Obozy harcerskie to co roku szansa na przeżycie niezapomnianych przygód i zbierania kolejnych doświadczeń. Tegoroczny obóz przebiegał pod hasłem „Zbudujmy sobie miasto”, gdzie podczas szesnastodniowego pobytu na naszej Bazie Obozowej w Kostkowicach oraz w Ustroniu członkowie drużyn harcerskich poznawali zasady funkcjonowania społeczeństwa obywatelskiego, a także doskonalili podstawowe techniki harcerskie takie jak udzielanie pierwszej pomocy, orientacja w terenie czy umiejętność posługiwania się podstawowymi narzędziami i budowania urządzeń obozowych. W programie nie brakowało również harcerskich ognisk, pieszych wędrówek po Jurze Krakowsko – Częstochowskiej oraz Beskidach, a także spływu kajakowego Liswartą. Warto zaznaczyć, że w obozie wzięło udział osiemdziesiąt dwoje harcerzy i harcerek, nad których bezpieczeństwem czuwało dwunastu instruktorów Związku Harcerstwa Polskiego.
- Tegoroczna Akcja Letnia była wyjątkowa. Przygotowania od początku do dnia wyjazdu na obóz trwały przeszło sześć miesięcy. Wszystko po to by harcerki i harcerze z naszego hufca przez szesnaście dni mogli przeżywać swoją harcerską przygodę. Czasami był to ich pierwszy tak długi wyjazd poza domem, czasami mieliśmy do czynienia z harcerskimi wygami, jeżdżącymi na obozy od lat. Przygotowania do wyjazdu były trudne ze względu na panujące obostrzenia dotyczące wirusa COVID-19. Nie tylko liczył się dla nas atrakcyjny program, ale również dużą uwagę stawialiśmy na bezpieczeństwo wszystkich uczestników Harcerskiej Akcji Letniej. Przez szesnaście dni byliśmy świadkami pierwszych przygód harcerzy, pierwszych wędrówek czy próby sił w trakcie spływu kajakowego, jak i aktów samodzielności i zaradności. Był to czas magiczny, który sprawił, że wielu uczestników obozu będzie go wspominać bardzo dobrze przez lata – podsumował podharcmistrz Bartosz Widera, który w tym roku pełnił funkcję komendanta obozu.
ZUCHOWI WOJOWNICY PRERII
Na naszych najmłodszych członków ZHP czekała podróż na Dziki Zachód, gdzie mieli okazję spotkać prawdziwych Indian i wcielić się w małych wojowników. Na zuchy czekało czternaście dni wypełnione przygodami, oprócz szansy na nabycie nowych umiejętności i przeżycie często pierwszej rozłąki z rodzicami. Czekało na nich pływanie łódkami po zalewie, odwiedziny krakowskiego zoo czy wizyta w fabryce czekolady. Zuchy wróciły do domów niezwykle zadowolone posiadając bagaż nowych doświadczeń i umiejętności, które w przyszłości mogą okazać się niezwykle cenne.
- Najważniejsze, czego, moim zdaniem, mogły się nauczyć, to samodzielność. Choć w domu zapewne mamy pomagały w pakowaniu, to już w trakcie kolonii każdy musiał sam zadbać o swoje rzeczy, a przed wyjazdem wszystko zapakować, trzeba było dopilnować ubioru odpowiedniego do pogody, czy samemu zrobić sobie kanapki. Oprócz tego na pewno trzeba było nauczyć się współpracy. Porządek w namiocie czy domku był zależny od wszystkich współlokatorów, podobnie miejsce zajęte w czasie gry terenowej zależało od pracy grupowej. Ponadto zuchy w grupach pełniły służbę – czyli każdego dnia przed posiłkami inna grupa nakrywała do stołu, a później sprzątała po posiłku. Myślę, że to też w pewien sposób uczy, że dbamy o siebie wzajemnie – mówi podharcmistrzyni Karolina Kurek, komendantka tegorocznej kolonii zuchowej, która nie kryje również zadowolenia z zakończonego wyjazdu, gdzie pod okiem kadry wypoczywało ponad trzydzieści zuchów.
- Uważam, że takie wydarzenia warto oceniać przez pryzmat zadowolenia uczestników. A ponieważ nasi uczestnicy wrócili z kolonii zadowoleni, to wiem, że kolonię można uznać za udaną. W mojej opinii program kolonii był atrakcyjny i różnorodny – mieliśmy zarówno zajęcia bardziej ruchowe, jak i te statyczne. Kadra starała się, by dostosowywać to, co robimy, do potrzeb zuchów – na przykład do tego, czy aktualnie potrzebują więcej ruchu, czy więcej odpoczynku. Myślę, że same wycieczki wniosły dużo do programu i nawet dorosła kadra świetnie się na nich bawiła – dodaje podharcmistrzyni Karolina Kurek.
Niezwykle cieszymy się z zadowolenia zuchów i harcerzy, a choć tegoroczna Harcerska Akcja Letnia zakończyła się zaledwie kilka dni temu to już myślimy nad organizacją przyszłorocznego obozu harcerskiego i kolonii zuchowej!
Materiał przygotowany przez Hufiec Ziemi Zawierciańskiej
Napisz komentarz
Komentarze