O sytuację w Rejonowym Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Zawierciu pytał podczas styczniowej sesji Rady Miejskiej (26.01) radny Henryk Mól. Chciał się on dowiedzieć, jaka jest sytuacja w spółce w związku z wypowiedzeniem pracownikom układu zbiorowego. Radny zapytał też prezydenta Łukasza Konarskiego dlaczego prezes RPWiK zarabia mniej niż wiceprezes. - Ma mniejszą odpowiedzialność prezes? - pytał radny Henryk Mól. Jak mówił, jest to dla niego dziwne. Prezydent odparł, że nie rozumie, a radny Mól w pełni się z tym zgodził: - Ja też nie rozumiem. Właśnie dlatego chciałbym to wyjaśnić.
Łukasz Konarski przekazał w trakcie sesji, że z informacji, które ma wynika, że „to tak nie jest” - że wiceprezes nie zarabia więcej od prezesa RPWiK.
Nieco później z radnymi połączył się prezes zawierciańskich wodociągów Bogusław Piotrowski, który początkowo miał problemy techniczne (sesje Rady Miejskiej odbywają się zdalnie). Jak tłumaczył, układ zbiorowy został wypowiedziany z końcem roku 2021 po półrocznych negocjacjach ze związkami zawodowymi.
- Jest to dokument wewnętrzny spółki. Większość pracowników była pozytywnie, dobrze nastawiona do tej zmiany, bo ta zmiana była poparta określoną propozycją, to prawie 90 pracowników podpisało coś w rodzaju zgody. Z końcem roku układ zbiorowy został wypowiedziany, 3 miesiące trwa okres wypowiedzenia – mówił Bogusław Piotrowski, prezes Rejonowego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Informacje o tym, co ewentualnie zyskają pracownicy otrzymają oni, gdy dojdzie do porozumienia. Jak mówił w odpowiedzi na pytania radnego Móla prezes Piotrowski, sesja nie jest miejscem, by rozmawiać o szczegółach, które nie są jeszcze ustalone.
- Propozycja, która była złożona pracownikom nie została przyjęta przez związki zawodowe, więc trudno o czasie przeszłym rozmawiać dzisiaj, natomiast przed nami rozmowy ze związkami zawodowymi. Okres wypowiedzenia trwa 3 miesiące. Rozmowy trwają – mówił 26 stycznia B. Piotrowski.
Dodał, że mówił o tym radnemu Henrykowi Mólowi podczas ich wcześniejszego spotkania. Dziwił, że porusza się temat, który można było wyjaśnić w trakcie bezpośredniej rozmowy. Bogusław Piotrowski zapewnił, że zarząd spółki przez pół roku prowadził rozmowy ze związkami zawodowymi, a poinformowani o tym byli wszyscy pracownicy RPWiK. Propozycja zarządu była wszystkim znana i nie istniało ryzyko, że ktoś poniesie jakąkolwiek stratę finansową. Ale to czas przeszły, bo układ zbiorowy został wypowiedziany.
Przewodnicząca Rady Miejskiej Beata Chawuła pytała jakie obszary były najbardziej newralgiczne, na co nie zgodziły się związki zawodowe. Prezes Piotrowski nie wchodził w szczegóły, bo nie chciał występować w imieniu związków zawodowych. Przybliżył, że w przedsiębiorstwie zarejestrowane są 3 związki zawodowe, które zrzeszają mniejszość pracowników. Propozycji przedstawionej przez zarząd nie przyjął jeden z nich.
- Dwa związki przyjęły te propozycje zarządu. Jeden związek, który zrzesza 18 pracowników, nie przyjął tej propozycji, nie precyzując dokładnie przyczyn, ze względu na które nie przyjął tych propozycji. Być może w tym czasie teraz, w okresie wypowiedzenia, czyli 3 miesięcy, będzie to bardziej precyzyjnie określone. Nie jest tajemnicą, odbyła się kontrola Państwowej Inspekcji Pracy. Myślę, że to jest też ważna informacja dla państwa radnych. Państwowa Inspekcja Pracy po przeprowadzonej kontroli nie stwierdziła uchybień, naruszenia prawa w samym trybie przeprowadzenia całego procesu związanego z układem zbiorowym, z wypowiedzeniem układu zbiorowego – mówił pod koniec stycznia Bogusław Piotrowski. W odpowiedzi na dalsze pytania radnego Henryka Móla prezes wodociągów przekazał, że nie wie nic o wnioskach do sądu w sprawie układu zbiorowego.
RADNI PYTAJĄ O WYNAGRODZENIE CZŁONKÓW ZARZĄDU
Prezes RPWiK nie chciał szczegółowo odpowiadać na pytania radnych dotyczące wysokości zarobków jego oraz jego zastępczyni, Katarzyny Stachowicz. Pytał, jaki ma to związek z tematem układu zbiorowego i dlaczego ta kwestia jest poruszana, skoro wszystkie informacje są dostępne. Przewodnicząca Chawuła zgodziła się z tym, że informacje są dostępne. Jak mówiła, dziwi się, że temat zarobków członków zarządu RPWiK to taka tajemnica, „że nawet pan prezydent tego nie wie”.
