-A co się stanie z tymi żabkami, które zalegają w ZKG? -spytała jedna z radnych.
Justyna Miszczyk: -Różne możliwości rozważamy, na zaistnienie tych żabek. Los żabek na pewno niedługo….
-Jest jakiś zespół do spraw losu Żabek? 100 Żabek? debatujecie nad betonowymi żabkami od kilku miesięcy?
-Dla mieszkańców igrzyska i chleb. Wydaje się pieniądze na 100 żabek, a nie ma środków na jeden przystanek.
Mariusz Golenia: -Wydaliście pieniądze na 100 betonowych żabek bez pomysłu co z nimi zrobić?
Justyna Miszczyk: -Żabki zostały zakupione w celu… Mieliśmy ten cel. Nie chcemy zdradzać szczegółów.
-Może żaba do ogródka? -mówi jedna z radnych.
-A jak ktoś mieszka w bloku?
Betonowe żabki jak się dowiedzieli radni kosztowały 30 tysięcy. Każda po 300 zł/sztuka.
-My szukamy środków na domofon i drzwi do bloku. A wy lekką ręką wydajecie 30 tysięcy. To jest skandal! -mówiła Ewa Micka. -A prezydent lekką ręką kupuje żaby za 30 tysięcy, oranżerię za 40 tys. Zanim wyda kolejne pieniądze na bzdury, może zastanowiłby się nad tym co robi.
Justyna Miszczyk: -To państwo lekką ręką oddaliście 2 mln zł przeznaczonych na termomodernizację do WFOŚ.
Wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej Justyna Wesołowska: -Oddaliśmy, bo nie było na wkład własny, bo tak zadłużyliście miasto.
POPIS KULTURY WICEPREZYDENTKI MYSZCZYK:
Justyna Miszczyk do radnych: -Zachowujecie się Państwo jak jedna wielka szczujnia!
Trzeba przyznać, że taka wypowiedź z ust Wiceprezydentki Miasta Zawiercie zaskoczyła nawet mnie, wytrawnego obserwatora życia samorządowego. Wypowiedź powiedzieć niegrzeczna, to zbyt delikatne określenie. To przejaw zwykłego chamstwa.
Napisz komentarz
Komentarze