Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 19 kwietnia 2025 16:28
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

DACH NA ZS 1 musiał spaść!

Można zaryzykować stwierdzenie, że ten dach musiał spaść. Kwestia tylko kiedy i jak silny będzie podmuch wiatru, który poderwie dach na budynku Zespołu Szkół nr 1 im. E. Kwiatkowskiego w Myszkowie. Warunki okazały się wystarczające do tego, aby wiatr zerwał poszycie dachu 14 lipca 2021, kiedy nad Myszkowem, powiatami myszkowskim i zawierciańskim przeszła wichura z deszczem. Ale choć wiatr był silny, łamał drzewa, to w Myszkowie trudno było znaleźć większe zniszczenia, niż kilka powalonych drzew, połamanych ogrodowych parasoli. W Kostkowicach ewakuowano obóz harcerski, w Ogorzelniku u miejscowego radnego Ryszarda Chalabowskiego wiatr zwalił stare, niezbyt solidnie zbudowane stodoły i pomieszczenia gospodarcze. Jakim cudem w Myszkowie spadło poszycie płaskiego dachu z ZS 1, który był modernizowany w 2013 roku?
Kliknij aby odtworzyć
Podziel się
Oceń

Publikujemy artykuł z GM nr 34/2021 z 20.08.2021 roku. Nikt w wyniku tej afery nie poniósł odpowiedzialności, choć minęło 1,5 roku od zerwania dachu. Wiatr brutalnie obnażył wszystkie niedoróbki wykonawcy, oraz w istocie fikcyjnego, nadzoru nad modernizacją dachu ZS 1! Nikt nie poniósł odpowiedzialności służbowej, nie mówiąc już o ewentualnej karnej. ZS 1 to szkoła powiatowa. Starosta który wtedy podpisywał umowę z wykonawcą od 4 lat rządzi z PiS-em jako Przewodniczący Rady Powiatu Myszkowskiego. 

Oto artykuł: "Już w artykule „Ewakuacja obozu w Kostkowicach” z 15 lipca pisaliśmy we wstępie artykułu o swoich wątpliwościach, że to dziwne, iż w Myszkowie spadł tylko ten dach, remontowany kilka lat wcześniej: „Objeżdżając okolicę po burzy widzieliśmy mnóstwo roślinnych śmieci, ale już około 19-tej drogi, o których informowali strażacy, że leżą tam zwalone drzewa, były ponownie przejezdne. Burza była silna, ale zdecydowanie nie katastroficzna. Tym bardziej dziwi jakich zniszczeń dokonała na dachu Zespołu Szkół nr 1 w Myszkowie przy ulicy Kwiatkowskiego w Myszkowie. Wiatr zerwał 1/4 dachu, zrzucając go przed budynek. Byliśmy na miejscu. Przed budynkiem ogromny rulon papy ze styropianem. Od razu zwróciliśmy uwagę na długość kołków mocujących styropian do podłoża. Wyglądały na minimalnie tylko dłuższe niż grubość płyt styropianowych!”.
Jeden taki kołek mamy na pamiątkę w redakcji, a może się okazać, że będzie to dowód w sprawie. Od razu widać, że kołek niczego się nie trzymał, nie licząc zabrudzeń smołą, wyglądał jak nieużywany. Po tym, jak tydzień temu udało nam się dostać na dach budynku ZS 1, po tym co tam zobaczyliśmy, nasze podejrzenie, że coś z modernizacją tego dachu musiało być nie w porządku, przerodziło się w pewność.
Rozstrzygnięty w 2012 roku przetarg nieograniczony na termomodernizację budynku ZS 1 wygrała firma Wachelka. Przetarg na kilka milionów złotych obejmował m.in. wymianę poszycia dachu, obróbki blacharskie, docieplenie dachu płytą styropianową. Kilkuletnia gwarancja już minęła, a wiatr z 14 lipca 2021 pokazał nam wyraźnie, że z jakością robót z lipca/sierpnia 2013, kiedy wykonywano prace na dachu, nie jest dobrze.
Na dachu widać, że styropian był przyklejony na poduszce powietrznej grubości nawet 5 cm. Czasem kołek, który miał mocować poszycie dachu złapał kleju, jak robotnik miał szczęście. Ale zwykle kołki wisiały w powietrzu, nie łapiąc się niczego! Niektóre kołki lekko złapały się starej papy. Nie głębiej niż na centymetr. Pokazujemy to wkładając długopis w jeden z takich otworów. Kołek był, ale zagłębiony w warstwy starej papy nie miał praktycznie żadnej wytrzymałości, więc i te kołki mocujące wyskakiwały razem ze styropianem.
Na części gdzie dach został zerwany widać nieliczne kołki, które lepiej się trzymały podłoża i teraz sterczą z niego. Ale po kołkowaniu, które powinno być bardzo liczne (kilka kołków na płytę styropianową) śladów niewiele. Nie ma śladów, bo kołki wiszące w powietrzu ich nie zostawiły…
 

STARA PAPA? CO ONA TU ROBI?

W długiej kolekcji zdjęc pokazujemy, jak ogromna była skala fuszerki. Styropian stał na plackach kleju lub zaprawy, choć powinien ścisle przylegać do wcześniej wyrównanego podłoża. Z którego wykonawca zgodnie z kodumentacją miał usunąć stare warstwy papy!

