-W tym miejscu, gdzie dzisiaj są firmy, były rozlewiska, bagna. Przed wielu laty był tu tylko Urząd Skarbowy i magazyny na końcu drogi. Powstały nowe przedsiębiorstwa, zmieniły się stosunki wodne, i woda, zamiast wpływać na łąki, stoi na środku drogi. Nie możemy sobie z tym poradzić od czasu jak jestem burmistrzem, a to już kilkanaście lat -mówi burmistrz Myszkowa Włodzimierz Żak.
I ujawnia szczegóły nowego przedsięwzięcia: -Nad koncepcją basenu zamiast rozlewiska pracujemy w magistracie od kilku miesięcy, przyznam, że w pewnej tajemnicy. Ale jest gotowy projekt, wkrótce złożymy wniosek o pozwolenie na budowę. Kąpielisko powstanie na łąkach za Mrówką, zasilane przez wody opadowe, które dzisiaj są takim problemem. Odwracamy sytuację. To, co było przez lata koszmarem, będzie dobrodziejstwem. Wg naszych wyliczeń jest wystarczająca ilość wody opadowej na zasilenie kąpieliska. Wody będą dodatkowo uzdatniane w złożu biologicznym, które powstanie obok miejsca, gdzie od zawsze tworzy się rozlewisko. Co ważne, na całą inwestycję otrzymaliśmy już obietnicę dofinansowania środków z kilku źródeł, dzięki czemu minimum 95% planowanych kosztów pokryjemy z bezzwrotnych dotacji. Rozwiązujemy naraz kilka problemów, jak odwodnienie dróg- więc dołoży się Urząd Marszałkowski, pól- tu otrzymamy środki z funduszu Wody Polskie. Projekt jest bardzo ekologiczny, więc najbardziej wspiera nas WFOŚ w Katowicach. Na najbliższej sesji całą dokumentację wraz z projektami uchwał przedstawię radnym pod głosowanie, i choć w wielu sprawach się nie zgadzaliśmy, tym razem jestem pewien, że radni koalicji Lewicy i PiS-u w 100% poprą tę inwestycję- mówi burmistrz Myszkowa Włodzimierz Żak.
Kompleks rekreacyjny, który ma powstać tuż za marketem Mrówka ma też poprawić dojazd do firm, które dzisiaj jeżdżą przez rozlewisko za Urzędem Skarbowym. Ta droga straci znaczenie przemysłowe, gdyż powstanie nowa droga, bezpośrednio łącząca firmy z obwodnicą w kierunku ronda. Miasto Myszków planuje do końca czerwca ogłosić przetarg i najpóźniej we wrześniu ruszyć mają prace budowlane. Zakończenie inwestycji, której wartość szacuje się na 17 mln zł jest planowane na początek wakacji 2023.
Trochę historii rozlewiska:
W roku 2013 Gazeta Myszkowska pisała o kłopotliwym dojeździe do powstającej strefy przemysłowej za Urzędem Skarbowym. Pierwszą firmą, która powstała w tym miejscu był VIG zajmujący się przerabianiem np. zużytych filtrów olejowych i powietrznych z samochodów, z których firma odzyskiwała cenne surowce. Ale żeby dojechać na otwarcie nowej hali produkcyjnej, trzeba było pokonać kłopotliwe rozlewisko. Pisaliśmy o tym w np. w artykułach: „DO STREFY PRZEZ WODĘ I DZIURY” oraz „KILKANAŚCIE LAT CZEKANIA CHOĆ PROBLEM BŁAHY”. Można je odnaleźć na gazetamyszkowska.pl i wiele innych na ten temat.
Już wtedy, w roku 2013 zaznaczaliśmy w artykułach, że to problem, z którym miasto Myszków nie może sobie poradzić „od kilkunastu lat”. O rozlewisku przy skarbówce pisaliśmy też w roku 2019, gdy miasto podejmowało, niestety również nieudane do dzisiaj, próby rozwiązania problemu. W naszym archiwum znalazłoby się jeszcze więcej artykułów, wiele filmików z prób forsowania rozlewiska przez samochody czy rowerzystów.
aktualizacja z 2-04-2022: /artykul/7853,obok-skarbowki-powstanie-basen-niestety-to-tylko-prima-aprilis
Napisz komentarz
Komentarze