Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 3 grudnia 2024 19:08
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

Marek Winiarski

SZPITAL WYRZUCA PRACOWNIKÓW KTÓRZY ZWRACALI UWAGĘ NA NIEPRAWIDŁOWOŚCI?
SZPITAL WYRZUCA PRACOWNIKÓW KTÓRZY ZWRACALI UWAGĘ NA NIEPRAWIDŁOWOŚCI?

Z końcem września dyrektor SP ZOZ Myszków Adam Miśkiewicz zwolnił ze skutkiem natychmiastowym, bez obowiązku świadczenia pracy wszystkich pracowników zajmujących się zamówieniami publicznymi i powierzył tę samą pracę firmie zewnętrznej. Zwolnieni do końca grudnia otrzymują wynagrodzenie, choć nie wolno im przychodzić do pracy. Zadłużony na 35 milionów SP ZOZ wpłaci podwójnie: firmie i pracownikom. Pod koniec października radni powiatowi podczas komisji i na sesji pytali o legalność i sens tych zmian. Wytłumaczenie dyrektora było dość pokrętne: ma być taniej, choć na razie jest drożej. W tle może być sprawa wyłonienia usług obsługi prawnej SP ZOZ. W maju komisja wybrała ofertę najtańszą, młodego prawnika z Częstochowy, który za rok pracy zażądał tylko 29,520 zł brutto. Ale z kancelarią nie podpisano umowy, nie unieważniono też postępowania ofertowego, nie ogłoszono nowego przetargu. Za to umowę wykonuje inna kancelaria która w tym samym przetargu zaoferowała kwotę… 5 razy większą! Dokładnie 147.600 złotych. A dwóch pracowników zamówień publicznych, czyli cały dział zamówień szpitala zwolniono w dziwnym, niespotykanym trybie.

14.12.2022 19:09    1
SZPITAL WYRZUCA PRACOWNIKÓW KTÓRZY ZWRACALI UWAGĘ NA NIEPRAWIDŁOWOŚCI?
SZPITAL WYRZUCA PRACOWNIKÓW KTÓRZY ZWRACALI UWAGĘ NA NIEPRAWIDŁOWOŚCI?

Z końcem września dyrektor SP ZOZ Myszków Adam Miśkiewicz zwolnił ze skutkiem natychmiastowym, bez obowiązku świadczenia pracy wszystkich pracowników zajmujących się zamówieniami publicznymi i powierzył tę samą pracę firmie zewnętrznej. Zwolnieni do końca grudnia otrzymują wynagrodzenie, choć nie wolno im przychodzić do pracy. Zadłużony na 35 milionów SP ZOZ wpłaci podwójnie: firmie i pracownikom. Pod koniec października radni powiatowi podczas komisji i na sesji pytali o legalność i sens tych zmian. Wytłumaczenie dyrektora było dość pokrętne: ma być taniej, choć na razie jest drożej. W tle może być sprawa wyłonienia usług obsługi prawnej SP ZOZ. W maju komisja wybrała ofertę najtańszą, młodego prawnika z Częstochowy, który za rok pracy zażądał tylko 29,520 zł brutto. Ale z kancelarią nie podpisano umowy, nie unieważniono też postępowania ofertowego, nie ogłoszono nowego przetargu. Za to umowę wykonuje inna kancelaria która w tym samym przetargu zaoferowała kwotę… 5 razy większą! Dokładnie 147.600 złotych. A dwóch pracowników zamówień publicznych, czyli cały dział zamówień szpitala zwolniono w dziwnym, niespotykanym trybie.

24.11.2022 07:00    4
Reklama