- Przecież oświadczenia majątkowe zeszłoroczne są do państwa dyspozycji – przypomniał prezes Bogusław Piotrowski.
Beata Chawuła wskazała, że nie pytano, czy to prawda, tylko dlaczego tak jest – czy wiceprezes zarabia więcej, bo ma większą odpowiedzialność? Prezes Piotrowski nie chciał jednak mówić o szczegółach i wskazał, że wynagrodzenia określa rada nadzorcza i to ona powinna być adresatem takich pytań. Zdaniem radnej Ewy Mićki, jeśli jest to pytanie do rady nadzorczej, to jest to również pytanie do prezydenta miasta. Jak mówiła, to prezydent powołuje radę nadzorczą i sprawuje nadzór właścicielski nad spółką.
Prezesa Piotrowskiego pytała ilu jest prokurentów w spółce. Odpowiedział, że od dnia, w którym został prezesem spółki (31.08.2019r.) nic się nie zmieniło – jest 2 prokurentów i 1 wiceprezes, a wynagrodzenia są bez zmian. Radna Mićka zwróciła się do prezydenta Konarskiego, by się nad tym zastanowił – wcześniej w RPWiK był prezes i 1 prokurent, który był również dyrektorem technicznym. - Teraz jest prezes, wiceprezes i 2 prokurentów. I to wszystko kosztuje podatników tyle, ile kosztuje – dodała radna.
Podczas dyskusji wspomniano o oświadczeniach majątkowych, jakie corocznie składają zarówno prezes Bogusław Piotrowski, jak i wiceprezes Katarzyna Stachowicz. Oświadczenia za 2021 rok nie są jeszcze publikowane, bowiem nie upłynął termin ich składania. Dostępne są oświadczenia za rok 2020, składane wiosną ubiegłego roku. Jak możemy w nich przeczytać, prezes RPWiK zarobił w 2020 roku ponad 183 tysiące złotych, a wiceprezes ponad 204 tysiące złotych.
NOWA WYSOKOŚĆ TARYF ZALEŻY OD WÓD POLSKICH
Zgodnie z odpowiedziami, jakich radnym udzielał prezes RPWiK, spółka planowała w lutym złożyć wniosek do Wód Polskich wniosek o skrócenie taryf. Jest to związane ze znacznym wzrostem kosztów i inwestycjami, jakie realizują wodociągi. Bogusław Piotrowski nie mógł określić, jakie będą prognozowane podwyżki dla mieszkańców. We wniosku do Wód Polskich umieszcza się wszystkie koszty bieżące. Pod koniec stycznia prace nad jego opracowaniem jeszcze trwały.
- Czekamy również na koniec rozmów ze związkami zawodowymi, ponieważ we wniosku będzie również przewidziana podwyżka płac. Jeżeli w przyszłym tygodniu - bo taki jest plan - uzgodnimy ze związkami, (...) to ten koszt też nam się pojawi. Mam nadzieję, że w miesiącu lutym taki wniosek zostanie złożony. Wody Polskie mają pierwszy termin 45 dni. Mam nadzieje, że nie będzie pytań dodatkowych, czyli liczymy na to, że od czerwca takie działanie będzie skuteczne – tłumaczył prezes RPWiK Bogusław Piotrowski podczas sesji Rady Miejskiej 26 stycznia.
O wysokość nowej taryfy, stawki za wodę dla mieszkańców dopytywał też radny Przemysław Trepka. Prezes wodociągów powtórzył, że przedsiębiorstwo tego nie prognozuje – po zebraniu wszystkich kosztów składa wniosek do Wód Polskich i to one podejmuję decyzję.
Odnosząc się do podwyżek wynagrodzenia, radny Trepka wyraził nadzieję, że Bogusław Piotrowski będzie zarabiał więcej, ale będzie jedynym prezesem w RPWiK – bez wiceprezesa.
Beata Chawuła zapytała prezydenta Łukasza Konarskiego, czy w związku z planowanym wzrostem wynagrodzeń pracowników planowany jest również wzrost wynagrodzeń członków zarządu.
- Pani przewodnicząca, nie zastanawiałem się nad tym. A teraz chyba się nad tym zastanowię – odparł prezydent Konarski. Taki sposób wypowiedzi spotkał się z reakcją radnej Ewy Mićki: - Panie prezydencie, nie chciałabym powiedzieć, że jest pan bezczelny, ale bardzo bym pana prosiła, żeby traktował nas pan poważnie.
- Pani radna, to w takim razie proszę o wynagrodzenie prezesa nie pytać – odpowiedział jej prezydent Łukasz Konarski. (es) Foto: arch. UM Zawiercie
Napisz komentarz
Komentarze