Cały artykuł będzie można przeczytać w jutrzejszym wydaniu Gazety Myszkowskiej nr 47 z 25-11-2022:
A teraz publikujemy jeden z ważnych fragmentów tego tekstu:
W kwietniu dokładnie 25.04.2022 SP ZOZ ogłosił nowe zapytanie ofertowe na „Kompleksową obsługę prawną na rzecz SP ZOZ w Myszkowie”. Wpłynęło 8 ofert o potężnej rozpiętości cenowej. Od niecałych 30 tysięcy do aż 287 tysięcy złotych za rok pracy.
16 maja Komisja w składzie: Magdalena Ostrowska- kierowniczka kadr, Grażyna Jędrusiak- główna księgowa, Bogusława Seweryn- spec. ds. organizacyjnych i Marek Winiarski- zamówienia publiczne. W zawiadomieniu o wyniku postępowania z 16-05-2022 podpisanym przez dyrektora SP ZOZ Adama Miśkiewicza, i st. inspektora w Dziale Zamówień Publicznych SP ZOZ Marka Winiarskiego czytamy, że „wybrano ofertę wykonawcy Kancelaria Adwokacka Adwokat Bartłomiej Wodo z Częstochowy, która otrzymała najwyższą ilość punktów.” Ale z kancelarią nigdy nie podpisano umowy, nie unieważniono postępowania, ani nie ogłoszono nowego zamówienia. Za to -jak się dowiadujemy, umowę podpisano z firmą, która w tym postępowaniu odpadła, proponując cenę 147 tysięcy za swoje usługi. Chodzi o Kancelarię Radców Prawnych „Jurator” sp. jawna z Katowic. Nie wiemy jakim cudem, i za jaką ostatecznie cenę to nie najtańsza kancelaria wykonuje obsługę prawną SP ZOZ, tylko firma która dała cenę 5 razy wyższą, a jej ofertę odrzucono.
10 listopada do dyrektora SP ZOZ Myszków Adama Miśkiewicza wysłaliśmy szereg pytań, oraz wniosek o udostępnienie informacji publicznej treści:
„W kwietniu 2022 roku SP ZOZ Myszków ogłosił zapytanie ofertowe na kompleksową obsługę prawną SPZOZ. 16 maja 2022 zostało opublikowane Zawiadomienie o wyniku postępowania, z którego wynika, że zatwierdził Pan wynik postępowania, zgodnie z którym wybrano ofertę Kancelarii Adwokackiej Bartłomiej Walo.
Pytanie 1: Czy z tą kancelarią podpisano umowę? Jeżeli nie to dlaczego?
2. Czy to prawda, że umowę wykonuje firma Jurator Kancelaria Radców Prawnych, która w tym postępowaniu zaproponowała cenę za usługę ok. 5x droższą?
3. Czy to prawda, że po rozstrzygnięciu w/w zamówienia, zażądał Pan pisemnych wyjaśnień od członków komisji: M. Ostrowska, G. Jędrusiak, B. Seweryn, M. Winiarski? Jakie były Pańskie pytania do członków Komisji?
4. Jaki podmiot, na podstawie jakiej umowy, okres zawarcia i z jakim wynagrodzeniem wykonuje obecnie obowiązku zlikwidowanego w SP ZOZ działu „zamówień publicznych”? Proszę o udostępnienie umowy z tym podmiotem wraz z informacją, jak został wyłoniony.
Dzisiaj mijają dwa tygodnie od wysłania pytań. Dyrektor Miśkiewicz nie odpowiedział na żadne z nich. Nie otrzymaliśmy też dokumentów, o które redakcja wnioskowała w trybie Ustawy o dostępie do informacji publicznej, ani odmowy ich udostępnienia. Ale to już, w przypadku dyrektora Miśkiewicza, jeżeli nie standard to przynajmniej powtarzalna praktyka. Do dzisiaj, choć minęły już dwa lata, dyrektor Adam Miśkiewicz nie odpowiedział na pytania wysłane do niego jak objął stanowisko, o opowiadaną przez pracowników historię ze zniszczonym służbowym laptopem i szafą, które Miśkiewicz miał zniszczyć, w czasie gdy był w szpitalu kierownikiem oddziału. Przypominamy te pytania wysłane 21-10-2020: „Chcemy zapytać o incydent ze zniszczeniem służbowego laptopa i szafy. Miało do niego dojść, gdy był pan jeszcze kierownikiem interny. O tym, że miało dojść do takiego zdarzenia opowiedziało nam kilka osób (lekarze i pielęgniarki). Była to w SP ZOZ historia dobrze znana. Czy zapłacił pan za zniszczony sprzęt, jaką kwotę?”
