy ZUK wykorzystywali również należący do Gminy Koziegłowy traktor, przyczepę, piłę łańcuchową. Dokładnie ten sprzęt i ludzi zobaczył dziennikarz Gazety Myszkowskiej, gdy badaliśmy te podejrzenia. Jak wyjaśnia prokuratura, dla zbadania sprawy ustalono właścicieli czyszczonej działki, a biegły z zakresu szacowania prac budowlano-rozbiórkowych wyliczył, że wartość prac wykonanych pracownikami i sprzętem gminy Koziegłowy wynosi nie mniej niż 10.556 złotych i 24 grosze. Zbigniew P. i Grzegorz M. zlecając wykonanie tych prac pracownikom ZUK działali w ten sposób na szkodę interesu publicznego.
-Oskarżeni, po przestawieniu im zarzutów nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień -mówi prokurator Tomasz Ozimek. Prokurator Ozimek dodaje jeszcze jakie stanowisko w śledztwie zajął Piotr K, zeznający jako świadek Starosta Powiatu Myszkowskiego, właściciel działki nr 89 w Krusinie, któremu działkę tak życzliwie czyścili pracownicy ZUK na polecenie oskarżonych. W każdym razie, to na rzecz pana starosty dyrektor ZUK i kierownik ZUK tak zaryzykowali, że grozi im 10 letnia odsiadka! Świadek Piotr K. miał zeznać w śledztwie, że czyszczenia działki nie zlecał, ani z nikim na ten temat (żeby mu działkę wyczyścić) nie rozmawiał.
Burmistrz Jacek Ślęczka: nie mam podstaw do ich odwołania
Spytaliśmy burmistrza MiG Koziegłowy Jacka Ślęczkę czy wobec postawienia w stan oskarżenia dyrektora i kierownika ZUK, panowie ci pracują? Okazuje się, że tak: -Nie mam podstaw do ich odwołania, czy zawieszenia przynajmniej do czasu zakończenia procesu -mówi burmistrz Ślęczka.
nasz komentarz: TO NIE JEDYNA BRUDNA SPRAWA PANA STAROSTY
O tym, że rodzina pana starosty gminne traktuje jak własne, i niestety w patologicznym sensie, mieszkańcy gminy mówią nam od lat. W sprawie działki 89 jakoś trudno uwierzyć, że dyrektor i kierownik w ZUK zaryzykowali odsiadkę z czystej sympatii do pana starosty. Dlatego w wersję „nie wiedziałem, nie słyszałem” jakoś trudno uwierzyć. Starosta jeździ codziennie w kwietniu, maju przez Rzeniszów, Krusin do Cynkowa w drodze do pracy i z powrotem i nie widzi, że mu śmieci kradną?
Proces Zbigniewa P. i Grzegorza M. będzie więc bardzo ciekawy. Ale to nie jedyna sprawa, choć ta jest pierwszą, której starosta z PiS odniósł korzyść materialną z przestępczej -w ocenie prokuratury- działalności pracowników gminy Koziegłowy. Nie byłoby tego śledztwa i zarzutów karnych, gdyby nie to, że mieszkańcy gminy Koziegłowy zaczęli mieć dość pańszczyzny odrabianej na starosty polu. Gdyby nie udokumentowanie i opisanie sprawy przez Gazetę Myszkowską w maju 2022.
To nie koniec spraw, którymi dzięki naszej pracy dziennikarskiej, zajęła się Policja i Prokuratura, a wiążą się z działalnością Piotra Kołodziejczyka. Podawanie wódki w szkole w Cynkowie podczas dożynek. Sprawą zajmuje się Prokuratura Okręgowa z Bielska-Białej, która zbada podejrzenia popełnienia przestępstwa polegającego na podawaniu alkoholu w miejscu niedozwolonym (szkoła). Na razie myszkowska prokuratura, na pytanie KPP Myszków ustala też, czy wszcząć śledztwo dotyczące wyjazdu starosty Piotra Kołodziejczyka służbowym samochodem należącym do Starostwa Powiatowego w Myszkowie na wiec przedwyborczy PIS 24 czerwca 2023 w Bogatynii. Zachowała się w nawet w starostwie faktura za paliwo z tego dnia, ze stacji paliw w Kątach Wrocławskich przy autostradzie. To po drodze do Bogatynii.
Wyjaśnienie: gdy pytaliśmy Prokuraturę Okręgową w Częstochowie, o szczegóły zarzutów stawianych dyrektorowi i kierownikowi ZUK w sprawie działki pana starosty, otrzymaliśmy informację, że akt oskarżenia w tej prawie prokuratura już przesłała do Sądu Rejonowego w Myszkowie. Gdy chcieliśmy sprawdzić, czy jest już wyznaczony skład orzekający, albo termin rozprawy okazało się -co wyjaśnił nam Rzecznik Prasowy PO Częstochowa prokurator Tomasz Ozimek, że z Prokuratury Rejonowej w Częstochowie, która prowadziła śledztwo, akt oskarżenia został wysłany 21 listopada przez pomyłkę do Sądu Rejonowego w Częstochowie. Tam sprawa nie została więc zarejestrowana i 23.11.2023 tamten sąd przekazał akta sprawy do Sądu Rejonowego w Myszkowie, gdzie ma toczyć się proces.
Napisz komentarz
Komentarze