Hybrydy typy plug-in to obecnie najbardziej pożądane samochody. Świetnie osiągi przez połączenie możliwości samochodu spalinowego i silnika elektrycznego, niskie spalenie. Zwłaszcza to drugie przy wysokich cenach paliw jest nie bez znaczenia. W czasach, gdy coraz więcej osób odwraca się od diesli, nawet bardzo nowoczesnych, hybryda typu plug-in zdobywa coraz więcej sympatyków. Nie ma ograniczeń zasięgu, dotyczących 100% elektryków, a pozwala bardzo zmniejszyć zużycie paliwa. Dając przy tym sporo frajdy z jazdy.
Największe korzyści z używania hybrydy typu plug-in osiągniemy, gdy możemy ją ładować z domowego gniazdka elektrycznego. Czyli raczej odpada ustawienie Kugi pod blokiem, chyba, że mieszkamy na parterze. To jednak dość karkołomne rozwiązanie przewodem wiszącym z kuchni do samochodu. W pełni będziemy mogli się cieszyć z używania Forda Kuga w wersji hybrydowej, z możliwością ładowania z gniazdka, jeżeli mamy własny dom, ewentualnie możemy podłączyć samochód do prądu na firmowym parkingu. Ale i bez tego, Ford Kuga w wersji plug-in to jeden z ciekawszych samochodów hybrydowych na rynku.
Przedział cenowy pomiędzy najtańszą Kugą z silnikiem 1,5 benzyna 150kM za 137 tysięcy a 2,5 litrową benzyną +silnik elektryczny plug-in i mocy 225 KM za 194 tysiące nie jest mały.. A są wersje jeszcze droższe przekraczające ceną 200 tysięcy. Z kolei „klasyczna” hybryda, bez ładowania z gniazda jest już za… 183 tysiące. Słabsza, bo „tylko” 190 KM ale za to z napędem na 4 koła. Za kompaktowego SUV-a nie są to więc kwoty małe, ale rekompensatą niech będzie to, że Kuga to jeden z najpiękniejszych crossoverów w tej klasie!
Kugę w wersji plug-in hybrid testowaliśmy dzięki uprzejmości Frank-Cars, dealer Forda z Częstochowy. Miasto, dłuższa trasa Kraków i z powrotem. Piękne okolice Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Przyznacie, że tuż przed Zamek Ogrodzieniec Kuga prezentuje się nie tylko jak kot, ale jak prawdziwy strażnik, obrońca zamku!
Nie udało nam się osiągnąć tak niskiego spalania, jakie Kuga plug-in spokojnie zapewni nam w codziennej jeździe. Tak już po prostu jest, że jeżeli samochód daje frajdę z jazdy, to testowy egzemplarz udostępniony dziennikarzom nigdy nie osiąga dobrych wyników w teście „oszczędność”. Po prostu zbyt dużą przyjemność w Forcie Kuga sprawia przyśpieszanie, wchodzenie w zakręty, wyprzedzanie, żeby robić te manewry w tempie żółwia.
Nieoczekiwane zalety Plug-in w mieście
Kto używał lub jeździ hybrydą ładowaną z gniazdka, doceni cechę, której nie mają „zwykłe” hybrydy. Możliwość skorzystania z ulicznych stacji ładowania. Nie zawsze powodem, żeby tam stanąć jest brak prądu. Mamy przecież silnik elektryczny. Czasem jednak w dużych miastach miejsce dla elektryka jest JEDYNYM jakie uda się znaleźć. Katowice to jedno z miejsc, gdzie w centrum najtrudniej zaparkować. Nas też uratowało wolne miejsce przed Urzędem Miasta Katowice, ale dla samochodu elektrycznego. Stajemy, przewód z bagażnika do słupka i ładujemy. Oczywiście potrzebna aplikacja, których jest mnogość, ale to temat na osobny artykuł. Ważne, że mając możliwość ładowania z ulicznej stacji ładowania, mamy ten dodatkowy przywilej, że czasem znajdzie się dla nas dodatkowe miejsce do parkowania. Trzeba tylko pamiętać, że na miejscu dla elektryków możemy stać tylko w czasie ładowania samochodu. Jego blokowanie gdy nie ładujemy jest nie tylko niegrzeczne, ale może spotkać się z innymi konsekwencjami.
Mniejsze i średnie crossovery to od lat rosnąca grupa samochodów na naszych drogach. Drogie, ale prestiżowe w każdej klasie. Cenę wyrównuje kierowcy i pasażerom wygoda, funkcjonalność i oryginalność tych samochodów.
Samochód do testu udostępniła firma: Frank Cars sp. o z o.o. Częstochowa ul. Jagiellońska 137/151 tel. 34 365 05 75 www.frank-cars.pl
Napisz komentarz
Komentarze