Marek Winiarski, z którym się skontaktowaliśmy mówi, że nie wie, co dyrektor miał na myśli, że nigdy nie sformułowano wobec niego żadnych uwag. Za to wspomniał o zamówieniu, na obsługę prawną: -Po tym, jak zapytanie ofertowe zostało rozstrzygnięte, podpisałem to ja i dyrektor powinna być podpisana umowa z wybraną kancelarią. Ale umowy nie podpisano, a dyrektor kazał wszystkim członkom komisji pisać wyjaśnienia, dlaczego wybraliśmy właśnie tę ofertę. Oferta była dużo tańsza od pozostałych, ale nie odbiegała od wcześniejszej umowy, jaką miał SP ZOZ z radcą prawną. Wiem, że umowy z kancelarią która dała najlepszą cenowo ofertę nie podpisano, a obecnie wykonuje te usługi inna firma prawnicza, która też startowała, ale dała cenę 5x wyższą. Nie wiem, w jakim trybie ją wyłoniono. Nie był ogłaszany nowy przetarg ofertowy, czy zapytanie.
Zadzwoniliśmy do Adwokata Bartłomieja Wodo, który wygrał zamówienie i powinien wykonywać te usługi za 2000 zł netto miesięcznie, 29.520 zł brutto rocznie. Oferta kancelarii, która jak się dowiadujemy, usługi wykonuje zamiast niego, ofertę złożyła na 10 tysięcy netto ryczałtu miesięcznie i 147.000 brutto za cały rok.
-Zaoferowałem niską cenę, gdyż moja kancelaria była na początku roku na początku działalności, ale nie uważam, żeby była to cena zbyt niska. W SP ZOZ, gdy składałem ofertę, bardzo miło mi się rozmawiało z dyrektorem Miśkiewiczem. Wiem, że wybrano moją kancelarię, ogłoszono to, ale do podpisania umowy nie doszło. Nie wiem, z jakiego powodu, nikt z SP ZOZ się ze mną w tej sprawie nie kontaktował -mówi adwokat Bartłomiej Wodo.
Marek Winiarski złożył do sądu pozew o uznanie zwolnienia go z pracy za bezprawne. Choć pozew powinien być rozpatrywany przez Sąd Rejonowy w Myszkowie, sprawę przekazano do SR Częstochowa. Będziemy czekać na rozstrzygnięcie.
Natomiast tym, dlaczego SP ZOZ, któremu brakuje na wynagrodzenia, którego długi na koniec sierpnia to już 33,8 mln zł, ma gest na płacenie pracownikom, którym nie każe przychodzić od pracy, a za obsługę prawną płaci (prawdopodobnie) 5x więcej niż najtańsza, zwycięska oferta, zdecydowanie powinni przyjrzeć się radni powiatowi bardziej wnikliwie. Na nasze pytania dyrektor SP ZOZ chyba nie zamierza odpowiedzieć. Może sprawą przetargów w SP ZOZ powinna zająć się prokuratura, gdyż jak pisaliśmy na wstępie tekstu, „coś tu śmierdzi”. Dział zamówień w SP ZOZ zlikwidowano a już jak słyszymy, skutki mogą być katastrofalne, gdyż ktoś zapomniał, że kończy się umowa na dostawę paliwa do karetek pogotowia. A nowego zamówienia w Biuletynie Zamówień Publicznych SP ZOZ Myszków nie ogłosił. Podobnie jest z przedłużaniem umów na inne, równie ważne usługi i dostawy. Ale Zarząd Powiatu, radni PiS za to odpowiedzialni, zdają się być w nieprzerwanie dobrym humorze.
Od lewej: dyrektor SP ZOZ Adam Miśkiewicz. Nie odpowiada na pytania o obsługę prawną, przetargi ani sprawę o którą pytaliśmy już 2 lata temu: jak to było z tym zniszczonym laptopem. Czy zapłacił za niego? W środku działacz PiS Janusz Romaniuk, który jest też Przewodniczącym Rady Społecznej SP ZOZ. Jednak lepiej kojarzony z niebezpiecznego pociągu do alkoholu, po którym zdarzało mu się siadać za kierownicę. Z prawej obecny Naczelny Lekarz Szpitala, oskarżony o ponad 60 oszust. Ale proces bardzo wlecze się przed Sądem Rejonowym w Myszkowie. Niedawno radni wyliczyli, że za godzinę pracy na stanowisku Naczelnego Lekarza zarabia 320 zł za godzinę! Łącznie 9 tys. miesięcznie w formie umowy zlecenia. Wg. oświadczenia majątkowego zarobił w SP ZOZ prawie 600 tysięcy złotych w 2021 roku, w czasie gdy SP ZOZ, wg. najnowszych danych, ma już 38 mln zł długów.
aktualizacja 13-12:2022: do artykułu wpłynęło żądanie publikacji sprostowania:
Aktualizacja z dnia 27-08-2024: w piątek w Gazecie Myszkowskiej z 30.008.2024 ukaże się artykuł o finale tej sprawy. Pan Marek Winiarski wygrał ze szpitalem! Szczegóły tej sprawy i nowych, za które odpowiada już dyrektor Krzysztof Bestwina piszemy w GM nr 35 z 30.08.2024
Napisz komentarz
Komentarze