Z dokumentacją projektową modernizacji dachu zapoznamy się, gdy ZS 1 przygotuje nam dokumenty (wystąpiliśmy o ich dostęp w trybie dostępu do informacji publicznej). Ale jak zapewnia nas dyrektor ZS 1 Eugeniusz Bugaj, dokumentacja obejmowała obowiązek zdjęcia starych warstw papy z dachu. A ona tam jest! Ułożenie styropianu na kilkumetrowej poduszce powietrznej, z wiszącym w powietrzu kołkowaniem, to budowlane fuszerki, których nie mieli prawa nie zauważyć inspektorzy nadzoru. A inspektorów nadzoru na tej budowie było dwóch: Sławomir Łapeta i Wiesław Liszewski. Kierownikiem budowy z ramienia inwestora, którym było Starostwo Powiatowe w Myszkowie był nieżyjący już Andrzej Hado.
Rozstrzygnięcie przetargu nastąpiło w 2012 roku, wykonawcą robót była firma Wachelka. Na rozstrzygnięciu przetargu jest podpis ówczesnego Starosty Myszkowskiego Wojciecha Pichety.

Dach jest ubezpieczony, jak potwierdziło nam Starostwo Powiatowe w Myszkowie, w firmie Compensa. Ale ciekawe czy ubezpieczyciel zechce wypłacić odszkodowanie zanim sprawę zbadają odpowiednie służby. O ile zbadają, bo wg naszych ustaleń przez 3 tygodnie od zdarzenia na dachu nie pojawiła się żadna komisja, czy inspekcja badająca przyczyny zerwania dachu. A te przyczyny widać „gołym okiem”. Specjaliści mogliby opisać to fachowo, pod warunkiem, że ktoś zleci im ocenę fachowości i prawidłowości ułożenia pokrycia dachowego. Ten dach trzymał się co najwyżej siłą własnego ciężaru styropianu i papy. Czyli niezbyt wielkiego. Zastanawia jeszcze jakość wykonania obróbek blacharskich dachu. Oglądanie ich w części, której wiatr nie zerwał byłoby zbyt niebezpieczne. Zostawiamy to fachowcom. Ale i tu nasuwają się pytania, czy obróbki dachowe zostały założone prawidłowo? Mocne obróbki blacharskie, szczelne, uniemożliwiłyby dostanie się wiatru pod spód. Ale może i to by nie pomogło, skoro dach stał na poduszce powietrznej z placków kleju klejonego do starej papy?


Nie mieliśmy jeszcze okazji zapoznać się z całą dokumentacją budowy i jej wykonania. Oprócz dokumentacji, którą ma szkoła, są to projekt, odbiór końcowy, atesty, konieczne byłoby jeszcze zapoznanie się z dziennikiem budowy, zdeponowanym u Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Myszkowie. Jeszcze nie wystąpiliśmy o dostęp do tego dokumentu. Bardzo jesteśmy już jednak ciekawi, co napisali inspektorzy nadzoru budowlanego odpowiedzialni za pilnowanie jakości robót! Ciekawe, np., czy odnotowali fakt zdjęcia starych warstw papy i przygotowanie betonowego podłoża dachu pod klejenie nowego styropianu? Co napisali o kołkach? Będziemy też pytać, czy sprawą z urzędu zajmie się Prokuratura Rejonowa w Myszkowie, gdyż podejrzenie, że przy tej budowie doszło do szeregu nieprawidłowości, wydaje się zarzutem bardzo prawdopodobnym."


 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: TomaszTreść komentarza: To jest chyba jednak standard. Dzisiaj (17/04/2025) identyczne obrazki były w Koziegłowach na ul. Żareckiej obok domu burmistrza Koziegłów. Zamiatanie ulicy przebiegało tak że trzeba było uciekać na drugą stronę ulicy żeby jako tako przejść. Tumany kurzu ciągnęły się na odległość 100 m za zamiatarką. Oczywiście wszystkie prace na sucho przy słonecznej pogodzie i 25 stopniach ciepła.Data dodania komentarza: 17.04.2025, 12:56Źródło komentarza: ZAMIATARKA CZY KURZARKA?Autor komentarza: WojtekTreść komentarza: Takiemu to nic nie zrobią bo ma kolegę sędziego,Data dodania komentarza: 16.04.2025, 14:09Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNEAutor komentarza: MarianTreść komentarza: Przecież to "elyta" polityczna to co mu zrobią? Jak skażą to się odwoła że sadzili ni ci sędziowie co trzeba.Data dodania komentarza: 16.04.2025, 02:59Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNEAutor komentarza: GrzegorzTreść komentarza: Jak zwykły obywatel to ma przechlapane. Jak adwokatka Monika M. miała trzykrotny zakaz prowadzenia pojazdów i wpadła po raz kolejny to dostała 7500 zł grzywny. W Myszkowie sąd jest litościwy.Data dodania komentarza: 16.04.2025, 02:51Źródło komentarza: MYSZKÓW. BYŁ TAK PIJANY, ŻE WJECHAŁ NA SKUTERZE W PŁOTAutor komentarza: MarianTreść komentarza: Jakie poglądy Trzaskowski wylosował na dziś? Zwykły tchórz bo unika debat w telewizjiData dodania komentarza: 16.04.2025, 02:46Źródło komentarza: Rafał Trzaskowski popierany przez coraz więcej samorządowcówAutor komentarza: GrzegorzTreść komentarza: Ten pirat z Koziegłów to Monika K. (redakcja edytowała komentarz, ponieważ jego autor podał pełne nazwisko oskarżonej) Do czasu uprawomocnienia się wyroku, jest to niedopuszczalne.)Data dodania komentarza: 16.04.2025, 02:41Źródło komentarza: Sprawa adwokatki jeżdżącej „na zakazie” trafiła do sądu
Reklama
Reklama
Reklama